czwartek, 28 lipca 2011

Undivided [Wacław Zimpel / Bobby Few / Mark Tokar / Klaus Kugel] + Perry Robinson "Moves Between Clouds. Live in Warsaw", Multikulti Project 2011

Undivided [Wacław Zimpel / Bobby Few / Mark Tokar / Klaus Kugel] + Perry Robinson "Moves Between Clouds. Live in Warsaw", Multikulti Project 2011, MPT002.
Nowa płyta zespołu Undivided, podobnie jak w "Pasji", konsekwentnie eksponuje sonorystyczne współbrzmienie, które zalewa słuchacza wielobarwnym pejzażem dźwiękowym. Efekt stopniowego nakładania się na siebie poszczególnych warstw dźwięków uzyskiwany jest przez narastające plamy tworzone w głosach perkusji, fortepianu, klarnetów oraz kontrabasu. Czynnikiem formotwórczym każdej z improwizacji jest wybrzmiewanie, wydobywanych w zawrotnych tempach, kaskad dźwiękowych w "okręconych" kierunkach. W pierwszej kompozycji "Hoping The Morning Say" masa dźwiękowa niesie się, wręcz rozpływa horyzontalnie. Tworzy ją przede wszystkim fortepianowy i perkusyjny szum, zaś temat podany jest w sekcji dętej. Bobby Few posługuje się rozwlekłymi glissandami i arpeggiami, ewokując efekt nieokreśloności wysokości dźwięków, w czym przypomina grę pianisty Matthew Shippa oraz Chrisa Abrahamsa, członka zespołu "The Neks". "Moves Between Clouds" cechuje ilustracyjność, dzięki czemu kompozycja silnie oddziałuje na wyobraźnię. Słuchacz może usłyszeć "zaokrąglone" kształty imitujące spokojne i łagodne dryfowanie chmur. "What A Big Quiet Noise" oparta jest na podobnej koncepcji jak rozpoczynająca płytę "Hoping The Morning Say". Utwór wyróżnia solówka Bobby'iego Few, który z niesamowitą ekspresją wydobywa rozległą "gamę klasterów", zapoczątkowując tym samym free jazzowe szaleństwo, które kontynuuje następnie Perry Robinson w duecie z Wacławem Zimplem, po nim zaś następuje wirtuozowska solówka Marka Tokara na kontrabasie. Ostatnią improwizację cechuje swoboda, eksponująca indywidualną kreatywność poszczególnych muzyków. Poprzednia płyta Undivided porównana została przez Mieczysława Burskiego do twórczości Johna Coltrane'a i myślę, że jest to dobre skojarzenie, oddające klimat jaki posiada najnowszy projekt zespołu.
autorka: Kasia Misiaczyk


Bobby Few: piano
Mark Tokar: bass
Perry Robinson: clarinet
Klaus Kugel: drums, percussion
Wacław Zimpel: bass clarinet, clarinet, tarogato


1. Hoping The Morning Say 10:32
2. Moves Between Clouds 14:38
3. What A Big Quiet Noise 19:46


płyta do kupienia na multikutli.com

środa, 27 lipca 2011

Simon Toldam's Orkester Stork [Maria Bertel / Jimmy Nyborg / Sture Ericson / Peter Bruun / Nils Davidsen / Simon Toldam] "STORK", ILK Records 2011

Simon Toldam's Orkester Stork [Maria Bertel / Jimmy Nyborg / Sture Ericson / Peter Bruun / Nils Davidsen / Simon Toldam] "STORK", ILK Records 2011, ILK175CD.
Duńska grupa Stork założona została w 2010 roku przez Simona Toldama, który wchodzi również w skład tria Hanka Benninka. Ascetyczna gra lidera zespołu nadaje kształt i barwę większości improwizacji. Wyróżnia ją upodobanie do „ciemnego”, „głębokiego” brzmienia niskich, basowych dźwięków fortepianu oraz  atonalnej harmonii. Perfekcyjny pod względem technicznym Toldam posługuje się krótkimi dźwiękami, jego gra jest rytmiczna i oszczędna. Pomysłowość i kreatywność artysty dobrze oddaje początek utworu „Blok”, gdzie grając konwencjonalną partię fortepianową solo, równocześnie akompaniuje sobie wykorzystując wybrzmiewanie alikwot poszczególnych dźwięków, które nakładają się na siebie tworząc delikatny, nęcący słuchacza szum.    <br>Improwizowane kompozycje choć wykonywane we free jazzowej stylistyce, nie mają atmosfery nerwowości, są uporządkowane, przemyślane i spójne. Płyta jest bardzo zróżnicowana pod względem harmonicznym i rytmicznym, ale przede wszystkim strukturalnym. Każda improwizacja składa się z kilku części o odmiennych właściwościach. Dwa pierwsze utwory „Y” oraz „X” mają orkiestralne, bogate brzmienie oraz klasyczną budowę. Głośne, wyraziste fragmenty dopełniają fascynujące dialogi, jak choćby w „X” początkowe tutti płynnie przechodzi w improwizację Nilsa Davidsena oraz lidera zespołu, po czym następuje ekspresyjna gra saksofonisty Sture’a Ericsona, trębacza Jimmy’iego  Nyborga i puzonisty Maria Bartela przeradzającej się na powrót w pełnię orkiestralnego brzmienia. W „Plumr” wykorzystane jest sonorystyczne brzmienie dęciaków. Utwór otwiera sekwencja krótkich, „tłoczących się” wysokich dźwięków, co kojarzy się z graniem charakterystycznym dla Sonore. Najwartościowszym elementem projektu jest wysoka jakość improwizacji możliwa dzięki szybkiemu reagowaniu artystów na to co się w muzyce dzieje.
autorka: Kasia Misiaczyk

Maria Bertel: trombone
Jimmy Nyborg: trumpet
Sture Ericson: alto saxophone / bass clarinet
Peter Bruun: drums
Nils Davidsen: bass
Simon Toldam: grand piano


1. Y
2. X
3. Plumr
4. Blok
5. Flip
6. Rift
7. TV UP
8. Pitata
9. Hymne



Simon Toldam's Orkester Stork
Copenhagen Jazz Festival, July 6th, 2010


płyta do kupienia na multikutli.com

piątek, 15 lipca 2011

Kris Wanders / Mani Neumeier Quintet [Kris Wanders / Brett Evans / Yusuke Akai / Rory Brown / Mani Neumeier] "Taken by Surprise", NotTwo 2011


Kris Wanders / Mani Neumeier Quintet [Kris Wanders / Brett Evans / Yusuke Akai / Rory Brown / Mani Neumeier] "Taken by Surprise", NotTwo 2011, MW8612.
W projekcie Krisa Wandersa "Taken By Surprise", od pierwszej do ostatniej kompozycji, uwagę zwraca przede wszystkim bezkompromisowa osobowość wykonawców. Dzięki niej wszystkie trzy, trwające około dwudziestu minut improwizacje stanowią koherentną całość. W pierwszym utworze zatytułowanym "Oxymoron" ekspresję oraz wpisaną we free jazz neurotyczność, muzycy łączą z zaskakująco lirycznymi tematami granymi w sekcji dętej przez lidera zespołu oraz tenorowego saksofonistę Bretta Evansa. Free-jazzowe szaleństwo w duchu Brötzmanna koresponduje tutaj z długimi frazami linii melodycznej, która zalewa słuchacza dzięki swojej głębi i sile wyrazu. Jest ona również uzyskiwana przez stosowanie niskich, basowych dźwięków. Można powiedzieć, że wokół pozostałych instrumentów krąży zawsze obecny, grany ad libitum, szum perkusji w wykonaniu Mani Neumeier. Szczególnie interesujące są solówki gitarzysty Yusuke'a Akai'ego oraz basisty Roy'a Browna. Obaj muzycy uwodzą słuchacza dzięki wyrazistemu artykułowaniu potoków dźwięków wydobywanych w wirtuozowskich tempach. Kompozycję "Taken by Surprise" wyróżnia wiele sonorystycznych fragmentów, jak choćby moment, w którym wsunięta na plan pierwszy muzyka w pewnym momencie nabiera zupełnie innego kontekstu. Dzieje się tak, dzięki grze saksofonu, który wychodzi poza nawias dotychczasowej, stosowanej przez wykonawców konwencji, w zamian intensyfikuje uwagę odbiorcy na swojej minimalistycznie zaimprowizowanej frazie. W utworach częstokroć stosowane są zabiegi zestawiania ze sobą solówek na saksofonie w stylu Brötzmanna z krótkimi, granymi pizzicato dźwiękami na gitarze, której zresztą specyficzna barwa wyróżnia się na tle pozostałych instrumentów w całym projekcie. "Not on Radio" rozpoczyna opadająca melodia, każdą frazę dzielą pauzy, co w efekcie tworzy przyjemną w odbiorze atmosferę zawieszenia w próżni. Projekt Wandersa, oczywiście pełen niespodzianek, wpisuje się w nurt muzyki free, lecz nie stanowi jego radykalnej wersji.
autorka: Kasia Misiaczyk


Kris Wanders: tenor saxophone
Brett Evans: tenor saxophone
Yusuke Akai: guitar
Rory Brown: double bass
Mani Neumeier: drums


1. Oxymoron 23:30
2. Taken by Surprise 24:32
3. Not on Radio 19:34



Kris Wanders Quartet, Alchemia, Kraków, 2007


płyta do kupienia na multikutli.com

poniedziałek, 11 lipca 2011

Scott Hamilton / Jesper Thilo "Scott Hamilton meets Jesper Thilo", STUNT 2011

Scott Hamilton / Jesper Thilo "Scott Hamilton meets Jesper Thilo", STUNT 2011, STUCD11082.
Legendarna kreatorka mody Coco Chanel zwykła mawiać, że "moda przemija, styl pozostaje". Te słowa przyszły mi do głowy gdy słucham płyty "Scott Hamilton meets Jesper Thilo". Ci starsi panowie dwaj, owszem mają szron na głowie ale zdrowia i frajdy z grania mają tyle, że zakasowaliby niejednego młodziaka. Fascynujące jest być świadkiem muzyki zagranej bez pozowania na techniczne mistrzostwo świata, bez atmosfery wyścigu formuły 1. Tradycja pojedynków saksofonowych [Tenor Battles] sięga lat 30. XX wieku, kiedy to Lester Young i Herschel Evans w Orkiestrze Counta Basie'go elektryzowali publiczność. Później Dexter Gordon z Wardellem Gray'em czy Gene Ammons z Sonny Stittem i wielu innych po nich zachwycało jazzfanów. Scott Hamilton rocznik 1952 i Jesper Thilo rocznik 1949 reprezentują to samo pokolenie muzyków, ukształtowanych w tych dziwnych czasach (lata 70.), kiedy to nawet zdeklarowani "akustycy" podłączali się do prądu. Trzeba wiedzieć, że niewielu jazzmanom wyszło to na dobre.
Jednak wielu fanów jazzu do dzisiaj, tych muzyków, którzy nie próbowali zmieniać stylu uważa za wytwór epoki dinozaurów, nie mających już nic nowego do powiedzenia na artystycznej niwie. I tutaj pojawia się miejsce na sentencję Coco Chanel, wydaje się jednak, że to ona ma rację, bo koniec końców "moda przemija, styl pozostaje". Scott Hamilton i Jesper Thilo wsparci klasycznym jazzowym trio w składzie Soren Kristiansen na fortepianie, Jesper Lundgaard na kontrabasie i za perkusją Kristian Leth dają w tej dyskusji garść argumentów nie do obalenia.
Bezpretensjonalne granie, saksofonowe gawędy bardziej niż bitwy, zapierające dech w piersiach, wyczerpujące improwizacje, eksponujące oryginalne brzmienia saksofonów obydwu muzyków i fantastyczna w swoim rodzaju praca trio przywracają wiarę w kondycję jazzowego środka jazzu, który potrafi być "nieuczesany", pełen nieprawdopodobnej wprost witalności.
Siedem doskonale dobranych standardów, w których muzycy prezentują całą gamę warsztatowych możliwości od uroczych współbrzmień w "Good Bait" przez wspaniałe call and response w "Blues Up And Down" po perliste improwizacje w "Blue Monk" i "Blues Up And Down", dużą paletę emocjonalnego nasycenia od enrgetycznego "Blue Lou" poprzez niewymuszony swing w "Just Friends" po przejmującą balladę "Body and Soul". Do tego dodać należy, jak przystało na słynącą z wysokiej jakości nagrania Stunt Records audiofilską realizację i niebanalną szatę graficzną a otrzymamy skończone jazzowe dzieło.
autor: Andrzej Majak


Scott Hamilton: tenor saxophone
Jesper Thilo: tenor saxophone
Soren Kristiansen: piano
Jesper Lundgaard: double bass
Kristian Leth: drums


1. Blue Lou
2. Good Bait
3. Blue Monk
4. Berbies Tune
5. Body And Soul
6. Blues Up And Down


Scott Hamilton / Jesper Thilo - Two Tremendous Tenors


płyta do kupienia na multikutli.com

czwartek, 7 lipca 2011

Vox Arcana [Tim Daisy / Fred Lonberg-Holm / James Falzone] "Aerial Age", AllosDocuments 2011

Vox Arcana [Tim Daisy / Fred Lonberg-Holm / James Falzone] "Aerial Age", AllosDocuments 2011, AllosDocuments004.
Drugi album tria Vox Arcana to dzieło trzech tych samych chicagowskich instrumentalistów - dwóch z nich jest świetnie znanych: Tim Daisy i Fred Lonberg-Holm to muzycy zespołów Kena Vandermarka - kwintetu i kwartetu Frame, Tim dodatkowo współpracuje z nim w ramach Bridge 61, Resonance Ensemble, a także Vandermark / Daisy duo. Lonberg-Holm, wiolonczelista i improwizator, studiował kompozycję m.in. u Mortona Feldmana i Anthony'ego Braxtona, prowadzi własny duży projekt Lightbox Orchestra, koncertuje i nagrywa m.in. w zespołach Peter Brötzmann Chicago Tentet, Boxhead Ensemble, Terminal 4 i Fred Lonberg-Holm Quartet. Najmłodszym członkiem kolektywu jest James Falzone - klarnecista, improwizator i kompozytor mieszkający w Chicago, wcześniej współpracujący z Fredem Lonberg-Holmem w ramach Flatlands Collective Jorrita Dijkstry. Jego gra w ramach tego tria odwołuje się do dwóch najbardziej go interesujących muzycznych tradycji - jazzowej i klasycznej. A że instrumentalistą jest niezwykłym - zadziwić potrafi nawet w najbardziej oczywistej muzycznej frazie. Fred Lonberg-Holm tym razem poszerza możliwości brzmieniowe instrumentu przepuszczając niekiedy dźwięk wiolonczeli przez elektroniczne przetworniki i filtry. Nadaje to brzmieniu grupy drapieżności i jest świetnym kontrastem dla akustycznej i bardzo klasycznej gry Falzone. Tim Daisy nie siedzi już tutaj tak mocno "w rytmie" jak na pierwszej płycie tria. Otwiera to formułę muzyczną i przybliża brzmieniowo do improwizowanej formy, chociaż cały czas obcujemy ze - szkicowymi, co prawda - ale jednak kompozycjami autorstwa chicagowskiego perkusisty. Znakomity album dla nieco bardziej niż pierwsza płyta otwartych odbiorców, ukazujący jak można rozwijać formułę tria.
autor: Józef Paprocki


Tim Daisy: drums
Fred Lonberg-Holm: cello
James Falzone: clarinet


1. The Number 7
2. Blue Space
3. The Silver Fence
4. Chi Harp Call in E
5. Winnemac
6. White Lines
7. Chaos 1
8. Falling



Vox Arcana: Fred Lonberg-Holm, Tim Daisy, James Falzone - 2009


płyta do kupienia na multikutli.com

wtorek, 5 lipca 2011

Jacob Christoffersen Trio [Jacob Christoffersen / Jesper Bodilsen / Jonas Johansen / Rune Harder Olesen] "JC3", STUNT 2011

Jacob Christoffersen Trio [Jacob Christoffersen / Jesper Bodilsen / Jonas Johansen / Rune Harder Olesen] "JC3", STUNT 2011, STUCD11112.
Najnowszy album Jacob Christoffersen Trio zaczyna się od przypominającego najlepsze nagrania ikony soul-jazzu Horace'a Silvera - atomowego "Baker's Blues". Dalej jest równie dobrze. Już w głośnym i docenionym w wielu krajach debiucie sprzed 6 lat "Facing The Sun" trio Jacoba Christoffersena zdradzało temperament, który pchał je raczej w stronę odmienną niż większość dzisiejszego swingowo-knajpianego mainstreamu, miałkości współczesnych nurtów eklektycznych czy też pustej wirtuozerii. Pewnie dlatego w licznych recenzjach pojawiały się odwołania do pianistyki Billa Evansa, Herbie'go Hancocka i Keitha Jarretta.
Jeszcze gorący "JC3" potwierdza tę tendencję - siedem własnych kompozycji lidera i "Don't Think Twice" Boba Dylana na deser to jazz uszlachetniony o różnorodne wpływy, nie tylko klasyczne, jednak nieprzełamujący granic gatunku.
Ten 44 letni pianista, najbardziej znany z akompaniowania Cecilie Norby, Hanne Boel, Sinne Eeg i Kaya Brüel musi mieć dużą charyzmę skoro potrafił utrzymać ten sam co na poprzedniej płycie skład, w końcu Jesper Bodilsen to ulubiony kontrabasista m.in. Stefano Bollaniego a Jonas Johansen to ulubiony perkusista m.in. Steve'a Swallowa. Przy okazji nagrywania poprzedniej płyty tria Jacob Christoffersen powiedział, że zaprosił ich, "ponieważ słowa i instrukcje, choć niezbędne, nie załatwią wszystkiego, a oni czują tę muzykę i są naprawdę wielkimi instrumentalistami". Najnowszy album w całej rozciągłości to potwierdza.
Warto dodać, że Christoffersen sięga gdzieniegdzie do organów fendera i wurlitzera, co znacznie wzbogaca warstwę brzmieniową płyty. Całość oczywiście jak przystało na Stunt Records nagrana z audiofilską dbałością realizacyjną.
Płytę kończą dwie niezwykłe kompozycje - dystyngowana i efemeryczna zarazem "Behave like a Gentleman" i przewrotna "Filigree in Five". Po jej zakończeniu nie sposób nie włączyć płyty ponownie.
autor: Krzysztof Szamot


Jacob Christoffersen: piano, organ, Fender Rhodes & Wurlitzer 
Jesper Bodilsen: double bass
Jonas Johansen: drums
Rune Harder Olesen: percussion

1. Baker's Blues
2. JC3
3. Star (To my love)
4. Lazy JC
5. Roadtrip
6. Don't think twice
7. Behave like a Gentleman
8. Filigree in Five


<
Jacob Christoffersen & partners w bluesowym wydaniu


płyta do kupienia na multikutli.com