Kto wie czy Max Johnson nie jest jedynym muzykiem, który miał okazję
współpracować ze słynnymi magami jazzowej awangardy i legendarnymi
improwizatorami - Anthony'm Braxtonem, Johnem Zornem, Muhalem Richardem
Abramsem czy Williamem Parkerem, oraz słynnymi muzykami ze świata
bluegrassu - Samem Bushem i Davidem Grismanem, jak również postaciami
systematycznie i skutecznie wymykającymi się swoją muzyką jakimkolwiek
stylistycznym szufladkom - Adrianem Belewem, Vernonem Reidem czy
Butthole Surfers. Całe to jego eklektyczne doświadczenie muzyczne
odnaleźć można na jego najnowszym albumie zarejestrowanym przez
klasyczne trio jazzowe z fortepianem (na którym gra znakomita Kris
Davis), ale powiększone jeszcze o Susan Alcorn, specjalistkę od gry na
pedal steel guitar czy, spolszczając, elektrycznej gitarze hawajskiej.
Kris Davis to na nowojorskiej scenie jazzowej jedna z najbardziej rozchwytywanych pianistek, związanych z kreatywną muzyką jazzową. Realizuje swoje własne autorskie projekty, angażując się przy tym w stałą współpracę z wieloma znakomitościami współczesnego jazzu w rodzaju basisty Erica Revisa, saksofonisty Tony'ego Malaby'ego czy gitarzysty Billa Frisella, zawsze wykazując się mistrzowską wprost kontrolą dźwięku i brzmienia. Susan Alcorn jest jedna z najważniejszych innowatorek gry na stalowej gitarze elektrycznej, wywodząca się przy tym niemal wprost z muzyki Zachodnich Appalachów. Sięga ona w swojej grze po korzenie ludowości, ale jednocześnie nasyca ją bujną harmonią Messiaena i Varese, dodając niespieszną energię jazzu, co z kolei sprawia, iż jej grą zachwycili się Mary Halvorson (stała się dla tej instrumentalistki naprawdę ważną inspiracją), Michael Formanek i Ellery Eskelin. Perkusista Mike Pride prowadzi wciąż bardzo szerokie muzyczne poszukiwania, koncertując i nagrywając z mistrzami improwizacji - Joe Morrisem, Nate Wooleyem i Peterem Evansem, grając hardcore i punk z legendarnym zespołem Milions of Dead Cops. Ale to jego wyjątkowa wizja i opanowanie perkusji sprawiły, że był jednym z najsilniejszych i najbardziej poruszających perkusistów, jakich kiedykolwiek miałem okazję usłyszeć.
I właśnie to połączenie czterech unikatowych muzycznych osobowości sprawia, iż album "In The West" jest tak fantastycznym doświadczeniem. Opierając się na bardzo szerokim świecie dźwięków, kwartet rozpościera przed słuchaczami wciąż nowe dźwiękowe kolaże korzystając z oryginalnych kompozycji Maxa Johnsona, by w finale sięgnąć po słynną i cudowną filmową suitę Ennio Morricone "Once Upon A Time in the West". To fantastyczna podróż na Zachód, do jego wyimaginowanych przecież w filmie Sergia Leone korzeni, w której przed słuchaczem rozpościera się bujna i piękna, dzika i ostra, dziwna i pełna wielorakich inspiracji muzyka.
Kris Davis to na nowojorskiej scenie jazzowej jedna z najbardziej rozchwytywanych pianistek, związanych z kreatywną muzyką jazzową. Realizuje swoje własne autorskie projekty, angażując się przy tym w stałą współpracę z wieloma znakomitościami współczesnego jazzu w rodzaju basisty Erica Revisa, saksofonisty Tony'ego Malaby'ego czy gitarzysty Billa Frisella, zawsze wykazując się mistrzowską wprost kontrolą dźwięku i brzmienia. Susan Alcorn jest jedna z najważniejszych innowatorek gry na stalowej gitarze elektrycznej, wywodząca się przy tym niemal wprost z muzyki Zachodnich Appalachów. Sięga ona w swojej grze po korzenie ludowości, ale jednocześnie nasyca ją bujną harmonią Messiaena i Varese, dodając niespieszną energię jazzu, co z kolei sprawia, iż jej grą zachwycili się Mary Halvorson (stała się dla tej instrumentalistki naprawdę ważną inspiracją), Michael Formanek i Ellery Eskelin. Perkusista Mike Pride prowadzi wciąż bardzo szerokie muzyczne poszukiwania, koncertując i nagrywając z mistrzami improwizacji - Joe Morrisem, Nate Wooleyem i Peterem Evansem, grając hardcore i punk z legendarnym zespołem Milions of Dead Cops. Ale to jego wyjątkowa wizja i opanowanie perkusji sprawiły, że był jednym z najsilniejszych i najbardziej poruszających perkusistów, jakich kiedykolwiek miałem okazję usłyszeć.
I właśnie to połączenie czterech unikatowych muzycznych osobowości sprawia, iż album "In The West" jest tak fantastycznym doświadczeniem. Opierając się na bardzo szerokim świecie dźwięków, kwartet rozpościera przed słuchaczami wciąż nowe dźwiękowe kolaże korzystając z oryginalnych kompozycji Maxa Johnsona, by w finale sięgnąć po słynną i cudowną filmową suitę Ennio Morricone "Once Upon A Time in the West". To fantastyczna podróż na Zachód, do jego wyimaginowanych przecież w filmie Sergia Leone korzeni, w której przed słuchaczem rozpościera się bujna i piękna, dzika i ostra, dziwna i pełna wielorakich inspiracji muzyka.
autor: Marek Zając
Susan Alcorn: pedal steel guitar
Kris Davis: piano
Max Johnson: bass
Mike Pride: drums
1. Ten Hands
2. Greenwood
3. Great Big Fat Person
4. Once Upon a Time in the West
płyta do nabycia na multikulti.com