Joe Morris Quartet [Joe Morris / Mat Maneri / Chris Lightcap / Gerald Cleaver] "Balance", Clean Feed 2015, CF306 |
Krytycy mówią o Joe Morrisie, że jest znakomitym basistą. Ale też bardzo
często zapominają, że jest jednym z najważniejszych dla muzyki
improwizowanej i awangardowego jazzu współczesnych gitarzystów. Nie
przeczę pierwszej tezie - wszak to sprawny instrumentalista. Myślę też,
że dla wielu słuchaczy takie postawienie sprawy nie będzie niespodzianką
- wszak w obu tych wcieleniach Morris wypada świetnie. Ale kwartetowe
realizacja są znacznie, znacznie ciekawszy gdy chwyta on za gitarę.
W tym składzie spotykają się od ponad piętnastu lat i nagrali wcześniej dwie płyty, w tym zjawiskową płytę "Underthru" dla kanadyjskiej oficyny OmniTone. To nagranie jednak niezwykłe jest nie poprzez wielką ilość idei jakie kwartet realizuje czy też niezwykłość solowych, czy piękno i melodyjność tematów. Nie. W tym nagraniu wszystko zasadza się na porozumieniu i realizacji idei wspólnego graniu i improwizowania przy wykorzystaniu stosunkowo niewielkich środków i minimalnych zmian pierwotnych form. Zdaje się liczyć nawet nie struktura nagrania, pojedynczego utworu, ale muzyczna tkanka tworzona przez zespół improwizatorów w danym momencie. A ta jest gęsta i niezwykła, tworzona przez trzy instrumenty smyczkowe i zaskakująco gęsto grającą, nieco wolną od funkcji rytmicznych perkusję. I ten właśnie "line-up", zestawienie tych trzech jakże odmiennych osobowości decyduje o niezwykłości tej płyty, która, przyznam się i ja, przy pierwszym przesłuchaniu wydawała mi się nieco monotonna. Ale to album w którym trzeba odkryć detale, małe zmiany które generują napięcie i stopniowo, powoli prowadzą muzyczną narrację w zupełnie nowe, nieoczywiste rejony.
Ten kwartet właściwie nie ma słabych punktów. Może tylko ja chciałbym aby i na basie zagrał... Joe Morris, ale nagranie z wykorzystaniem overdubów miałoby zupełnie odmienny charakter. Co to za improwizacja gdy linię jednego instrumentu dokładamy post-factum?
Oczywiście taki sposób grania nie zaistniał by gdyby nie właśnie perspektywa owych 15 lat wspólnych do świadczeń, podróży, koncertów, nagrań. Bez tego wszystkiego co tworzy wspólnotę daleko wykraczającą poza muzyczną sceną. Ale to już inna opowieść…
W tym składzie spotykają się od ponad piętnastu lat i nagrali wcześniej dwie płyty, w tym zjawiskową płytę "Underthru" dla kanadyjskiej oficyny OmniTone. To nagranie jednak niezwykłe jest nie poprzez wielką ilość idei jakie kwartet realizuje czy też niezwykłość solowych, czy piękno i melodyjność tematów. Nie. W tym nagraniu wszystko zasadza się na porozumieniu i realizacji idei wspólnego graniu i improwizowania przy wykorzystaniu stosunkowo niewielkich środków i minimalnych zmian pierwotnych form. Zdaje się liczyć nawet nie struktura nagrania, pojedynczego utworu, ale muzyczna tkanka tworzona przez zespół improwizatorów w danym momencie. A ta jest gęsta i niezwykła, tworzona przez trzy instrumenty smyczkowe i zaskakująco gęsto grającą, nieco wolną od funkcji rytmicznych perkusję. I ten właśnie "line-up", zestawienie tych trzech jakże odmiennych osobowości decyduje o niezwykłości tej płyty, która, przyznam się i ja, przy pierwszym przesłuchaniu wydawała mi się nieco monotonna. Ale to album w którym trzeba odkryć detale, małe zmiany które generują napięcie i stopniowo, powoli prowadzą muzyczną narrację w zupełnie nowe, nieoczywiste rejony.
Ten kwartet właściwie nie ma słabych punktów. Może tylko ja chciałbym aby i na basie zagrał... Joe Morris, ale nagranie z wykorzystaniem overdubów miałoby zupełnie odmienny charakter. Co to za improwizacja gdy linię jednego instrumentu dokładamy post-factum?
Oczywiście taki sposób grania nie zaistniał by gdyby nie właśnie perspektywa owych 15 lat wspólnych do świadczeń, podróży, koncertów, nagrań. Bez tego wszystkiego co tworzy wspólnotę daleko wykraczającą poza muzyczną sceną. Ale to już inna opowieść…
autor: Marek Zając
Joe Morris: guitar
Mat Maneri: viola
Chris Lightcap: bass
Gerald Cleaver: drums
1. Thought (3:35)
2. Effort (11:22)
3. Trust (9:23)
4. Purpose (12:38)
5. Substance (6:36)
6. Meaning (12:13)
płyta do kupienia na multikulti.com