poniedziałek, 1 czerwca 2015

The Thing + Thurston Moore "Live", The Thing Records 2014, TTR003CD

 The Thing + Thurston Moore "Live", The Thing Records 2015, TTR003CD
Bardzo wielu krytyków pisze o The Thing niemal na kolanach. Słuchając kolejnych nagrań skandynawskiego trio nie sposób oprzeć się bowiem ich muzyce. "Szalone trio zrodzone z jednej strony z miłości do twórczości Dona Cherry'ego, a z drugiej do muzyki o rock'n'rollowych korzeniach – punka, grunge'u, noise. Przez wielu uznawane za jeden z najlepszych koncertów bandów, faktycznie The Thing to zwierzę sceniczne, wybuchowe i dzikie, a jednocześnie przebojowe. Zazwyczaj zaczynają prawym sierpowym a potem dokładają kolejne ciosy."

Skandynawowie i bez gitary w składzie to najbardziej rockowy z jazzowych bandów jakie zdarzyło mi się widzieć na scenie, niektórzy mówią o nich nawet "power trio". Ale gdy zapraszają gitarzystę - a takich kolaboracje zdarzały już się w ich płytowym dorobku (był Otomo Yoshihide, był Jim O'Rourke, a i Thurston Moore pojawia się na DVD dołączonym do boksu "Now & Forever") - jakby tracili rockową witalność i energię. Ale nie możemy zapominać, że nieco inne jest założenie grania w trio - gdzie operuje pojęciem "working bandu", zespołu, który pracuje od lat, opierając swój repertuar - w dużej mierze - na komponowanych tematach; a nieco inaczej wygląda, gdy zapraszamy do grania dodatkowego muzyka i tak stworzony kwartet traktujemy jak grupę równoprawnych improwizatorów - czyli nie przeciwstawiamy solisty - triu, ani też nie podporządkowujemy go stylistyce zespołu. Więc i muzyka oparta na takich założeniach musi być siłą rzeczy zupełnie, zupełnie odmienna.

Mroczna i porwana stylistyka kwartetu czasami ocierała się o dokonania "czystego" The Thing, a czasami zbliża do innego projektu Gustafssona - Fire!. To ostatnie ma miejsce, gdy na pierwszy plan wysuwa się bas Haker-Flatena i gdy pojawiają się transowo zapętlone rytmy. Ale tu przeważają poszukiwania - nie tyle siebie nawzajem, ale zaskoczenia, chęć zainteresowania i zadziwienia partnerów, próby poszerzania stylistyki, jak i spektrum brzmieniowych poszczególnych instrumentów. Te porwane, chropawe, pseudo-muzyczne dźwięki układają się jednak w tkankę zadziwiającą i frapującą, potrafiącą uwieść i zauroczyć fanów saksofonowego i gitarowego łoskotu. Polecam gorąco!
autor: Marcin Jachnik

Mats Gustafsson: baritone saxophone
Ingebrigt Haker Flaten: electric bass
Paal Nilssen-Love: drums
Thurston Moore: electric guitar

1. Blinded by Thought (20:04)
2. Awakened by You (12:11)



płyta do nabycia na multikulti.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz