Matt Bauder and Days In Pictures "Nightshades" Clean Feed 2013, CF289 |
Klarnecista i saksofonista tenorowy Matt Bauder jest jednym z tych
młodych (wciąż jeszcze) muzyków, którzy potrafią poruszać się w wielu
gatunkach związanych z improwizacją. Ze swoim zespołem Memorize the Sky
porusza się w obrębie komponowanej i improwizowanej muzyki współczesnej,
na styku z jazzową awangardą, w obrębie dokonań współczesnych
innowatorów - Anthony'ego Braxtona, Alvina Luciera czy Rona Kuivila (z
tym pierwszym Bauder nagrał nawet duetowy album). Z kolei z grupą Day In
Pictures mocno odwołuje się do jazzowej tradycji także w jej pięknym,
swingowym wydaniu.
"Nightshades" jest drugim wydanym dla portugalskiego Clean Feed'u albumem zespołu. I na nim także Bauder pozostaje wierny przyjętym od zarania zespołu założeniom - gramy muzykę jakby wyjętą z lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia; gramy tradycyjnie wydobywając dźwięki z instrumentów w konwencjonalny sposób i poruszając się w czystej stylistycznie konwencji, ale wprowadzamy zmiany formalne - np. możemy umówić się, że otwieramy utwór długim bardzo saksofonowym solem, co w połowie ubiegłego stulecia raczej miejsca mieć nie mogło ("Starr Wykoff"). Czy też, że odwołujemy się do stylistyki klezmerskiej rodem z nowojorskiego Tzadika i płyt Stevena Bernsteina czy Paula Shapiro. Ale w dalszym ciągu swingowe podstawy i neobopowy sznyt pozostają nietknięte.
Jeżeli więc druga w dorobku Day In Pictures płyta przynosi jakieś muzyczne zmiany - to są one raczej personalne. Kris Davis zastąpiła tu bowiem Angelicę Sanchez - fortepian przez to jest chyba bardziej cofnięty i mniej motoryczny, a na pierwszy plan zdecydowanie wysuwają się Matt Bauder i Nate Wooley. Muzycy nieco odchodzą od przyjętej stylistyki w "Rule of Thirds" (zasługa Zwłaszcza Tomasa Fujiwary) i w "August and Counting", gdzie Nate Wooley w entree daje upust swoim instrumentalnym możliwościom.
Zachwyca tu konsekwencja budowania brzmienia całego zespołu jak i komunikacja wewnątrz grupy. Zgranie, sposób kształtowania brzmienia i harmonii zespołu, nasycenie emocjami każdej frazy i dźwięku. Jak spójnie brzmi trąbka Wooleya i saksofon Baudera! Toż to mistrzostwo, mistrzostwo świata!
Muzyka - i to wyraźnie tu słychać - jest dla Matta Baudera także wyrazem nieskrępowanej, osobistej wolności. Nawet, gdy - pozornie - krępuje go szkielet określonych założeń i przyjętej wcześniej formy. I tu właśnie Bauder pokazuje swoje mistrzostwo - on przyjmuje zasady, chcąc poruszać w obrębie jakiejś stylistyki - a nie one go ograniczają. Nie mówiąc już o tym, że tej płyty słucha się wprost fenomenalnie. Piękne granie.
"Nightshades" jest drugim wydanym dla portugalskiego Clean Feed'u albumem zespołu. I na nim także Bauder pozostaje wierny przyjętym od zarania zespołu założeniom - gramy muzykę jakby wyjętą z lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia; gramy tradycyjnie wydobywając dźwięki z instrumentów w konwencjonalny sposób i poruszając się w czystej stylistycznie konwencji, ale wprowadzamy zmiany formalne - np. możemy umówić się, że otwieramy utwór długim bardzo saksofonowym solem, co w połowie ubiegłego stulecia raczej miejsca mieć nie mogło ("Starr Wykoff"). Czy też, że odwołujemy się do stylistyki klezmerskiej rodem z nowojorskiego Tzadika i płyt Stevena Bernsteina czy Paula Shapiro. Ale w dalszym ciągu swingowe podstawy i neobopowy sznyt pozostają nietknięte.
Jeżeli więc druga w dorobku Day In Pictures płyta przynosi jakieś muzyczne zmiany - to są one raczej personalne. Kris Davis zastąpiła tu bowiem Angelicę Sanchez - fortepian przez to jest chyba bardziej cofnięty i mniej motoryczny, a na pierwszy plan zdecydowanie wysuwają się Matt Bauder i Nate Wooley. Muzycy nieco odchodzą od przyjętej stylistyki w "Rule of Thirds" (zasługa Zwłaszcza Tomasa Fujiwary) i w "August and Counting", gdzie Nate Wooley w entree daje upust swoim instrumentalnym możliwościom.
Zachwyca tu konsekwencja budowania brzmienia całego zespołu jak i komunikacja wewnątrz grupy. Zgranie, sposób kształtowania brzmienia i harmonii zespołu, nasycenie emocjami każdej frazy i dźwięku. Jak spójnie brzmi trąbka Wooleya i saksofon Baudera! Toż to mistrzostwo, mistrzostwo świata!
Muzyka - i to wyraźnie tu słychać - jest dla Matta Baudera także wyrazem nieskrępowanej, osobistej wolności. Nawet, gdy - pozornie - krępuje go szkielet określonych założeń i przyjętej wcześniej formy. I tu właśnie Bauder pokazuje swoje mistrzostwo - on przyjmuje zasady, chcąc poruszać w obrębie jakiejś stylistyki - a nie one go ograniczają. Nie mówiąc już o tym, że tej płyty słucha się wprost fenomenalnie. Piękne granie.
autor: Marek Zając
Matt Bauder: tenor saxophone
Nate Wooley: trumpet
Kris Davis: piano
Jason Ajemian: double bass
Tomas Fujiwara: drums
1. Octavia Minor
2. Weekly Resolution Mix
3. Starr Wykoff Mix
4. Rule of Thirds
5. August and Counting
6. Nightshades
Nate Wooley: trumpet
Kris Davis: piano
Jason Ajemian: double bass
Tomas Fujiwara: drums
1. Octavia Minor
2. Weekly Resolution Mix
3. Starr Wykoff Mix
4. Rule of Thirds
5. August and Counting
6. Nightshades
płyta do kupienia na multikulti.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz