Darius Jones Trio [Darius Jones / Adam Lane / Jason Nazary] "Big Gurl", Aum Fidelity 2011, AUM069 |
Darius Jones to takie moje prywatne odkrycie ubiegłego roku. Aktywny na
nowojorskiej scenie jazzowej od dobrych kilku lat saksofonista jakoś
nigdy wcześniej nie wpadł mi w uszy, mimo iż nagrywa dla mającej
dystrybucję w Polsce (jak się okazuje - teoretycznie) amerykańskiej
oficyny Aum Fidelity. A wielka to szkoda bowiem ten niezwykły muzyk i -
sądząc tylko po znakomitych nagraniach - charyzmatyczny lider z kim się
nie pojawi, odmienia brzmienie i inwencję partnera, odciskając na muzyce
unikatowy ślad swojej obecności.
W tym roku okazało się, że znakomitych nagrań z jego udziałem jest doprawdy zatrzęsienie - kwartet sygnowany jego nazwiskiem, duety (w tym przepiękne, odwołujące się do klasyki nagranie z Matthew Shippem) czy też projekt Little Women, którego to obie transgatunkowe realizacje na długo zagościły w moim odtwarzaczu. No i w końcu "Big Gurl" - triowe nagranie z Adamem Lanem i Jasonem Nazarym.
Ten znakomity album zarejestrowany został w lutym 2011 roku, po serii prób i zjawiskowych koncertów. To drugi album z serii zainicjowanej płytą "Man'ish Boy". O ile jednak na swoim debiutanckim albumie Jones, jako inspirację traktował swoje wspomnienia z wczesnego dzieciństwa w Wirginii, to tutaj sięga do wspomnień z okresu edukacji i pierwszych poważnych muzycznych doświadczeń i eksperymentów. Czasami szkieletem kompozycji są inne utwory - tak jest choćby w "A Train", gdzie dekonstruuje i przegrupowuje słynną kompozycję Billy'ego Strayhorna "Take the 'A' Train"; czasami sięga do muzycznych doznań tamtego okresu - jak choćby w zamykającym płytę "Ol' Metal-Faced Bastard" będącym hołdem złożonym dla 'podziemnego' hip hopu. Sam Jones, jako inspiracje podaje jeszcze twórczość tria Air Henry'ego Threadgilla, Funkadelic i X-Factor.
Mimo tak olbrzymiego stylistycznego rozstrzału płyta nie ma eklektycznego charakteru - jest zwarta, przemyślana i zabarwiona tak charakterystycznym dla Jonesa i Lane'a liryzmem. A że partnerzy słuchają się z najwyższą uwagą i wkładają w granie całego siebie - płyty słucha się z niezwykła wprost przyjemnością. Polecam gorąco!
W tym roku okazało się, że znakomitych nagrań z jego udziałem jest doprawdy zatrzęsienie - kwartet sygnowany jego nazwiskiem, duety (w tym przepiękne, odwołujące się do klasyki nagranie z Matthew Shippem) czy też projekt Little Women, którego to obie transgatunkowe realizacje na długo zagościły w moim odtwarzaczu. No i w końcu "Big Gurl" - triowe nagranie z Adamem Lanem i Jasonem Nazarym.
Ten znakomity album zarejestrowany został w lutym 2011 roku, po serii prób i zjawiskowych koncertów. To drugi album z serii zainicjowanej płytą "Man'ish Boy". O ile jednak na swoim debiutanckim albumie Jones, jako inspirację traktował swoje wspomnienia z wczesnego dzieciństwa w Wirginii, to tutaj sięga do wspomnień z okresu edukacji i pierwszych poważnych muzycznych doświadczeń i eksperymentów. Czasami szkieletem kompozycji są inne utwory - tak jest choćby w "A Train", gdzie dekonstruuje i przegrupowuje słynną kompozycję Billy'ego Strayhorna "Take the 'A' Train"; czasami sięga do muzycznych doznań tamtego okresu - jak choćby w zamykającym płytę "Ol' Metal-Faced Bastard" będącym hołdem złożonym dla 'podziemnego' hip hopu. Sam Jones, jako inspiracje podaje jeszcze twórczość tria Air Henry'ego Threadgilla, Funkadelic i X-Factor.
Mimo tak olbrzymiego stylistycznego rozstrzału płyta nie ma eklektycznego charakteru - jest zwarta, przemyślana i zabarwiona tak charakterystycznym dla Jonesa i Lane'a liryzmem. A że partnerzy słuchają się z najwyższą uwagą i wkładają w granie całego siebie - płyty słucha się z niezwykła wprost przyjemnością. Polecam gorąco!
autor: Marek Zając
Darius Jones: alto saxophone
Adam Lane: bass
Jason Nazary: drums
1 .E-Gaz
2 .Michele (Heart) Willie
3 .A Train
4 .I Wish I Had A Choice
5 .My Special "D"
6 .Chasing The Ghost
7 .Ol' Metal-Faced Bastard
płyta do kupienia na multikulti.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz