Billy Bang / William Parker "Medicine Buddha", NoBusiness Records 2014, NBCD71.
Billy Bang / William Parker "Medicine Buddha", NoBusiness Records 2014, NBCD71. |
Przepiękne duetowe nagranie dwóch geniuszy improwizacji i wirtuozów -
Billy'ego Banga oraz Williama Parkera - zarejestrowane zostało w Reuben
Museum of Art w Nowym Jorku w 2009 roku, na dwa lata przez śmiercią
Banga. Znali się już wtedy znakomicie od prawie czterdziestu lat, od z
górą trzydziestu - współpracowali ze sobą, ale - chociaż trudno to
uwierzyć - płyta ta, wydana nakładem litewskiej oficyny NoBusiness - to
bodaj pierwsza ich duetowa realizacja.
Billy Bang |
Obaj wypowiadają się tutaj
z niezwykłą muzyczną swadą, elokwencją, biegłością i lekkością, ich
improwizacje są niezwykle płynne, potoczyste, jakby grali z dawien dawna
szlifowane kompozycje. To właśnie jest efekt długotrwałej współpracy,
która zakłada nawet nie tyle znajomość sposobu gry partnera, jego
tricków, zagrywek i patencików, ale wywodzi się z całkowitego zaufania
muzycznej wyobraźni przyjaciela, wspólnoty doświadczeń i wizji. Bo dźwięk
nie rodzi się tu w odpowiedzi na dźwięk, ale powstaje równolegle, w tym
samym czasie, jakby grali zakomponowane wcześniej, bardzo, bardzo długie
unisono.
I chociaż obaj są tu równorzędnymi partnerami, to
jednak brzmienie tego duetu silniej determinuje Billy Bang. I nie chodzi
tu tylko o to, że gra instrumencie o większej dynamice brzmienia,
łatwiejszym w kreacji melodii, solowych partii, ale o klimat, w jakim
pozostają właściwie wszystkie kompozycje i improwizacje na tej płycie.
Billy Bang jak wielu współczesnych mu muzyków trafił na początku lat
siedemdziesiątych do Wietnamu. Ale bynajmniej nie grał tam w wojskowej
orkiestrze, ale - podobnie jak choćby Joseph Jarman czy Frank Lowe - do
jednostki frontowej. I nigdy już - podobnie jak i inni wspomniani wyżej
muzycy nie wyzwolił się z traumy wojennego koszmaru.
William Parker |
Piękna płyta będąca wyrazem wirtuozerii,
elokwencji i wrażliwości dwóch wielkich postaci improwizowanego jazzu i
pokazująca jak bardzo brakuje nam Billy'ego Banga. Koniecznie.
autor: Marcin Jachnik
Billy Bang: violin, thumb piano
William Parker: bass, shakuhashi, dousn'gouni
1. Medicine Buddha 22:30
William Parker: bass, shakuhashi, dousn'gouni
1. Medicine Buddha 22:30
2. Sky Song 6:15
3. Bronx Aborigines 3:42
4. Eternal Planet (Dedicated to Leroy Jenkins) 14:22
3. Bronx Aborigines 3:42
4. Eternal Planet (Dedicated to Leroy Jenkins) 14:22
5. Buddha’s Joy 5:43
płyta do kupienia na multikulti.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz