niedziela, 25 stycznia 2015

Oliver Lake Organ Quartet [Oliver Lake / Jared Gold / Freddie Hendrix / Chris Beck] "What I Heard", Passin Thru Records 2014, PT41232

Oliver Lake Organ Quartet [Oliver Lake / Jared Gold / Freddie Hendrix / Chris Beck] "What I Heard", Passin Thru Records 2014, PT41232
Oliver Lake od ponad 50 lat pozostaje ważną postacią światowego jazzu. W 1976 r. współtworzył World Saxophone Quartet (Julius Hemphill, Oliver Lake, David Murray oraz Hamiet Bluiett). W latach 70. i 80. prowadził World Saxophone Quartet oraz był liderem małych grup. W latach 80. prowadził zespół reggae Jump Up, w następnej dekadzie występował również duetach, m.in. z klasycznym pianistą Donalem Foxem, a pod jej koniec z World Saxophone Quartet oraz w duecie z pianistą Borahem Bergmanem. W pierwszej dekadzie XXI wieku nadal występował i nagrywał jako lider Trio 3 (Reggie Workman, Andre Cyrille, Oliver Lake), a także z String Trio of New York. Jest też członkiem formacji Tarbaby (Eric Revis, Nasheet Waits, Orrin Evans, Oliver Lake).
Wydaje w najbardziej liczących się wydawnictw płytowych jak BlackSaint, Delmark, Justin Time, Grammavision, HatHut Records czy Clean Feed. Od ponad 10 lat jest związany z amerykańskim wydawnictwem Passin'Thru.

Najnowsza płyta 'What I Heard' jego sztandarowej formacji - Oliver Lake Organ Quartet to z jednej strony improwizowany, a z drugiej perfekcyjnie zaaranżowany nowoczesny jazz. Improwizatorska fantazja lidera rozsadza frazy, a porywisty ton jest tak silny, że z trudem wytrzymują bębenki.

Na krążku 'What I Heard' udało się muzykom uzyskać delikatną równowagę pomiędzy tonalnym i atonalnym jazzem, między tradycją a pewną nieregularnością języka improwizacji, wystarczy posłuchać kompozycji 'Cyan', aby stwierdzić, że mamy do czynienia z mistrzami zarówno struktury utworu jak i instrumentalnej inwencji. Jeśli ktokolwiek ma jeszcze wątpliwości, że Oliver Lake to jeden z punktów odniesienia w świecie kreatywnego jazzu, płyta 'What I Heard' jaki i druga jego płyta wydana w 2014 roku 'Refraction - Breakin' Glass' Trio 3 & Jason Moran skutecznie ich pozbawią.
autor: Mateusz Krępski

Oliver Lake: alto saxophone & flute
Jared Gold: organ
Freddie Hendrix: trumpet
Chris Beck: drums

1. 6 & 3
2. What I Heard
3. Palma
4. Cyan
5. Root
6. Human Voice
7. Lucky One
8. Etc
9. Thank You



płyta do kupienia na multikulti.com

sobota, 24 stycznia 2015

Ted Daniel’s Energy Module [Ted Daniel / Daniel Carter / Oliver Lake / Richard Pierce / Tatsuya Nakamura] "Inerconnection [2CD]", NoBusiness Records 2014, NBCD7273

Ted Daniel’s Energy Module [Ted Daniel / Daniel Carter / Oliver Lake / Richard Pierce / Tatsuya Nakamura] "Inerconnection [2CD]", NoBusiness Records 2014, NBCD7273
Ted Daniel to jeden z bardziej niedocenionych muzyków, którzy rozpoczynali swoją muzyczną drogę na loftowych scenach Nowego Jorku. I chociaż dziś już właściwie nieobecny na jazzowych scenach, wciąż jednak pojawiające się jego archiwalne nagrania ekscytują niewielką grupę jego długoletnich słuchaczy i fanów. Tak jest i z tym nagraniem.

Daniel grać na trąbce zaczął w szkole podstawowej, ale pierwsze kroki w jazzie i muzyce improwizowanej stawiał u boku swojego przyjaciela z dzieciństwa gitarzysty Sonny'ego Sharrocka. Krótko uczęszczał do Berklee School of Music, a gdy zrezygnował z dalszej nauki został powołany do wojska, gdzie jak wielu muzyków grał zespołach i orkiestrach w ramach służby w US Army. Po odejściu z wojska wrócił do Nowego Jorku Daniel i ostatecznie otrzymał tytuł licencjata teorii muzyki i kompozycji w City College w Nowym Jorku. Krótko studiował u Kena McIntyre'a w Ohio, a następnie powrócił do Nowego Jorku gdzie wziął m.in. udział w nagraniu pierwszego albumu Sharrocka "Black Women". W latach siedemdziesiątych regularnie koncertował i nagrywał u boku Archie Sheppa, Deweya Redmana, Andrew Cyrille'a, Sama Riversa, Billy'ego Banga i Henry Threadgilla, a także Olivera Lake'a, Arthura Blythe'a, Charlesa Tylera czy też Davida Murraya. Prowadził też własne zespoły - sekstet kwartet i trio. W latach osiemdziesiątych właściwie zamilkł - pojawiał się tylko na płytach Threadgilla i Cyrille'a. Powrócił jeszcze tylko w 2006 roku nagrywając duet z Michaelem Marcusem, ale od tego czasu zawiesił karierę instrumentalisty i czynnego muzyka.

Nagranie "Inerconnection" zarejestrowane zostało w 1974 roku i zespół Daniela prezentuje się tu jako maszyna do generowania emocji - ich muzyka to bowiem jakby drukowanie ekstazy w 3D - taką moc ma ich muzyka. Daniel Carter i Oliver Lake na saksofonach nadają tej muzyce pazur, Tatsuya Nakatani gra na bębnach jakby urodził się w słonecznej Afryce, timing zupełnie mi wcześniej nieznanego basisty Richard Pierce jest miarowy i głęboki, a trąbka Daniela faluje lirycznie i lekko. A kwintet brzmi jak jeden, kierowany jedną wolą i umysłem organizm.

Mocne nagranie, zabarwione przez lidera melancholijnym liryzmem. Niebywała płyta!
autor: Józef Paprocki

Ted Daniel: trumpet, flugelhorn, French hunting horn, Moroccan bugle
Daniel Carter: tenor saxophone
Oliver Lake: alto saxophone, soprano saxophone, piccolo, cow bell
Richard Pierce: bass
Tatsuya Nakamura: drums, quarter drums

CD 1:
1. Jiblet 2:11
2. Innerconnection 24:52
3. The Probe 12:36
4. Ghosts 15:27

CD 2:
1. Entering / Congeniality / Pagan Spain 32:27


płyta do kupienia na multikulti.com

piątek, 23 stycznia 2015

De Beren Gieren & Susana Santos Silva [Fulco Ottervanger / Susana Santos Silva / Lieven Van Pée / Simon Segers] "The Detour Fish (Live In Ljubljana)", Clean Feed 2014, CF317

De Beren Gieren & Susana Santos Silva [Fulco Ottervanger / Susana Santos Silva / Lieven Van Pée / Simon Segers] "The Detour Fish (Live In Ljubljana)", Clean Feed 2014, CF317
Lublana Jazz Festival to jeden z najlepszych jazzowych festiwali w Europie. Od z górą pięćdziesięciu lat pokazuje on nie tylko największe gwiazdy jazzowej sceny - nie boi się również sięgać po eksperymentalne projekty nowych na jazzowej scenie twarzy. Od bodaj pięciu dyrektor festiwalu, Bogdan Benigar, współpracuje z portugalską oficyną Clean Feed i to właśnie we współpracy z nimi łączy muzyków tworząc nowe projekty i zaskakujące kooperacje. A Clean Feed bardzo często dokumentuje to wszystko na swoich płytach.

Takim projektem było w 2014 roku był wspólny koncert holenderskiego tria De Beren Gieren prowadzonego przez pianistę (nominalnie - tak naprawdę jest multiinstrumentalistą oraz wokalistą) i improwizatora Fulco Ottervangera wraz z portugalską trębaczką Susaną Santos Silva. Nie ma tu jednak miejsce na eksperyment w rodzaju trio plus gość, gdzie zaproszony instrumentalista odbębnia kilka solówek. Nic z tych rzeczy. Muzycy sięgają do kompozycji Ottervangera i Santos Silvy (po trzy każdego autora) i dodają do tego jedną zbiorową improwizację. Muzykę przez nich tworzoną trudno stylistycznie zaszufladkować - dużo tu przestrzennych improwizacji, ale wszystkie osadzone są w jazzowej stylistyce z wykorzystaniem klasycznych motywów i technik. Przez to muzyka jest świeża i zaskakująca, otwarta, czasem zabarwiona poczuciem humoru, chociaż znaleźć tu można tak jazzowy groove, jak i kilka rockowych riffów. Warto sięgnąć i po to nagranie Clean Feedu.
autor: Józef Paprocki

Fulco Ottervanger: piano
Susana Santos Silva: trumpet and flugelhorn
Lieven Van Pée: double bass
Simon Segers: drums

1. Soulfood Available 43:36
2. Don’t Fly Away 8:00
3. Nail Dogs by Ears 6:44



płyta do kupienia na multikulti.com

czwartek, 22 stycznia 2015

Darius Jones Trio [Darius Jones / Adam Lane / Jason Nazary] "Big Gurl", Aum Fidelity 2011, AUM069

Darius Jones Trio [Darius Jones / Adam Lane / Jason Nazary] "Big Gurl", Aum Fidelity 2011, AUM069
Darius Jones to takie moje prywatne odkrycie ubiegłego roku. Aktywny na nowojorskiej scenie jazzowej od dobrych kilku lat saksofonista jakoś nigdy wcześniej nie wpadł mi w uszy, mimo iż nagrywa dla mającej dystrybucję w Polsce (jak się okazuje - teoretycznie) amerykańskiej oficyny Aum Fidelity. A wielka to szkoda bowiem ten niezwykły muzyk i - sądząc tylko po znakomitych nagraniach - charyzmatyczny lider z kim się nie pojawi, odmienia brzmienie i inwencję partnera, odciskając na muzyce unikatowy ślad swojej obecności.

W tym roku okazało się, że znakomitych nagrań z jego udziałem jest doprawdy zatrzęsienie - kwartet sygnowany jego nazwiskiem, duety (w tym przepiękne, odwołujące się do klasyki nagranie z Matthew Shippem) czy też projekt Little Women, którego to obie transgatunkowe realizacje na długo zagościły w moim odtwarzaczu. No i w końcu "Big Gurl" - triowe nagranie z Adamem Lanem i Jasonem Nazarym.

Ten znakomity album zarejestrowany został w lutym 2011 roku, po serii prób i zjawiskowych koncertów. To drugi album z serii zainicjowanej płytą "Man'ish Boy". O ile jednak na swoim debiutanckim albumie Jones, jako inspirację traktował swoje wspomnienia z wczesnego dzieciństwa w Wirginii, to tutaj sięga do wspomnień z okresu edukacji i pierwszych poważnych muzycznych doświadczeń i eksperymentów. Czasami szkieletem kompozycji są inne utwory - tak jest choćby w "A Train", gdzie dekonstruuje i przegrupowuje słynną kompozycję Billy'ego Strayhorna "Take the 'A' Train"; czasami sięga do muzycznych doznań tamtego okresu - jak choćby w zamykającym płytę "Ol' Metal-Faced Bastard" będącym hołdem złożonym dla 'podziemnego' hip hopu. Sam Jones, jako inspiracje podaje jeszcze twórczość tria Air Henry'ego Threadgilla, Funkadelic i X-Factor.

Mimo tak olbrzymiego stylistycznego rozstrzału płyta nie ma eklektycznego charakteru - jest zwarta, przemyślana i zabarwiona tak charakterystycznym dla Jonesa i Lane'a liryzmem. A że partnerzy słuchają się z najwyższą uwagą i wkładają w granie całego siebie - płyty słucha się z niezwykła wprost przyjemnością. Polecam gorąco!
autor: Marek Zając

Darius Jones: alto saxophone
Adam Lane: bass
Jason Nazary: drums

1 .E-Gaz
2 .Michele (Heart) Willie
3 .A Train
4 .I Wish I Had A Choice
5 .My Special "D"
6 .Chasing The Ghost
7 .Ol' Metal-Faced Bastard


płyta do kupienia na multikulti.com

środa, 21 stycznia 2015

Velkro [Boštjan Simon / Stephan Meidell / Luis Candeias] "Don’t Wait for the Revolution", Clean Feed 2014, CF313

Velkro [Boštjan Simon / Stephan Meidell / Luis Candeias] "Don’t Wait for the Revolution", Clean Feed 2014, CF313
Oto prawdziwie nowy zespół trans-idiomatycznej muzyki. Konia bowiem z rzędem temu, kto potrafi przypisać jednoznacznie słoweńsko (saksofonista Bostjan Simon) - nowesko (Stephan Meindell - gitara, bas, elektronika) - portugalskie (perkusista Luis Cardeias) trio jakiegokolwiek muzycznego gatunku. W równym bowiem stopniu muzycy czerpią tu z jazzu, rocka i muzyki elektronicznej mieszając z tym jeszcze elementy noise'u, transu i wolnej improwizacji.

Saksofon tworzy tu warstwę melodyczną, ale i jednocześnie wypełnia tą muzykę mięsistym brzmieniem. Gitara i elektronika Meindella nadają drapieżny, mroczny pazur, ale czasem budują też napięcie poprzez zapętlenie i stopniowe przyspieszanie poszczególnych, krótkich fraz. Gdyby nie wyraźnie rockowy charakter, można by nawet zaryzykować odwołania do minimalizmu czy muzyki repetytywnej spod znaku Philippa Glassa. A tak, bardziej niż Glass, pobrzmiewają tu dokonania Archive i chyba właśnie w ich kręgu trzeba szukać inspiracji dla muzyki tria Velkro. Muzyka jest przy tym otwarta, czasami liryczna, czasem słodko-gorzka, czasem histerycznie mroczna, zawsze - uwodzicielska.

Gdy słucham tego nagrania, wszystko tu zdaje mi się brzmieć świeżo i cudownie, koncepcja muzyczna jest bardzo, bardzo starannie przemyślana i pozostaje mieć nadzieję, że będziemy mogli systematycznie cieszyć się nagraniami tego zespołu, jak Fire! czy też Fire! Orchestra Matsa Gustafssona z którym zresztą słychać tu wyraźnie powinowactwo. Dla mnie odkrycie tego sezonu!
autor: Marcin Jachnik

Boštjan Simon: tenor saxophone
Stephan Meidell: guitar, bass, electronics
Luis Candeias: drums

1. Flush (Meidell)
2. Sprawl (Simon)
3. Nolero (Simon)
4. Undercurrents Simon/Meidell/Candeias)
5. Mayhem (Simon/Meidell/Candeias)
6. Dope (Meidell)
7. Pastime (Meidell)



płyta do kupienia na multikulti.com

niedziela, 11 stycznia 2015

Billy Bang / William Parker "Medicine Buddha", NoBusiness Records 2014, NBCD71.

Billy Bang / William Parker "Medicine Buddha", NoBusiness Records 2014, NBCD71.

Billy Bang / William Parker "Medicine Buddha", NoBusiness Records 2014, NBCD71.

Przepiękne duetowe nagranie dwóch geniuszy improwizacji i wirtuozów - Billy'ego Banga oraz Williama Parkera - zarejestrowane zostało w Reuben Museum of Art w Nowym Jorku w 2009 roku, na dwa lata przez śmiercią Banga. Znali się już wtedy znakomicie od prawie czterdziestu lat, od z górą trzydziestu - współpracowali ze sobą, ale - chociaż trudno to uwierzyć - płyta ta, wydana nakładem litewskiej oficyny NoBusiness - to bodaj pierwsza ich duetowa realizacja.

Billy Bang

Obaj wypowiadają się tutaj z niezwykłą muzyczną swadą, elokwencją, biegłością i lekkością, ich improwizacje są niezwykle płynne, potoczyste, jakby grali z dawien dawna szlifowane kompozycje. To właśnie jest efekt długotrwałej współpracy, która zakłada nawet nie tyle znajomość sposobu gry partnera, jego tricków, zagrywek i patencików, ale wywodzi się z całkowitego zaufania muzycznej wyobraźni przyjaciela, wspólnoty doświadczeń i wizji. Bo dźwięk nie rodzi się tu w odpowiedzi na dźwięk, ale powstaje równolegle, w tym samym czasie, jakby grali zakomponowane wcześniej, bardzo, bardzo długie unisono.

I chociaż obaj są tu równorzędnymi partnerami, to jednak brzmienie tego duetu silniej determinuje Billy Bang. I nie chodzi tu tylko o to, że gra instrumencie o większej dynamice brzmienia, łatwiejszym w kreacji melodii, solowych partii, ale o klimat, w jakim pozostają właściwie wszystkie kompozycje i improwizacje na tej płycie. Billy Bang jak wielu współczesnych mu muzyków trafił na początku lat siedemdziesiątych do Wietnamu. Ale bynajmniej nie grał tam w wojskowej orkiestrze, ale - podobnie jak choćby Joseph Jarman czy Frank Lowe - do jednostki frontowej. I nigdy już - podobnie jak i inni wspomniani wyżej muzycy nie wyzwolił się z traumy wojennego koszmaru.

William Parker
Dawał tym wyraz także w swojej muzyce, od początku właściwie wplatając w tok swych kompozycji odniesienia do muzyki dalekowschodniej, czasami zdarzał się temat wprost zaczerpnięty z muzyki Indochin. Z czasem jednak te nawiązania i odniesienia stały się coraz bardziej widoczne i znalazły swoje apogeum na dwóch albumach "Vietnam - The Aftermath" oraz "Vietnam: Reflections". Ale i tutaj jest niemało - Bang sięga bowiem po dalekowschodnią harmonię oraz upodabnia brzmienie swych skrzypiec do dalekowschodnich instrumentów grając ruchliwą, pozornie niedbałą frazą. William Parker natomiast mocno osadza te utwory w jazzowym kontekście, mocniej niż na najnowszych swych produkcjach akcentując loftowe korzenie własnych muzycznych doświadczeń. Ale i on - zwłaszcza, gdy sięga po shakuhachi czy dousn'gouni daje się porwać folkowym, niemal korzennym improwizacjom.

Piękna płyta będąca wyrazem wirtuozerii, elokwencji i wrażliwości dwóch wielkich postaci improwizowanego jazzu i pokazująca jak bardzo brakuje nam Billy'ego Banga. Koniecznie.
autor: Marcin Jachnik

Billy Bang: violin, thumb piano
William Parker: bass, shakuhashi, dousn'gouni

1. Medicine Buddha 22:30
2. Sky Song 6:15
3. Bronx Aborigines 3:42
4. Eternal Planet (Dedicated to Leroy Jenkins) 14:22
5. Buddha’s Joy 5:43



płyta do kupienia na multikulti.com