wtorek, 29 października 2013

Dane TS Hawk and his Cop Jazz Festsemble "Hear We Go" Barefoot Records 2013, BFREC026CD


 Dane TS Hawk and his Cop Jazz Festsemble "Hear We Go" Barefoot Records 2013, BFREC026CD

Dane TS Hawk & His Cop Jazz Festsemble powstał trochę przypadkiem - duńskiemu saksofoniście altowemu oraz kompozytorowi TS Hoeg'owi zaproponowano stworzenie jazzowego bigbandu mającego wykonywać muzykę raczej popularną, ale w duchu futurystycznego Nowego Orleanu. Wtedy to zaprosił 12 swoich przyjaciół - i ulubionych muzyków - to tego zespołu. Udało się świetnie, a owocem występu na festiwalu była koncertowa i następnych 15 koncertów.

Zespół zresztą zbiera się po dziś dzień - czasami co roku, czasami raz na kilka lat. Nagrywa płyty i koncertuje stale poszerzając swój repertuar.

Najnowszy album powstał w tym roku i nosi nazwę "Hear We Go". Oryginalny, trzynastoosobowy skład został jeszcze poszerzony o sześciu muzyków sekcji dętej i brzmi teraz naprawdę, naprawdę potężnie. Ale w dalszym ciągu pozostaje niezwykle sprawnie prowadzonym bandem, który zmienia tonacje i tworzy dysonanse w sposób całkowicie nieprzewidywalny dla publiczności a dokładnie przemyślany przez lidera i twórcę grupy. W jego ręku jest to niezwykła wprost maszyneria, nad której brzmieniem i energią panuje bez problemów w iście kuglarski sposób.

Muzycznie mam wrażenie, że oscyluje on gdzieś pomiędzy ludycznością Kanadyjczyków z FanFan PourPour i dużymi składami Adama Lane'a. Ale dochodzi tu jeszcze jeden element - brzmienia elektroniczne, ale generowane na akustycznym instrumentarium. Nie jest to jednak mroczny, agresywny noise w stylu tria EFG, lecz elementy brzmieniowe zaczerpnięte z laptopowych preparacji. Świetnie się one komponują z muzyką i całość naprawdę potrafi wprawić w zachwyt. Świetne nagranie.
autor: Józef Paprocki

TS Hoeg: alto saxophone
Morten Carlsen: tarogato
Jakob Dinesen: tenor saxophone
Jeppe Skjold: tenor saxophone
Christian Kyhl: baritone saxophone
Johs Lund: baritone saxophone
Kasper Tranberg: trumpet
Mads Hyhne: bass
Maria Bertel: bass
Jacob Munch: tuba
Kristian Tangvik: tuba
Peter Bruun: drums
Jaleh Negari: drums
Koh Mr. Sax: alto saxophone
Jakob Mygind: soprano saxophone
Eivind Lönning: trumpet
Gunnar Halle: trumpet
Jimmy Nyborg: trumpet
Rasmus Lund: tuba

Niels Hemmingsens Gade
1. Verbal Intgro by Kasper Tranberg 0:08
2. PP 6:30
3. Hymne 3:50
4. Kanon 3:10
5. News Jingle 0:12

Sönder Boulevard
6. Hellig Nat 5:23
7. Organically Yours 4:52
8. PP 5:43
9. Youandme Love 7:01

Ophelia Beach
10. Kanon 3:21
11. Serenade to a Waterbaby 4:11
12. The Rite of CC 3:10
13. Some Few Notes to Japan 2:47
14. Hymne 3:20

Grounds of Carlsberg
15. Clubbing at the White Man’s Inn 3:45
16. Hellig Nat 4:56
17. Organically Yours 8:25
18. The Rite of CC 3:40
19. Outtro 1:22

płyta do kupienia na multikulti.com

czwartek, 24 października 2013

Kasper Tom 5 "Ost Bingo Skruer", Barefoot Records 2013, BFREC031CD.


Kasper Tom 5 "Ost Bingo Skruer", Barefoot Records 2013, BFREC031CD.

Kasper Tom 5 to kwintet prowadzony przez mało mi znanego i chyba młodziutkiego duńskiego perkusistę Kaspera Toma Christiansena. Chociaż to on właśnie jest liderem projektu i tak pewnie dla większości odbiorców twarzą będzie uznany i doświadczony klarnecista niemiecki Rudi Mahall. Tym bardziej więc cieszy udział w tym kwintecie trębacza Tomasza Dąbrowskiego.

Słuchając autorskich płyt młodego polskiego muzyka zawsze miałem wrażenie, że wszystko tu dzieje się za wcześnie. Za wcześnie był pierwszy autorski album, za wcześnie uznanie, za wcześnie sesje w Nowym Jorku i aplauz krytyki. Bo tak naprawdę jego albumy były po prostu nijakie, nieprzemyślane, niedopracowane - tak jakby lider nie miał nam nic istotnego do powiedzenia. Lub też po prostu materiał wydany był zbyt wcześnie - wymagał czasu, by dojrzeć, by rzetelnie go przepracować. Istnieje też jedna jeszcze możliwość - Tomasz Dąbrowski to nie materiał na lidera. I ta płyta wydaje się tę ostatnią wersję potwierdzać. Bo trębacz znakomicie wpisuje się w stylistykę muzyki kwintetu Christiansena, a brzmienie jego instrumentów cudownie uzupełnia i kontrapunktuje linię klarnetu i bass-klarnetu Rudiego Mahalla. To zresztą niemiecki klarnecista zakreśla przestrzeń, to dźwięki jego instrumentów wiążą partie Polaka. I nie jest to żaden zarzut - taka po prostu jest koncepcja muzyki zespołu. Troszkę zresztą przywodzi ona w pamięci brzmienie Vandermark 5 z okresu gdy Jeb Bishop grał już tylko na puzonie. A Dąbrowski wywiązuje się z niej świetnie wnosząc od siebie energię i wyobraźnię, lekkość i polot.

Cały zresztą kwintet brzmi tu znakomicie - zarówno w kompozycjach lidera, jak i w pełni improwizowanych utworach. Zwróciłbym tu jeszcze uwagę na jedną postać - mianowicie puzonisty Pettera Hangsela. To on spaja ten kwintet, wiążąc w jedno partie solistycznych dęciaków i rytmicznej sekcji, osadzając muzykę w harmonii - takie jest jego zadanie i taka formuła grania.

Nagranie to nie rozstrzyga czy Tomasz Dąbrowski jest materiałem na lidera czy też - dowodzi tylko tego, że zachwyt krytyków nie zastąpi dojrzałości muzyka, która po prostu potrzebuje czasu by zaistnieć. A wykuwa się ona właśnie w takich spotkania i interakcjach. Z obecności polskiego muzyka, z jego postawy w tym nagraniu można być na prawdę dumnym. I jest to nadzieja na znakomite projekty autorskie w przyszłości, dużo lepsze i ciekawsze od tego, co serwował nam w przeszłości.
autor: Józef Paprocki

Rudi Mahall: bass clarinet, clarinet
Tomasz Dąbrowski: trumpet, Balkan horn
Petter Hängsel: trombone
Jens Mikkel Madsen: bass
Kasper Tom: drums 

1. Doner Macht Schoner
2. Butt Crack Blues
3. Habt Ihr Lust Auf Ein Dreier?
4. Tesknoty
5. Kusk
6. Everything, All the Time
7. Everybody Loves Calypso
8. Sowieso
9. Ost Bingo Skruer
10. Parat Krabat


płyta do kupienia na multikulti.com

piątek, 4 października 2013

Melodic Art-Tet [Charles Brackeen / Ahmed Abdullah / William Parker / Roger Blank / Tony Waters] "Melodic Art-Tet" NoBusiness Records 2012, NBCD56



Melodic Art-Tet [Charles Brackeen / Ahmed Abdullah / William Parker / Roger Blank / Tony Waters] "Melodic Art-Tet" NoBusiness Records 2012, NBCD56.
Spotkali się - Charles Brackeen i Ahmed Abdullah - pierwszy raz wspólnie na początku lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Wtedy gdy krystalizowała się tzw. loftowa scena Nowego Jorku skupiona wokół kilku klubów i studiów nagraniowaych na dolnym Manhattanie. Każdy z nich miał już doświadczenie - Brackeen granie członkami kwartetu Ornette'a Colemana, Ahmed Abdullah - występy z luminarzami loftów (Jemeelem Moondockiem, Samem Riversem). Pierwotnie nie mieli pomysłu na kwartet, ale na trio - z obecnym i w tym nagraniu perkusistą Rogerem Blankiem. Później, gdy pojawił się młodziutki William Parkerem - był cudownym uzupełnieniem tego tria i świetnie wpasował się ich formułę grania. A inspiracji tu strasznie wiele - Arkestra Sun Ra (do której zresztą Abdullah dołączył w 1976 - nagranie jest z roku 1974 - i w której pozostał aż do śmierci lidera), dokonania Sonny Rollinsa, rzecz jasna - Ornette'a sColemana i jeszcze tego, z którego wzięli koncepcję - Alberta Aylera. To przecież on wplatał juz wtedy w żywiołowe, drapieżne improwizacje swojego zespołu melodyczne fragmenty żywcem wyjęte z dziewiętnastowiecznego amerykańskiego zachodu.

Taka formuła świetnie się sprawdza z muzykami kreatywnymi, mającymi inwencję i pomysł, i rozumiejącymi się doskonale. Tak działał też kwartet Colemana, chociaż tak prostej melodyki jak u Aylera czy tutaj nie stosował. Nie był on też jak Ayler drapieżny, pierwotny i intuicyjnie groźny, za to w formalnych komplikacjach bił jego twórczość na głowę.
Tutaj to wszystko jest obecne, odniesienie i inspiracje są szalenie czytelne, a kreatywności twórczy instynkt instrumentalistów sprawia, że brzmią w sobie tylko właściwy sposób, nie kopiują dokonań muzyków pierwszego pokolenia free-jazzmanów. Więcej nieco niż u wszystkich powyższych twórców odwołań do folkloru - tego dla jazzu pierwotnego, afrykańskiego. Nie przypadkiem piątym uczestnikiem spotkania jest grający tu tylko na małych perkusjonaliach Tony Waters (Ramadan Mumeen).
Płyta robi wrażenie zwartej, kolektywnej improwizacji, znakomicie się tworzonej i czerpiącej z wielu rozmaitych tradycji. W moim odczuciu - znakomite nagranie!
autor: Józef Paprocki


Charles Brackeen: flute, soprano and tenor saxophones
Ahmed Abdullah: trumpet
William Parker: bass
Roger Blank: drums
Tony Waters (Ramadan Mumeen): percussion

1. 17'03"
Before Heaven and Earth and the World
Face of the Deep

2. 20'01"
Above the Cross
My Divine

3. 30'31"
Time and Money
YAMACA
Open
Pit Chena
In the Chapel
With Cheer

4. 12'07"
Redemption
Consecration

płyta dom kupienia na multikulti.com

środa, 2 października 2013

Vox Arcana [Tim Daisy / Fred Lonberg-Holm / James Falzone] "Soft Focus", Relay Records 2013, RELAY005.

Vox Arcana [Tim Daisy / Fred Lonberg-Holm / James Falzone] "Soft Focus", Relay Records 2013, RELAY005. 
Vox Arcana [Tim Daisy / Fred Lonberg-Holm / James Falzone] "Soft Focus", Relay Records 2013, RELAY005.
Trzeci album tria Vox Arcana to dzieło trzech tych samych chicagowskich instrumentalistów - dwóch z nich: Tim Daisy i Fred Lonberg-Holm to muzycy zespołów Kena Vandermarka - kwintetu i kwartetu Frame, Tim dodatkowo współpracuje z nim w ramach Bridge 61, Resonance Ensemble, a także Vandermark / Daisy duo. Lonberg-Holm, wiolonczelista i improwizator, studiował kompozycję m.in. u Mortona Feldmana i Anthony'ego Braxtona, prowadzi własny duży projekt Lightbox Orchestra, koncertuje i nagrywa m.in. w zespołach Peter Brötzmann Chicago Tentet, Boxhead Ensemble, Terminal 4 i Fred Lonberg-Holm Quartet.

Najmłodszym członkiem kolektywu jest James Falzone - klarnecista, improwizator i kompozytor mieszkający w Chicago, wcześniej współpracujący z Fredem Lonberg-Holmem w ramach Flatlands Collective Jorrita Dijkstry. Jego gra w ramach tego tria odwołuje się do dwóch najbardziej go interesujących muzycznych tradycji - jazzowej i klasycznej. A że instrumentalistą jest niezwykłym - zadziwić potrafi nawet w najbardziej oczywistej muzycznej frazie. Fred Lonberg-Holm tym razem poszerza możliwości brzmieniowe tria inaczej niż na drugiej płycie - nie sięga po elektronikę, a wprowadza całkiem nowe instrumentarium - gitarę tenorową, która nadaje muzyce tria nieco bardziej miękkie i bardziej melancholijne brzmienie. Tym samym nie kontrastuje on dźwięków klarnetu Falzone'a, a raczej je dopełnia. Tim Daisy nie siedzi już tutaj tak mocno "w rytmie" jak na pierwszej płycie tria. Otwiera to formułę muzyczną i przybliża brzmieniowo do improwizowanej formy, chociaż cały czas obcujemy ze - szkicowymi, co prawda - ale jednak kompozycjami autorstwa chicagowskiego perkusisty. I są one tym razem króciutkie, a sam Daisy najciekawiej wypada, gdy nie siedzi za tradycyjnym perkusyjnym zestawem - ale np. sięga po marimbę.

Znakomity album tria, starający się po raz kolejny odmienić, ukazać w innym świetle jego muzyczną formułę.
autor: Józef Paprocki


Tim Daisy: drums, percussion
Fred Lonberg-Holm: cello
James Falzone: clarinet

1. De Grote Olifant 06:36
2. Soft Focus 04:37
3. The Raft 05:13
4. Miniature 1 02:05
5. White Numbers 04:43
6. Other Lights 05:43
7. Miniature 2 01:58
8. The Siren 05:21



płyta do kupienia na multikulti.com