Jonas Cambien Trio [Jonas Cambien / André Roligheten / Andreas Wildhagen] "A Zoology of the Future" Clean Feed 2016, CF370 |
Belgijski pianista, od lat mieszkający w Oslo, nagrał wraz ze swoim
triem niesamowicie piękny, ale też bardzo oryginalny album, w którym
melancholijny jazzowy mainstream (a gdzieniegdzie nawet straightahead)
zderzony zostaje z różnymi - wydawałoby się - pozamuzycznymi dźwiękami, a
ballady płynnie przechodzą czy to w perkusyjne poszukiwania dźwiękowe,
czy też transowo zapętlone konstrukcje, rozsadzane wewnętrzną energią.
Taką drogę obserwowaliśmy już w muzyce współczesnej dwudziestego stulecia (choćby w kompozycjach Ligettiego, ale też u Cage i innych awangardowych kompozytorów), obecna był również we free jazzie niemal od początku. Niepamiętam jednak, by ktoś w taki sposób traktował skupione, skandynawskie brzmienia w rodzaju nagrań choćby Torda Gustavsena. Jonas Cambien obsadza siebie tutaj w roli dekonstruktora tej muzyki i tradycji. Ale jednocześnie - słuchając tego nagrania mam głębokie przekonanie - podchodzi on do tej muzyki i nastroju z niekłamanym szacunkiem, i fascynacją. Swoją autorską muzykę z tej tradycji wywodzi, ale zderza z innymi fascynacjami. Pierwszą z nich jest free jazz. I tutaj dochodzi do głosu wyrazista, energetyczna osobowość saksofonisty André Roligheten. To właśnie on wprowadza tutaj fantastyczną free jazzową energię i wywiedzioną z muzyki lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia melodykę. Ma niezwykłą lekkość i wyczucie frazy, i doskonale rozumie się z Cambienem. Druga z tych fascynacji to perkusyjna muzyka odwołująca się amerykańskiego, transowego minimalizmu. Glass czy Reich, ale i Feldman pobrzmiewa w kompozycjach Cambiena tworząc jedność z melancholijnym, nastrojowym graniem. Tutaj, w roli partnera lider obsadził perkusistę Andreasa Wildhagena, który swoją grą podkreśla transową formułe grania. Przy tym funkcja rytmiczna perkusji płynnie zastępowana jest czy to przez fortepian lidera czy - niegubiącego ani na chwilkę swych free jazzowych konotacji - altowy saksofon Rolighetena. Tak jest choćby w niesamowitej kompozycji "We The People", gdzie energia narasta do kulminacji i zamknięta zostaje delikatną perkusyjną kodą.
Najciekawsze jednak jest to, że muzyka tria Cambiena - w moim odbiorze - nie rozpada się na poszczególne kompozycje i frazy, ale stanowi jedną zwartą całość. Wszystko też tutaj - niczym sportowe buty - uszyte jest z jednego kawałka dźwiękowej materii, na której nie znać śladów szwów i wyraźnych granic w rytmice czy fakturze. Stworzył, mimo rozmaitych stylistyk i odwołań, całość - dzieło skończone i fascynujące. Jedno z najlepszych nagrań tego roku.
Taką drogę obserwowaliśmy już w muzyce współczesnej dwudziestego stulecia (choćby w kompozycjach Ligettiego, ale też u Cage i innych awangardowych kompozytorów), obecna był również we free jazzie niemal od początku. Niepamiętam jednak, by ktoś w taki sposób traktował skupione, skandynawskie brzmienia w rodzaju nagrań choćby Torda Gustavsena. Jonas Cambien obsadza siebie tutaj w roli dekonstruktora tej muzyki i tradycji. Ale jednocześnie - słuchając tego nagrania mam głębokie przekonanie - podchodzi on do tej muzyki i nastroju z niekłamanym szacunkiem, i fascynacją. Swoją autorską muzykę z tej tradycji wywodzi, ale zderza z innymi fascynacjami. Pierwszą z nich jest free jazz. I tutaj dochodzi do głosu wyrazista, energetyczna osobowość saksofonisty André Roligheten. To właśnie on wprowadza tutaj fantastyczną free jazzową energię i wywiedzioną z muzyki lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia melodykę. Ma niezwykłą lekkość i wyczucie frazy, i doskonale rozumie się z Cambienem. Druga z tych fascynacji to perkusyjna muzyka odwołująca się amerykańskiego, transowego minimalizmu. Glass czy Reich, ale i Feldman pobrzmiewa w kompozycjach Cambiena tworząc jedność z melancholijnym, nastrojowym graniem. Tutaj, w roli partnera lider obsadził perkusistę Andreasa Wildhagena, który swoją grą podkreśla transową formułe grania. Przy tym funkcja rytmiczna perkusji płynnie zastępowana jest czy to przez fortepian lidera czy - niegubiącego ani na chwilkę swych free jazzowych konotacji - altowy saksofon Rolighetena. Tak jest choćby w niesamowitej kompozycji "We The People", gdzie energia narasta do kulminacji i zamknięta zostaje delikatną perkusyjną kodą.
Najciekawsze jednak jest to, że muzyka tria Cambiena - w moim odbiorze - nie rozpada się na poszczególne kompozycje i frazy, ale stanowi jedną zwartą całość. Wszystko też tutaj - niczym sportowe buty - uszyte jest z jednego kawałka dźwiękowej materii, na której nie znać śladów szwów i wyraźnych granic w rytmice czy fakturze. Stworzył, mimo rozmaitych stylistyk i odwołań, całość - dzieło skończone i fascynujące. Jedno z najlepszych nagrań tego roku.
autor: Marcin Jachnik
André Roligheten: soprano saxophone, tenor saxophone, bass clarinet
Andreas Wildhagen: drums
Jonas Cambien: piano
1. Gulf
2. We the King
3. Clap
4. Times
5. Helium
6. Frosk
7. Sing
8. We the People
9. Clap (Alternate take)
10. Times (Alternate take)
płyta do nabycia na multikulti.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz