wtorek, 22 lipca 2014

Sonny Simmons / François Tusques "Near the Oasis", improvising beings 2011, IB10

Sonny Simmons / François Tusques "Near the Oasis", improvising beings 2011, IB10
"Near the Oasis" to album zarejestrowany podczas szesnastej edycji nowojorskiego Vision Fest. Dwóch nestorów gra jazzowe standardy. Nic nowego. Niby. Ale jest to przy okazji wykład o prostocie jazzu i bluesa. O prostych emocjach którymi można nasycić własną muzykę. I o tym, jak przejmująco prawdziwe mogą one być w odczuciu słuchaczy.

Nagranie rozpoczyna improwizacja w duecie. Simmons grając na rożku angielskim, dosyć rzadko w jazzie wykorzystywanym, stroikowym instrumencie, gra tu niezwykle oszczędnie. Ton instrumentu niekiedy przywodzi na myśl brzmienie folkowych instrumentów. Simmons gra tu - wydaje mi się - z bardzo dużym namysłem, jakby wydobycie każdego kolejnego dźwięku z instrumentu przychodziło mu z trudem, i jakby chciał zagrać tylko to, co istotne, najistotniejsze. Podobnie zbudowana jest gra Tusques. Gra on raczej oszczędnie, niewiele tu szybkich pasaży, nie wypełnia on przestrzeni kaskadą dźwięków. Raczej pozwala im wybrzmieć i nadaje każdej pojedynczej nucie duże znaczenie, i rangę.

Nieco zmienia się muzyka, gdy w 'Round Midnight Simmons chwyta za alt. Tu gra już z większą lekkością, ale namysł pozostaje ten sam. Jakby wraz ze słuchaczami odkrywał kolejne fragmenty świetnie znanych standardów. Jakby to czynił dla siebie, nie dla publiczności. I jakby sama muzyka była, i dla niego, czymś świeżym, radosnym, zaskakującym i nieprzewidywalnym. Francuski pianista towarzyszy w tej podróży pełnej sentymentu i melancholii Simmonsowi wiernie i cudownie przeciwstawia dźwięki fortepianu grze amerykańskiego muzyka. Znakomicie słychać to w cudownie brzmiącym, monkowskim Bolivar Blues, gdzie nuta zdaje się idealnie trafiać w nutę, jakby to nie dwa osobne podmioty grały, lecz jakby saksofon i piano prowadziła jedna ręka, i jeden duch.

Sama realizacja nagrania nie jest może doskonała, ale świetnie oddaje ducha małego klubiku, gdzie w dusznym pomieszczeniu ściśnięta publiczność może słuchać starych mistrzów jazzu. I cieszyć się zaskakującą stroną świetnie - wydawałoby się - znanej wszystkim muzyki. Pamiętam koncerty Sonny Simmons, wcześniejsze jego nagrania. I nie robiły one mnie takiego wrażenia jak ta cudowna w swej prostocie podróż po jazowych i bluesowych standardach.
autor: Wawrzyniec Mąkinia

Sonny Simmons: cor anglais, alto saxophone
François Tusques: piano

1. Near The Oasis /L'Alexandrin Africain
2. 'Round Midnight
3. Theme For Ernie
4. Bolivar Blues
5. Night In Tunisia


płyta do kupienia na multikulti.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz