Jason Ajemian / Tony Malaby / Rob Mazurek / Chad Taylor "A Way A Land Of Life" [Vinyl 1LP, limited edition 400], NoBusiness Records 2014, NBLP74 |
Współczesna muzyka Jasona Ajemiana zdaje się być w dużej mierze sumą
jego doświadczeń i fascynacji. Gdy jednak obcujemy z kolejnymi jego
płytami możemy liczyć, że znajdziemy tam jakiś element
niekonwencjonalny, wybiegający w przyszłość, nowy - tak dla muzyki
Ajemiana, jaki i - muzyki w ogóle.
Tym razem gdy spojrzy się na zestawienie nazwisk na okładce kwartetu nie sposób nie popatrzeć na chicagowskiego kontrabasistę z uznaniem. Zaprosił duet świetnie - nie tylko w Chicago znany - Chicago Underground Duo (Rob Mazurek / Chad Taylor) u uzupełnił jednym z najbardziej rozchwytywanych dzisiaj nowojorskich muzyków - Tonym Malabym mianowicie. Siebie obsadził w roli kontrabasisty i lidera kwartetu. I chociaż wszyscy ci muzycy znają się świetnie, chociaż koncertowali ze sobą w różnych zestawieniach wielokrotnie (i świetnie się dzięki temu rozumieją), nie mogę się oprzeć wrażeniu, że efekt spotkania pod dyrekcją Ajemiana także dla nich samych może być zaskakujący.
Jason Ajemian podchodzi dosyć lekko do muzyki - takie miałem wrażenie po pierwszym bezpośrednim z nim kontakcie. Zupełnie zmieniłem zdanie, gdy pierwszy raz usłyszałem go na żywo. To muzyk podchodzący do tego co robi z wielką powagą, ale umiejący spojrzeć na to w nieszablonowy, ożywczy sposób. Tak jest gdy wspólnie z bratem nagrywał kompozycje od końca - wydawałoby się, że wyjdzie z tego pastisz. Dźwiękowy happening w najlepszym razie, coś na kształt muzyki nowojorskiego downtownu. Nic bardziej mylnego - to kawał poważnego grania, jednak okraszonego tak charakterystycznym dla Ajemiana i chicagowskich jazzmanów młodego pokolenia ciepłem, ale i trochę nostalgią za jazzem minionych lat. I takie jest też to nagranie - otwarte pod względem brzmieniowym i pełne emocjonalnego nasycenia. I odwołujące się do klasycznego jazzu w różnych elementach. Starannie unikające jakichkolwiek schematów. I przesycone nostalgią, ciepłem, ale i energią. Polecam bardzo gorąco!
Tym razem gdy spojrzy się na zestawienie nazwisk na okładce kwartetu nie sposób nie popatrzeć na chicagowskiego kontrabasistę z uznaniem. Zaprosił duet świetnie - nie tylko w Chicago znany - Chicago Underground Duo (Rob Mazurek / Chad Taylor) u uzupełnił jednym z najbardziej rozchwytywanych dzisiaj nowojorskich muzyków - Tonym Malabym mianowicie. Siebie obsadził w roli kontrabasisty i lidera kwartetu. I chociaż wszyscy ci muzycy znają się świetnie, chociaż koncertowali ze sobą w różnych zestawieniach wielokrotnie (i świetnie się dzięki temu rozumieją), nie mogę się oprzeć wrażeniu, że efekt spotkania pod dyrekcją Ajemiana także dla nich samych może być zaskakujący.
Jason Ajemian podchodzi dosyć lekko do muzyki - takie miałem wrażenie po pierwszym bezpośrednim z nim kontakcie. Zupełnie zmieniłem zdanie, gdy pierwszy raz usłyszałem go na żywo. To muzyk podchodzący do tego co robi z wielką powagą, ale umiejący spojrzeć na to w nieszablonowy, ożywczy sposób. Tak jest gdy wspólnie z bratem nagrywał kompozycje od końca - wydawałoby się, że wyjdzie z tego pastisz. Dźwiękowy happening w najlepszym razie, coś na kształt muzyki nowojorskiego downtownu. Nic bardziej mylnego - to kawał poważnego grania, jednak okraszonego tak charakterystycznym dla Ajemiana i chicagowskich jazzmanów młodego pokolenia ciepłem, ale i trochę nostalgią za jazzem minionych lat. I takie jest też to nagranie - otwarte pod względem brzmieniowym i pełne emocjonalnego nasycenia. I odwołujące się do klasycznego jazzu w różnych elementach. Starannie unikające jakichkolwiek schematów. I przesycone nostalgią, ciepłem, ale i energią. Polecam bardzo gorąco!
autor: Józef Paprocki
Jason Ajemian: bass, electronics
Tony Malaby: tenor saxophone
Rob Mazurek: cornet, electronics
Chad Taylor: drums
Side A:
1. White Light
2. Living The Sky
3. All Ups
4. All Nights
5. In The Imaginarium
Side B:
1. With A Mythador
2. Occasionally
3. Yes, We Know
4. That When You Come, We Die
płyta do kupienia na multikulti.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz