Nate Wooley / Hugo Antunes / Chris Corsano "Malus" NoBusiness Records 2014, NBLP73 |
Nate Wooley to nowojorski trębacz i kornecista młodego, obok Petera Evansa czołowy tamtejszy instrumentalista. Od dobrych kilku lat, bez mała dekady każdy jego autorski wywołuje ekscytację na twarzach jazzu zwanego free, mniej niż bebop skrępowanego formą. Ale to nie wszystko, bowiem od takiegoż samego czasu Wooley współpracuje także z muzykami sceny free improv i takie jego nagrania cieszą się również niemałym uznaniem - tak publiczności jak i krytyków.
Niemały arsenał brzmień i dźwięków zaczerpniętych z free improv, szmerów i charknięć, zgrzytów i pisków, zwykł Nate Wooley wykorzystywać także w projektach bliższych środkowi jazzu. Tym razem jednak - a tak ostatnio dzieje się w muzyce Nate'a Wooleya całkiem często - o przynależności tego do jazzowego mainstreamu czy jego okolic mówić po prostu nie sposób. Dzielnie sekundują mu w tym partnerzy - należący do średniego (aż nie do wiary, że to już) amerykański perkusista Chris Corsano, znany szerszej publiczności z duetowych nagrań z Joe McPhee, oraz pochodzący z Portugalii ale współpracujący z Wooleyem już kilka dobrych lat kontrabasista Hugo Antunes. To zresztą postać w tym nagraniu istotna i bardzo ciekawa - gruntownie wykształcony muzyk (studiował zarówno jazz, jak i muzykę klasyczną), który krótko po ukończeniu edukacji w konserwatorium w Amsterdamie na dobre związał się ze sceną free jazzową. Dziś już czterdziestoletni muzyk nie tylko lideruje obecnie własnym projektom - dość wspomnieć znakomity album nagrany w międzynarodowym składzie ("Roll Call"), a wydany w portugalskiej oficynie Clean Feed - ale jest także cenionym sidemanem i improwizatorem, na co dzień koncertującym i nagrywającym z muzykami tej klasy co Paul Lovens, Tobias Delius, Evan Parker.
Prezentowane nagranie to ciągłe penetrowanie możliwości brzmieniowych i kolorystycznych instrumentów z jednej strony, ale z drugiej - poszukiwanie współbrzmienia. Jak pisze jeden z recenzujących ten album europejskich krytyków - jest to także głęboki namysł na tym, czy i gdzie w muzyce improwizowanej jest miejsce na jazz. Nie ma tu bowiem swingu, harmonii, melodii. Jest tylko poszukująca niespenetrowanych jeszcze rejonów muzycznych ludzka wyobraźnia, tworząca przy tym zestawienia dźwięków, w których można się zatracić...
Nate Wooley: trumpet, amplifier
Hugo Antunes: double bass, amplifier
Chris Corsano: drums, amplifier (track 6)
Side A:
1. Gentleman Of Four Outs
2. 4 Cornered
3. Sawbuck
Side B:
1. Seven Miles From The Moon
2. Sandbagged
3. Sewn
4. Gentleman Of Three Inns
płyta do kupienia na multikulti.com
Niemały arsenał brzmień i dźwięków zaczerpniętych z free improv, szmerów i charknięć, zgrzytów i pisków, zwykł Nate Wooley wykorzystywać także w projektach bliższych środkowi jazzu. Tym razem jednak - a tak ostatnio dzieje się w muzyce Nate'a Wooleya całkiem często - o przynależności tego do jazzowego mainstreamu czy jego okolic mówić po prostu nie sposób. Dzielnie sekundują mu w tym partnerzy - należący do średniego (aż nie do wiary, że to już) amerykański perkusista Chris Corsano, znany szerszej publiczności z duetowych nagrań z Joe McPhee, oraz pochodzący z Portugalii ale współpracujący z Wooleyem już kilka dobrych lat kontrabasista Hugo Antunes. To zresztą postać w tym nagraniu istotna i bardzo ciekawa - gruntownie wykształcony muzyk (studiował zarówno jazz, jak i muzykę klasyczną), który krótko po ukończeniu edukacji w konserwatorium w Amsterdamie na dobre związał się ze sceną free jazzową. Dziś już czterdziestoletni muzyk nie tylko lideruje obecnie własnym projektom - dość wspomnieć znakomity album nagrany w międzynarodowym składzie ("Roll Call"), a wydany w portugalskiej oficynie Clean Feed - ale jest także cenionym sidemanem i improwizatorem, na co dzień koncertującym i nagrywającym z muzykami tej klasy co Paul Lovens, Tobias Delius, Evan Parker.
Prezentowane nagranie to ciągłe penetrowanie możliwości brzmieniowych i kolorystycznych instrumentów z jednej strony, ale z drugiej - poszukiwanie współbrzmienia. Jak pisze jeden z recenzujących ten album europejskich krytyków - jest to także głęboki namysł na tym, czy i gdzie w muzyce improwizowanej jest miejsce na jazz. Nie ma tu bowiem swingu, harmonii, melodii. Jest tylko poszukująca niespenetrowanych jeszcze rejonów muzycznych ludzka wyobraźnia, tworząca przy tym zestawienia dźwięków, w których można się zatracić...
autor: Marek Zając
Nate Wooley: trumpet, amplifier
Hugo Antunes: double bass, amplifier
Chris Corsano: drums, amplifier (track 6)
Side A:
1. Gentleman Of Four Outs
2. 4 Cornered
3. Sawbuck
Side B:
1. Seven Miles From The Moon
2. Sandbagged
3. Sewn
4. Gentleman Of Three Inns
płyta do kupienia na multikulti.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz