Nie tak dawno miałem okazję pisać o wspólnej płycie Pedro Sousy,
Gabriela Ferrandiniego oraz Thurstona Moore'a. Teraz oto dwójka
Portugalczyków powraca zaprosiwszy do wspólnego projektu innego giganta
kreatywnej muzyki, szwedzkiego basistę Fire!, Johana Berthlinga.
Johan Berthling
Muzycznie
jednak płyta "Casa Futuro" od transowej, motorycznej muzyki Fire! Matsa
Gustafsson jest bardzo odległa. Obcujemy tu bowiem z muzyką, którą
moglibyśmy nazwać post-jazzem, hałaśliwym obszarze, gdzie w mocnej
energetycznej formule dochodzi do zwarć, kłótni i spięć pomiędzy trzema
partnerami. Nie ma tu stabilnej pulsacji czy liniowego prowadzenia
melodyki - liczy się tylko jednorazowa, mocna, wyrwana gdzieś z głębi
duszy interakcja. Zwarcie, cios i odskok. To muzyka ciągłej, gwałtownej
metamorfozy, zawsze grana z olbrzymim zaangażowaniem, pełna nerwowości i
niepokoju, napastliwa, a równocześnie wszechogarniająca i niedająca się
zapomnieć.
Pedro Sousa
Przy tym muzyka zdaje się z każdą chwilą mocniej
obezwładniać słuchaczy - jakbyśmy wraz z nią stępowali oraz głębiej i
głębiej w groźne i porwane światy tworzone z krótkich, urwanych,
syntetycznych dźwięków. To muzyka która chyba nie znajdzie wielu fanów i
admiratorów, ale na pewno znajdzie małą grupę gorliwych wyznawców.
Mocne, bardzo mocne.
autor: Marcin Jachnik
Pedro Sousa: tenor saxophone, baritone saxophone Johan Berthling: double bass Gabriel Ferrandini: drums
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz