Gonçalo Almeida / Rodrigo Amado / Marco Franco "The Attic" NoBusiness Records 2017, NBCD98 |
Cudowny dialog trójki improwizatorów i popis kontrolowanego szaleństwa -
tymi słowami chyba najkrócej można opisać cudowne nagranie jakie
właśnie otrzymujemy do rąk dzięki edytorskiej działalności litewskiej
oficyny NoBusiness.
Ten znakomity koncert pogranicza wolnej improwizacji i kreatywnego jazzu występował zarejestrowany został w Parede, w Lizbonie, w Portugalii w 2015 roku przez trio saksofonisty Rodrigo Amado, kontrabasisty Goncalo Almeidy oraz perkusisty Marco Franco. To pokaz tego czym portugalska scena kreatywnej muzyki wciąż zachwyca słuchaczy - free jazz zagrany przez znakomicie rozumiejące się trio, czerpiącej w równej mierze z muzyki współczesnej, wolnej improwizacji i liczącej z górą pół wieku tradycji wyrosłej z dokonań Aylera, Colemana i Taylora.
Mocny, mięsisty i przybrudzony ton saksofonu Amado, gęsta, kreatywna gra (zwłaszcza smyczkiem) Almeidy oraz czujny puls Franco przywołują klimat zadymionych klubów lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Umiejętność prowadzenia kolektywnej narracji, niesamowita wprost zdolność słuchania poczynań partnerów i zaufanie do nich owocują w tak cudowny sposób, że od tego nagrania wprost nie można się uwolnić. Gdy dodać do tego jeszcze zdolność Amado do tworzenia hymnicznych, potężnie brzmiących tematów w duchu niemal Alberta Aylera - otrzymujemy płytę którą każdy miłośnik free jazzu usłyszeć powinien. A kupnem pewnie się to skończy... Koniecznie!
autor: Józef PaprockiTen znakomity koncert pogranicza wolnej improwizacji i kreatywnego jazzu występował zarejestrowany został w Parede, w Lizbonie, w Portugalii w 2015 roku przez trio saksofonisty Rodrigo Amado, kontrabasisty Goncalo Almeidy oraz perkusisty Marco Franco. To pokaz tego czym portugalska scena kreatywnej muzyki wciąż zachwyca słuchaczy - free jazz zagrany przez znakomicie rozumiejące się trio, czerpiącej w równej mierze z muzyki współczesnej, wolnej improwizacji i liczącej z górą pół wieku tradycji wyrosłej z dokonań Aylera, Colemana i Taylora.
Mocny, mięsisty i przybrudzony ton saksofonu Amado, gęsta, kreatywna gra (zwłaszcza smyczkiem) Almeidy oraz czujny puls Franco przywołują klimat zadymionych klubów lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Umiejętność prowadzenia kolektywnej narracji, niesamowita wprost zdolność słuchania poczynań partnerów i zaufanie do nich owocują w tak cudowny sposób, że od tego nagrania wprost nie można się uwolnić. Gdy dodać do tego jeszcze zdolność Amado do tworzenia hymnicznych, potężnie brzmiących tematów w duchu niemal Alberta Aylera - otrzymujemy płytę którą każdy miłośnik free jazzu usłyszeć powinien. A kupnem pewnie się to skończy... Koniecznie!
Gonçalo Almeida: double bassRodrigo Amado: tenor saxophoneMarco Franco: drums
1. Shadow 12:24
2. Hole 7:56
3. Spring 10:06
4. Board 16:24
5. Nail 5:12
płyta do nabycia na multikulti.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz