Justin Robinson "Alana's Fantasy", Criss Cross Jazz 2014, CCJ1371 |
Mimo, że jest cenionym sidemanem, Justin Robinson, amerykański
saksofonista altowy pozostaje w Europie właściwie postacią anonimową.. I
to nie tylko dla okazjonalnych miłośników jazzu, ale i dla społeczności
krytyków muzycznych tego gatunku. Ten wciąż jeszcze młody (dzisiaj ma
46 lat) i gruntownie wykształcony muzyk przez lata był obecny na
jazzowych scenach, jako partner najbardziej cenionych wokalistów i
wokalistek jazzu - Jimmy'ego Scotta, Abbey Lincoln, Betty Carter, ale i
Diana'y Ross. Koncertował i nagrywał w dużych składach instrumentalnych -
The Harper Brothers, The Carnegie Hall Jazz Band i The Dizzy Gillespie
All Star Band. Ale przede wszystkim był partnerem trębacza Roya
Hargrove'a w najrozmaitszych jego projektach.
Saksofon altowy lidera pozostaje cały czas osią narracji w kwintecie Justina Robinsona, a jego brzmieniu można śmiało doszukiwać się odniesień do muzyki Jackie McLean'a. Szukając natomiast inspiracji formalnych to słuchając muzyki Robinsona nie mogę się oprzeć wrażeniu jego fascynacji muzyką i dorobkiem Theloniousa Monka. Jego muzyka wydaje się bowiem brzmieć z gruntu prosto i komunikatywnie. Gdy jednak wsłuchamy się w nią uważnie, słyszymy w niej całkiem sporo komplikacji formy i nie całkiem typowych rozwiązań aranżacyjnych. Wchodząc jednak w interakcje w innymi instrumentalistami - czy to trębaczem Michaelem Rodriguezem czy pianistą Sullivanem Fortnerem cały czas jego muzyka pozostaje mocno osadzona w bluesie, bebopie czy też jazzowej balladzie. A że z partnerami rozumie się świetnie - efekt jest więcej niż imponujący.
Cała płyta poświęcona jest pamięci przedwcześnie zmarłego basisty Dwayne Burno - była to bowiem ostatnia sesja nagraniowa, w której ten muzyk uczestniczył.
Saksofon altowy lidera pozostaje cały czas osią narracji w kwintecie Justina Robinsona, a jego brzmieniu można śmiało doszukiwać się odniesień do muzyki Jackie McLean'a. Szukając natomiast inspiracji formalnych to słuchając muzyki Robinsona nie mogę się oprzeć wrażeniu jego fascynacji muzyką i dorobkiem Theloniousa Monka. Jego muzyka wydaje się bowiem brzmieć z gruntu prosto i komunikatywnie. Gdy jednak wsłuchamy się w nią uważnie, słyszymy w niej całkiem sporo komplikacji formy i nie całkiem typowych rozwiązań aranżacyjnych. Wchodząc jednak w interakcje w innymi instrumentalistami - czy to trębaczem Michaelem Rodriguezem czy pianistą Sullivanem Fortnerem cały czas jego muzyka pozostaje mocno osadzona w bluesie, bebopie czy też jazzowej balladzie. A że z partnerami rozumie się świetnie - efekt jest więcej niż imponujący.
Cała płyta poświęcona jest pamięci przedwcześnie zmarłego basisty Dwayne Burno - była to bowiem ostatnia sesja nagraniowa, w której ten muzyk uczestniczył.
autor: Marcin Zając
Justin Robinson: alto saxophone
Michael Rodriguez: trumpet
Sullivan Fortner: piano
Dwayne Burno: bass
Willie Jones III: drums
1. Little Melonae (Jackie McLean)
2. Eazy E (Justin Robinson)
3. Alana's Fantasy (Justin Robinson)
4. Jeremy Isaiah (Justin Robinson)
5. When We Were One (Johnny Griffin)
6. Eronel (Thelonious Monk)
7. Libra (Gary Bartz)
8. Answering Service (Sonny Stitt)
9. Just One Of Those Things (Cole Porter)
10. For Heaven's Sake (Elise Bretton / Sherman Edwards / Donald Meyer)
płyta do kupienia na multikulti.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz