Russ Johnson / Jason Stein / Anton Hatwich / Tim Daisy "Meeting Point", Relay Records 2014, RELAY008
Russ Johnson / Jason Stein / Anton Hatwich / Tim Daisy "Meeting Point", Relay Records 2014, RELAY008 |
Trębacz Russ Johnson przeniósł się z Nowego Jorku do Chicago prawie trzy
lata temu i przez ten czas stał się bardzo ważną postacią dla
chicagowskiej sceny jazzowej. Jest aktywny nie tylko jako sideman czy
muzyk sesyjny, ale stworzył też własny kwartet do którego zaprosił
śmietankę muzycznego Chicago: klarnecistę basowego Jasona Steina oraz
basistę Antona Hatwicha i perkusistę Tima Daisy'ego. Kwartet ten - póki
co od tytułu tego nagrania nazywany "Meeting Point" grał już na
najważniejszych festiwalach improwizowanego jazzu w Chicago - Umbrella
Festival i Chicago Jazz Festival w Millenium Park, nim lider zdecydował
się w końcu zarejestrować własny materiał w warunkach studyjnych.
Russ Johnson ma bardzo klarowną wizję własnej muzyki. Pozostając pod wpływem wolnej improwizacji, ale i klasycznej, współczesnej muzyki komponowanej, udało mu się stworzyć własną formułę grania, a zestawienie niezwykłego soundu trąbki Johnsona z basowym, głębokim klarnetem Steina przynosi zupełnie zaskakujące dźwiękowe doznania. Zaciekawia i intryguje, bowiem to, co niezwykłe, bardzo często opiera się na kontraście - formalnym, brzmieniowym, dynamicznym.
Tutaj właściwie tego kontrastów jest jakby zbyt wiele - operująca raczej w górnych rejestrach, krzykliwa i kąśliwa trąbka Johnsona, zestawiona jest z dostojnym, głębokim i - wydawałoby się - "niemrawym" instrumentem Johnsona. Ich muzyka nie powinna się trzymać kupy - powie ktoś. Ale soliści w dosyć niezwykły czynią ją zwartą i niezwykłą - klarnet Steina imponuje dynamiką, a przytłumione, nieczyste, zgrzytliwy i rozpoznawalne brzmienie instrumentu Johnsona czynią rozpiętość brzmieniową wcale nie tak wielką. Niemała w tym również zasługa czujnej i zgranej rytmicznej sekcji, która spaja improwizowane solówki liderów w zwartą całość, nadając jej drive i groove. Bo właśnie - w tym czar muzyki chicagowskiego już trębacza - że eksponując indywidualne przymioty każdego z muzyków, ich zalety i walory, nie rezygnuje równocześnie ze spójnego brzmienia zespołu. No i sam jeszcze potrafi zagrać tak, że buty spadają - wystarczy włączyć intro do Confluence. Polecam gorąco!
Russ Johnson ma bardzo klarowną wizję własnej muzyki. Pozostając pod wpływem wolnej improwizacji, ale i klasycznej, współczesnej muzyki komponowanej, udało mu się stworzyć własną formułę grania, a zestawienie niezwykłego soundu trąbki Johnsona z basowym, głębokim klarnetem Steina przynosi zupełnie zaskakujące dźwiękowe doznania. Zaciekawia i intryguje, bowiem to, co niezwykłe, bardzo często opiera się na kontraście - formalnym, brzmieniowym, dynamicznym.
Tutaj właściwie tego kontrastów jest jakby zbyt wiele - operująca raczej w górnych rejestrach, krzykliwa i kąśliwa trąbka Johnsona, zestawiona jest z dostojnym, głębokim i - wydawałoby się - "niemrawym" instrumentem Johnsona. Ich muzyka nie powinna się trzymać kupy - powie ktoś. Ale soliści w dosyć niezwykły czynią ją zwartą i niezwykłą - klarnet Steina imponuje dynamiką, a przytłumione, nieczyste, zgrzytliwy i rozpoznawalne brzmienie instrumentu Johnsona czynią rozpiętość brzmieniową wcale nie tak wielką. Niemała w tym również zasługa czujnej i zgranej rytmicznej sekcji, która spaja improwizowane solówki liderów w zwartą całość, nadając jej drive i groove. Bo właśnie - w tym czar muzyki chicagowskiego już trębacza - że eksponując indywidualne przymioty każdego z muzyków, ich zalety i walory, nie rezygnuje równocześnie ze spójnego brzmienia zespołu. No i sam jeszcze potrafi zagrać tak, że buty spadają - wystarczy włączyć intro do Confluence. Polecam gorąco!
autor: Marek Zając
Russ Johnson: trumpet
Jason Stein: bass clarinet
Anton Hatwich: bass
Tim Daisy: drums
1. Lithosphere
2. Confluence - Introduction
3. Confluence - part I
4. Confluence - part II
5. Conversation - Jason Stein
6. Clothesline
7. Conversation - Anton Hatwich
8. Chaos Theory
9. Conversation - Tim Daisy
10. Half Full
płyta do kupienia na multikulti.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz