wtorek, 1 grudnia 2015

Jeppe Zeeberg "Riding on the Boogie Woogie of Life" [Vinyl 1LP], Barefoot Records 2015, BFREC043LP

Jeppe Zeeberg "Riding on the Boogie Woogie of Life" [Vinyl 1LP], Barefoot Records 2015, BFREC043LP
To druga płyta w dyskografii duńskiego pianisty Jeppe Zeeberga - po wielokrotnie nagradzanych albumie debiutanckim "It's the Most Basic Thing You Can Do on a Boat" z roku 2014. I znów - podobnie jak na pierwszej płycie - wiele bardzo inspiracji składa na muzykę Zeeberga. Tutaj są to m.in. muzyka barokowa, romantyczne tria (zwłaszcza Schuberta), tradycyjny jazz, ale również awangardowa muzyka współczesna - tak komponowana jak i improwizowana.

Jeppe Zeeberg
Tych inspiracji jest na pewno znacznie więcej, bo w niektórych utworach (choćby "Still Life With Flowers") pobrzmiewają echa romantycznej, klasycznej pianistyki czy też pełnej patosu muzyki ilustracyjnej wielkich hollywoodzkich produkcji. Tym większe więc moje uznanie dla dokonań tego wciąż jeszcze niespełna trzydziestoletniego pianisty i kompozytora, bo z tego miszmaszu inspiracji i fascynacji wyłania się spójna, konsekwentna i bardzo ciekawa muzyczna wizja, bez śladu szwów. To muzyka pełna niezwykłej energii (co ciekawe - często napędza ją szybka, energiczna gra pianisty, który niewątpliwe dzieli i rządzi w tym zespole), w której mieszają się partie komponowane i improwizowane, gdzie czasami free improv grany na drobnych perkusjonaliach może być wstępem do karkołomnej, komponowanej partii pianisty. Każdy z partnerów jednak ma tu coś do powiedzenia, chociaż w moim odczuciu nie może wyjść zbyt daleko poza wyznaczoną mu przez lidera rolę.

Jeppe Zeeberg
Zeeberg nie ogranicza się do jednego instrumentu - korzysta z fortepianu, organów, syntezatorów, ale i szpinetu (wywodzącej się z siedemnastego stulecia, gabinetowej odmiany klawesynu). Zawsze jednak (proszę posłuchać choćby delikatnych fraz szpinetu w "In Medias Res" - żaden inny instrument nie podkreślił by tak cudownie tego aspektu brzmieniowego) zmiana jest przemyślana, ciekawa i służy ubogaceniu muzycznej tkanki poszczególnych utworów.

Wszystkie one nagrane są w kwintecie z podwójną sekcją rytmiczną (dwa kontrabasy oraz dwie perkusje plus liczne perkusjonalia), ale niezwykle gęsta faktura muzyki sprawia czasem wrażenie użycia znacznie większego - niż 5 osób - aparatu wykonawczego. W jednym przypadku ("Still Life Without Flowers") zespół nakłada jednak na siebie ścieżki instrumentów, dorzucając do uwtoru prócz partii fortepianu także organy i szpinet. Jednak cała pozostała część muzyki zarejestrowana została właściwie na żywo, bez dogrywek i nakładek.

Wielość inspiracji, otwartość formuły, liryzm („Christmas In Brown And Grey”), wyjątkowa precyzja, świetne porozumienie kolektywu, energia i kreacja, oraz techniczna maestria (zwłaszcza pianisty!) to jednak jeszcze nie wszystko. Ostatnim elementem jest niezwykłe poczucie humoru muzyków uczestniczących w tym nagraniu, a zwłaszcza samego lidera. To właśnie dzięki niemu te surrealistyczne kolaże muzyczne brzmią tak niezwykle i wyjątkowo. Cudowne nagranie!
autor: Marcin Jachnik

Jeppe Zeeberg: piano, spinet, organ, synthesizer
Casper Nyvang Rask: double bass
Adam Pultz Melbye: double bass
Håkon Berre: drums, percussion
Rune Lohse: drums, percussion

1. A Machine You Should Have Patented
2. Die Wahrheit
3. Still Life With Flowers
4. Riding On The Boogie Woogie Of Life (Part I)
5. Still Life Without Flowers
6. In Medias Res
7. Christmas In Brown And Grey
8. Riding On The Boogie Woogie Of Life (Part II)



płyta do nabycia na multikulti.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz