czwartek, 5 czerwca 2014

James Leary with Joe Henderson, Eddie Marshall, George Cables, Babatunde Lea, Kenneth Nash, Billy Higgins, Eric Reed & Dwight Tribble "Together", Lifeforce Jazz 2012, LFJ5001

James Leary with Joe Henderson, Eddie Marshall, George Cables, Babatunde Lea, Kenneth Nash, Billy Higgins, Eric Reed & Dwight Tribble "Together", Lifeforce Jazz 2012, LFJ5001
Wydana w 2012 roku płyta Jamesa Leary'ego nie została zarejestrowana podczas jednej sesji nagraniowej. Pierwsza z nich miała miejsce we wrześniu 1980 roku - przy udziale m.in. saksofonisty Joe Hendersona. Zarejestrowano wtedy 7 utworów (pierwsze siedem ścieżek na tej płycie), które niedługo potem wydane zostały na płycie winylowej. Ten album przeszedł wtedy jednak bez jakiegokolwiek echa, niedoczekawszy się bodaj jednak recenzji. A wielka szkoda, bo zarówno kompozycyjnie, jak i wykonawczo jest znakomite nagranie.

Jak wspominają współcześni recenzenci tej płyty - zaproszono do jej zarejestrowania najlepszych muzyków z Zachodniego Wybrzeża (jak wspomina sam Leary - właściwie można mówi o Bay Area, obszarze wokół zatoki San Francisco). Joe Henderson, pianista George Cables to nietylko medialne sławy, ale także znakomici instrumentaliści i wizjonerzy dźwięku, brzmienia, rozpoznawalni od pierwszej nuty. Tutaj, w kwartecie pod przewodem basisty grają z werwą, energetycznie, niczym jeden organizm kierowany jednym, wizjonerskim umysłem. Brzmienie kwintetu łagodzi rozbudowana sekcja dęta złożona z trzynastu muzyków, która ma stanowić dźwiękowe tło dla poczynań małego zespołu. I świetnie te plany udaje się Leary'emu wydobyć.

Zdecydowanie odmienna jest druga część płyty (pozostałe sześć utworów), która nagrana została nie podczas jednej sesji, ale kilku różnych spotkań na przestrzeni lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Stąd też i składy są tutaj różne - od tria do sekstetu. Ale Leary jest bardzo konsekwentny w swych personalnych wyborach - więc obcujemy z tą samą grupą muzyków, chociaż w bardzo rozmaitych konfiguracjach.

Także z tego powodu - ta część nie brzmi już tak spójnie jak pierwsza. I chociaż trochę brakuje tu osobowości na miarę Hendersona, wiele wnosi i wynagradza Dwight Tribble, znakomity wokalista z Zachodniego Wybrzeża. Zbliża to nieco muzykę zespołu Leary'ego do soul jazzu - ale wciąż obcujemy z wysmakowanym jazzem w starym, dobrym stylu. Warto sięgnąć po to nagranie!
autor: Józef Paprocki


Tracks 1-7:
James Leary: double bass
Joe Henderson: tenor sax
Eddie Marshall: drums
George Cables: piano
Babatunde Lea: percussion
Kenneth Nash: percussion

Tracks 8-13:
James Leary: double bass
Eric Reed: piano
John Rangel: piano
George Harper: soprano sax
James Smith: trumpet
Dwight Trible: vocal
William Bernhardt: trumpetBilly Higgins: drums
Cornel Fauler: drums

1. Today's Song
2. Remember to Smile
3. Twenty-Five / Mister X
4. So Far So Good
5. Legacy
6. Waltz For Monday
7. Wajumbe
8. Expose / Over & Over
9. Together
10. Song for my Mother
11. Come and Talk
12. Little Birds
13. Little Joe

płyta do nabycia na multikulti.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz