piątek, 31 marca 2017

Phronesis / Julian Argüelles / Frankfurt Radio Big Band "The Behemoth" Edition Records 2017, EDN1085

Phronesis / Julian Argüelles / Frankfurt Radio Big Band "The Behemoth" Edition Records 2017, EDN1085
Międzynarodowe trio Phronesis, które za swoją siedzibę wybrało Londyn, stało się sensacją i wielkim wydarzeniem artystycznym ostatnich lat. Swoją pasją i wigorem mogliby obdzielić wielu artystów.

"To dziś jeden z najbardziej ekscytujących zespołów na naszej planecie" – napisał o nich „Jazzwise”.
Brytyjski GUARDIAN napisał o nich "a killer live band".
Francuski JAZZMANN - "a group at the peak of its creative powers…with total confidence in their own abilities".
Amerykański ALLABOUTJAZZ - “Phronesis creates music from the heart and soul, and makes the world just that little bit better“.
Niemieckie JAZZ PODIUM - “Is this not a piano trio of the present, simultaneously so variable in pace and so precise in interaction; the significance of their compositions beautiful, balanced and always striking?" 
Opiniotwórczy TIME OUT - "This scorching live set fizzes with a post-EST/Avishai Cohen-style energy, replete with sunny Mediterranean Brazilian flourishes and depth-charge basslines"

A to tylko niewielka część pochwał, jakie Phronesis zbiera na całym świecie. Mamy zatem do czynienia ze składem, który nie tylko odświeża conieco skostniałą formułę triowego grania, ale dysponując istotnymi zaletami: świeżym, często pełnym i rozpoznawalnym brzmieniem stanowi punkt odniesienia dla podobnych składów.

"The Behemoth" to kolejny krok w doskonale rozwijającej się karierze tria. Decyzja o przygotowaniu programu z dużym, jazzowym składem nie jest prosta. Niewielu muzyków wyszło z takiego spotkania zwycięsko. Wiele nagrań solistów z big-bandami razi brakiem napięcia muzycznego, czasem trudno o to winić wyłącznie solistów, czasami wina leży po stronie dyrygenta czy aranżera, innym razem brakuje przekonującej koncepcji artystycznej całości. Dla dzisiejszego słuchacza big-bandowe granie brzmi raczej ramotowato i trzeba się dobrze postarać, żeby uczynić go atrakcyjnym. Niewielu było band-leaderów na miarę Gila Evansa. Każdy, kto zna dorobek Phronesis, wie, że ich grę cechuje wyraźny i przemyślany puls, jest ona uporządkowana w strukturze, lecz spontaniczna w wyrazie. Nagranie z Frankfurt Radio Big Band nie dość, że nie gubi tych atutów, to dodatkowo ujawnia nieoczekiwany potencjał własnych kompozycji członków zespołu, które wypełniają płytę. "The Behemoth" nie jest wprawdzie dziełem nowatorskim formalnie i wyprzedzającym swoją epokę, jednak dzięki przemyślanej i dopracowanej w szczegółach partyturze, osiąga poziom dostępny dla niewielu.
 
Aranżer i dyrygent Julian Argüelles wie, jak zarządzać tak dużym aparatem wykonawczym, potrafi tchnąć życie nawet w skonwencjonalizowaną, sekcyjną budowę big-bandu, posługując się całą gamą efektów kolorystycznych, zachowuje dojrzały umiar. Nie wszystkimi naraz, tylko po kolei, gdzie trzeba, ponieważ panuje technicznie nad brzmieniem poszczególnych instrumentalistów i materią. Mimo tego obfitego instrumentalnego składu, w nagraniu nie czuje się żadnej nadmiarowości, będącej plagą podobnych produkcji.
 
Zdecydowanie warto sięgnąć po płytę, która odbudowuje wiarę w moc dużych klasycznych jazzowych składów!
autor: Mateusz Matyjak

Phronesis:
Jasper Hoiby
: double bassIvo Neame: piano
Anton Eger: drums

Julian Argüelles: arranger & conductor
Frankfurt Radio Big Band:
Heinz-Dieter Sauerborn ss/as/fl/picc
Oliver Leicht as/cl (clarinet solo on #3)
Tony Lakatos ts/a-fl (tenor solo on #1)
Steffen Weber ts (tenor solo on #3)
Rainer Heute bs/b-cl
Frank Wellert tp/flh
Thomas Vogel tp/flh
Martin Auer tp/flh (trumpet solo on #8)
Axel Schlosser tp/flh (trumpet solo on #6)
Günter Bollmann tb
Peter Feil tb (trombone solo on #4)
Christian Jaksjo tb/b-tp (bass trumpet solo on #5)
Manfred Honetschläger b-tb
Martin Scales g (guitar solos on #2 and #10)

1. Ok Chorale (Ivo Neame) 3.49
2. Untitled#1 (Jasper Hoiby) 6.58
3. Stillness (Jasper Hoiby) 9.09
4. Herne Hill (Anton Eger) 4.55
5. Charm Defensive (Ivo Neame) 6.36
6. Zieding (Anton Eger) 9.46 | LISTEN
7. Phraternal (Ivo Neame) 6.53
8. Intro to Urban Control (Julian Argüelles & Anton Eger) 2.49
9. Urban Control (Anton Eger) 7.45
10. Happy Notes (Jasper Hoiby) 6.07

płyta do nabycia na multikulti.com

Ballrogg [Klaus Ellerhusen Holm / Roger Arntzen / Ivar Grydeland] "Abaft The Beam" Clean Feed 2017, CF403

Ballrogg [Klaus Ellerhusen Holm / Roger Arntzen / Ivar Grydeland] "Abaft The Beam" Clean Feed 2017, CF403
Od kilku lat pod nazwą Ballrogg funkcjonował duet tworzony przez klarnecistę i saksofonistę Klausa Ellerhusena Holma oraz kontrabasistę Rogera Arntzena. Ba, nagrali pod tą nazwą nawet dwie płyty. Prezentowali na tych albumach ciekawą muzykę będącą połączeniem estetyki Jimmiego Giufree, nieliniowych struktur opartych na ideach Erica Dolphy'ego oraz doświadczeń amerykańskiego minimalizmu ze szczególnym uwzględnieniem dokonań Mortona Feldmana.

Na najnowszym albumie "Abaft The Beam" Ballrogg urasta jednak do rozmiarów tria - do składu dołącza grający na gitarze norweski improwizator Ivar Grydeland i odmienia brzmienie zespołu. Kolejnym, wyraźnie zarysowanym elementem, który stał sie obecny za sprawą Grydelanda jest Americana i muzyka country. Ten doświadczony improwizator (znany choćby z projektów Huntsville czy Dans les Arbres) jawi się tu jako Bill Frisell eksperymentalnej muzyki improwizowanej - bo na takim polu kreuje on zazwyczaj swoje muzyczne projekty. I jest to ostatni element, który dookreśla muzykę Ballrogga - o czym jeszcze nie wspomniałem. Wszystkie bowiem swoje albumy - duetowe i triowe - muzycy tworzący ten projekt wyimprowizowali. Oczywiście nie mogła to być taka swobodna podróż dźwiękowa - zakładała bowiem poruszanie sie w określonej stylistyce i estetyce, ale też mogła zawierać wcześniej ustaloną strukturę poszczególnych improwizacji.

Grydeland gra tu zresztą nie tylko na elektrycznej gitarze - chwyta za gitarę hawajską i banjo, nadając muzyce tria jeszcze bardziej korzenne brzmienie. Sam zresztą określa dokonania grupy mianem "improwizowanej kameralnej Americany". Sam dorzuciłbym jeszcze przymiotnik "eksperymentalny", ale nie bądźmy drobiazgowi. Całość wszak brzmi spójnie, konsekwentnie i nadzwyczaj świeżo. I sprawia, iż mam ochotę w muzyce tria całkowicie się zatopić.
autor: Marek Zając

Klaus Ellerhusen Holm: b-clarinet, bass clarinet, bass amplificationRoger Arntzen: double bass
Ivar Grydeland: pedal steel guitar, electric guitar, acoustic guitar, banjo, drum machine
1. Aloft
2. Bear Down
3. Abaft
4. Bosom barb
5. Avast
6. Block and tackle
7. Anchor's aweigh

płyta do nabycia na multikulti.com

czwartek, 30 marca 2017

Daniel Levin Quartet [Daniel Levin / Mat Maneri / Matt Moran / Torbjörn Zetterberg] "Live at Firehouse 12" Clean Feed 2017, CF407

Daniel Levin Quartet [Daniel Levin / Mat Maneri / Matt Moran / Torbjörn Zetterberg] "Live at Firehouse 12" Clean Feed 2017, CF407
Skład zmieniał się tu juz nie raz, ale za każdym razem stały był zestaw instrumentów. Powiedziałbym nawet, że poszczególni muzycy mieli raczej ograniczony wpływ na brzmienie kwartetu, które określał raczej unikatowy skład instrumentalny (wiolonczela - wibrafon - trąbka - kontrabas) niż wirtuozeria jego członków. Do tego jeszcze Daniel Levin "myśli formą" - tak w obszarze poszczególnej kompozycji, jak i całej płyty. Wszystko więc było tutaj starannie poukładane i podporządkowane brzmieniu zespołu. O tym poprzednim składzie napisano naprawdę mnóstwo. I właściwie były to same zachwyty. Nic w tym dziwnego, bo zespół był znakomicie skonstruowany, z wyrazistych, ale podobnie odczuwających muzycznych osobowości. I nic dziwnego, że niektórzy fani grupy mogą być zaskoczeni zmianą tego fantastycznego kwartetu.

Najnowsza płyta "Live at Firehouse 12" dokumentuje właśnie przemianę Daniel Levin Quartet z zespołu stricte jazzowego, w grupę, która z jazzem ma już zdecydowanie mniej wspólnego. Oto Nate'a Wooleya, znakomitego nowojorskiego trębacza i kompozytora zastąpił nie mniej znakomity i równie nowojorski Mat Maneri, altowiolista. Taka zamiana - altówka za trąbkę - musiała zupełnie odmienić brzmienie zespołu. A gdy dodać do tego z jak odmiennych korzeni wyrastają obaj ci instrumentaliści - ta zmiana składu prognozuje kompletną odmianę muzyki. Teraz oto mamy tu trzy instrumenty smyczkowe i wibrafon.

Zupełnie odmienia to możliwości kwartetu, a muzycy zespołu wyruszają na wcześniej niezbadane terytoria, w pełni wykorzystując zespołowy i własny potencjał. Tworzą muzykę, która brzmi świeżo i ekscytująco. Jednocześnie trwale obecne jest tu zaufanie wobec partnerów, ponieważ muzyka często podróżuje wzdłuż kilku wyraźnie zarysowanych ścieżek dźwiękowych, które Daniel Levin i jego kwartet ukazywali nam od lat. Wraz z nagraniem, Daniel Levin postanowił skoncentrować się na czterech kluczowych formach kompozycji lub "archetypowych obrazach", które były konsekwentnie wykorzystywane przez jego kwartet od jego narodzin w 2001 roku. Muzyka, która wynika z tej unikalnej kombinacji, może być bardzo subtelna lub epicka; może mienić się abstrakcyjnymi barwami i fakturami; może przyswoić sobie piękno melodii, badając równocześnie rytm w zgoła nieoczekiwany sposób, ale cały czas pozostając niezwykle liryczną. Tajemnice i zawiłości w tej muzyce zachęcają mnie tylko do jeszcze częstszego powracania do kwartetu Daniela Levina, by odkryć kolejną warstwę, kolejny szczegół, kolejny raz przeżyć niezwykłe oczarowanie.
autor: Marek Zając

Daniel Levin: cello
Mat Maneri: viola
Matt Moran: vibraphone
Torbjörn Zetterberg: double bass

1. Aquamarine
2. Lost & Found
3. Jumpman
4. Glacier
5. Mat / Daniel
6. Matt / Torbjörn
7. Myths & Legends

płyta do nabycia na multikulti.com

Just Another Foundry "Bouwer" Double Moon Records 2017, DMCHR71182

Just Another Foundry "Bouwer" Double Moon Records 2017, DMCHR71182
Niemieckie trio Just Another Foundry udowodniło, że wysokie oczekiwanie w stosunku do debiutantów nie muszą być absurdalnie wygórowane. Wielu debiutów rozczarowuje, ten krążek przywrócił mi wiarę w debiutanckie zespoły.

Po nagrodach Young German Jazz Award, Grand Prix w Avignon i Maastricht Jazz Award niemieckie Süddeutsche Zeitung napisało o nich "Przyszłość Jazzu w Niemczech". Trio tworzy saksofonista tenorowy Jonas Engel, kontrabasista Florian Herzog i Anthony Greminger za perkusją. Ten rygorystyczny skład bez instrumentu harmonicznego, wymaga od muzyków nie tylko wielkiej biegłości instrumentalnej i dużego zgrania, ale też wielkiej wszechstronności. Nazwa zespołu pozbawiona nazwiska konkretnego muzyka, doskonale odzwierciedla status jego członków w trio. Panuje tutaj zasada równoprawności. Muzycy co rusz wymieniają się w roli lidera, co tylko nadaje ich muzyce dodatkowego atutu. Saksofonista Jonas Engel sprawdza się zarazem w kompozycjach przesiąkniętych jakąś nieokreśloną melancholią, po nasycone zbiorową improwizacją, gdzie operuje chropowatym, żarliwym tonem. Perkusista Anthony Greminger nie ogranicza się tylko do sekcyjnych zadań, do odegrania należnej perkusiście solówki. Potrafi przejąć odpowiedzialność za kierunek muzycznej narracji, zmieniając myślenie o funkcji perkusisty w jazzowym zespole. Kontrabasista Florian Herzog zachwyca arsenałem niuansów dynamicznych.

Triowy skład zespołu, zaskakujące momenty, pomysłowość, urzekające, gęste linie melodyczne, trudne, wymagające skupienia kompozycje autorstwa trójki muzyków dają wielką frajdę uważnemu słuchaczowi. Polecam tę płytę tym wszystkim miłośnikom muzyki, którzy cenią sobie odważne formy ekspresji i potrzebę niezwykłych doświadczeń.
autor: Mateusz Matyjak

Florian Herzog: double bass
Jonas Engel: saxophone
Anthony Greminger: drums

1. Elle (Jonas Engel) 05:35
2. Mädchen aus dem Rosengarten (Jonas Engel) 08:52
3. Stanislaus (Jonas Engel) 04:20
4. Low-Key (Florian Herzog) 06:20
5. Wurzel (Florian Herzog) 04:15
6. Rheinfahrt (Jonas Engel) 05:57
7. Skyndileg (Florian Herzog) 05:22
8. Tikva (Florian Herzog) 02:51
9. Dem Anton Sein Ludwig (Jonas Engel) 07:39

płyta do nabycia na multikulti.com

poniedziałek, 20 marca 2017

The October Trio featuring Brad Turner "Looks Like It`s Going To To Snow" Songlines 2011, SGL15752

The October Trio powstało w Vancouver w 2004 roku. Od początku tworzą je Josh Cole na kontrabasie, Dan Gaucher za perkusją i Evan Arntzen na saksofonach. W nagraniu płyty "Looks Like It`s Going To To Snow" gościnnie wziął udział trębacz Brad Turner, współpracownik Joe Lovano, Kenny'ego Wheelera, Johna Scofielda, Michaela Moore'a, Renee Rosnes, Kenny'ego Wernera, czy Erniego Wattsa. Panowie tworzący zespół nie tracą czasu na odgrywanie evergeenów, "Looks Like It`s Going To To Snow" to chwytająca za serce szkoła nowego jazzowego smaku, prawdziwa szkoła współczesności. Pozbawione pretensjonalności, oszczędne, perfekcyjnie zakomponowane struktury i improwizacje prowadzą do klarownych tematów, tchnących wyrafinowaną nowoczesną elegancją.

Dzięki The October Trio hasło "jazz" skrzy się świeżym, pociągającym blaskiem, muzycy przywołują esencję jazzowej ekspresji - improwizację. Przy tym nie wpadają w pułapkę estetyzacji. Dziesiątki hochsztaplerów i kombinatorów określa się mianem prawdziwych nowatorów, to niestety pochodna skrócenia drogi pomiędzy artystą a słuchaczem. Z tą płytą jest inaczej. Dziesięć kawałków, wqypełniających album, to jak pisał James Hale w DownBeat “the interplay between the dark, rich melodies and the rhythmic material Cole and drummer Dan Gaucher work with gives the recording its depth…a CD with a tangible sense of place.
autor: Mateusz Krępski

Evan Arntzen: tenor saxophone
Brad Turner: trumpet and flugelhorn
Josh Cole: acoustic bass
Dan Gaucher: drums

1. You're Trying Too Hard [6:06]
2. Found [5:58]
3. Springs [6:06]
4. Flip [0:49]
5. Give (Sidnye Carton) [8:16]
6. Stutter Step [1:42]
7. Looks Like It's Going To Snow [8:03]
8. Bird Colony [3:06]
9. The Progress Suite [16:37]
10. Wait [3:51]

płyta do nabycia na multikulti.com

George Adams / Don Pullen / Cameron Brown / Dannie Richmond / John Scofield "Live at Montmartre" Timeless 2010, TJL74501

George Adams / Don Pullen / Cameron Brown / Dannie Richmond / John Scofield "Live at Montmartre" Timeless 2010, TJL74501
Chociaż płyta sygnowana jest nazwiskiem George'a Adamsa to bohaterów jest na niej dwóch. Tym drugim jest gitrayzsta John Scofield. Nim sięgnąłem po tą płytę zastanawiałem się jak może brzmieć to połączenie. Kwartet George'a Adamsa i Dona Pullena znałem od dawna. Gra;li ze sobą wiele lat - jeszcze w zespołach Charles'a Mingusa we wczesnych latach siedemdziesiątych, potem we własnym zespole. Byli wielkimi przyjaciółmi. I świetnie się rozumieli na scenie. Ale grali raczej akustyczną muzyczną - jak ona mogła zabrzmieć po dołączeniu Scofielda? - zastanawiałem się.
Nie trzeba się było obawiać, gitarzysta świetnie się wpasował w ten projekt. Muzyka jednak jest zupełnie inna - właściwie należało by ją sklasyfikować jako jazz rock. Scofield gra tu bowiem bardzo rockowo, mocno "piłując" instrument. Dodatkowo Cameron Brown chwycił za elektryczny bas - i te dwa elementy nieco determinują brzmienie zespołu. Don Pullen - na fortepianie - jest tutaj mocno cofnięty, chociaż jak zwykle wyczynia z instrumentem niesłychane rzeczy. Cała grupa jednak świetnie się rozumie - równiutko grane przez saksofon i gitarę unisona, często kotrapunktowane są przez fortepian. A chociaż nie ma tu zbiorowych stricte free jazzowych improwizacji, to jednak potężne brzmienie grupy momentami zdają się takową kolektywną burzą być. Znakomite jest zakończenie albumu - "Song Everlasting" Dona Pullena, w którym Scofield gra pełne namysłu partie, wyraźnie odchodzące od jazzrockowego idiomu Piękna płyta dokumentująca jedną z tych nocy, których nie sposób zapomnieć.
autor: Józef Paprocki

George Adams: tenor saxophone
Don Pullen: piano
Cameron Brown: bass
Dannie Richmond: drums
John Scofield: guitar

1. I.J. 
2. Flame Games 
3. Well, I Guess We'll Never Know 
4. Forever Lovers 
5. Song Everlasting

płyta do nabycia na multikulti.com

niedziela, 19 marca 2017

Capella Prolationum / Ensemble La Danserye "Francisco López Capillas: Missa Re Sol. Missa Aufer a nobis. Motetes" Lindoro 2014, NL3025

Capella Prolationum / Ensemble La Danserye "Francisco López Capillas: Missa Re Sol. Missa Aufer a nobis. Motetes" Lindoro 2014, NL3025
Już w 1969 roku Thomas Stanford i Lincoln Spiess opublikowali książkę o meksykańskich archiwach zawierających muzykę z okresu kolonialnego. Wraz z użyteczny przeglądem każdego z archiwów, obejmowała ona także listę reprezentowanych w nich kompozytorów. I chociaż nie znaleźli się tam autorzy tak zwanej "szkoły francusko-flamandzkiej", ale uwagę uczonych zwrócił lokalny kompozytor Francisco López Capillas (1614- 1674) (który otrzymał od nich nawet przydomek "meksykańskiego Ockeghema"), ze względu niebywały kunszt techniczny jego polifonii i na zainteresowanie ezoteryczną symboliką. Ponad cztery dekady później, to zapis dwóch jego mszy: "Missa Re Sol" oraz "Missa Aufer a nobis" (obie na cztery głosy) sprawił, iż powstało niniejsze nagranie będące hołdem dla tego niebywałego kompozytora w czterech setną rocznicę jego urodzin. 

Francisco López Capillas, kompozytor urodzony w mieście Meksyk, nie był twórcą bardzo wysoko ocenianym przez współczesnych. Gdy w 1654 roku został mianowany kapelmistrzem katedry w rodzinnym mieście (pozostał nim do śmierci) pisano o nim jako o dosyć wstecznym kompozytorze, potrafiącym - co najwyżej - biegle pisać msze i motety na cztery lub sześć głosów (prawie całe jego twórczość się na tym opiera), nie dostrzegając jednak kunsztu jego polifonicznych dokonań, jak i biegłości w sztuce kontrapunktu. Dopiero pod koniec dwudziestego wieku muzykolodzy dostrzegli wyjątkowość jego twórczości mocno osadzonej w tradycji polifonicznej szkoły flamandzkiej, ale tworzonej jakby na przekór swoim czasom. I przywrócili mu miejsce w panteonie sław siedemnastowiecznych twórców sakralnej muzyki Ameryki środkowej. 

Obie Msze zostały nagrane po raz pierwszy, a wykonawczy kunszt połączonych sił Capella Prolationum oraz Ensemble La Danserye w pełni oddaje maestrię dzieł Francisco Lópeza Capillasa.
autor: Wojciech Łastruga

Capella ProlationumEnsemble La Danserye

Juan de Riscos (ca. 1570-1637).
1. Canción Re Sol, a 4* (02’05”). Chirimía tiple (JP), chirimía contralto (EP), sacabuche (FP), sacabuche (LP)

Francisco López Capillas: Missa Re Sol, a 4
Kyrie.
2. Kyrie Eleison (00’49”). CP + corneta (FP), bajoncillo contralto (JP), sacabuche (LP), bajón (EP).
3. Christe Eleison (00’38”). CP + bajón (EP).
4. Kyrie Eleison (00’51”). CP + corneta (FP), bajoncillo contralto (JP), sacabuche (LP), bajón (EP).

Gloria.
5. Et in terra pax. (02’06”).CP + corneta (FP), bajoncillo contralto (JP), sacabuche (LP), bajón (EP).
6. Qui tollis peccata mundi. (02’12”) CP + corneta (FP), bajoncillo contralto (JP), sacabuche (LP), bajón (EP).
7. Motete Quicumque voluerit. (01’23”) Flautas [tenor (JP), bajo (FP), contrabajo (EP), subbajo (LP)].

Credo.
8. Patrem omnipotens (02’29”) CP + corneta (FP), bajoncillo contralto (JP), sacabuche (LP), bajón (EP).
9. Et incarnatus (00’38”) CP + bajón (EP).
10. Crucifixus (01’40”) CP + corneta (FP), bajoncillo contralto (JP), sacabuche (LP), bajón (EP).
11. Et in spiritum. (02’03”) CP + corneta (FP), bajoncillo contralto (JP), sacabuche (LP), bajón (EP).
12. Sanctus. (01’35”) CP + corneta (FP), bajoncillo contralto (JP), sacabuche (LP), bajón (EP).
13. Benedictus. (01’13”) CP.

Agnus.
14. Agnus Dei I (01’53”) CP + corneta (FP), bajoncillo contralto (JP), sacabuche (LP), bajón (EP).
15. Agnus Dei II. (01’36”) CP + chirimía tiple (JP), chirimía contralto (EP), sacabuche (FP), sacabuche (LP).
16. Motete Velum templi scissum, a 4. (02’13”) Chirimía tiple (JP), chirimía contralto (EP), sacabuche (FP), sacabuche (LP) + OP.
17. Motete Aufer a nobis, a 4. (01’42”) CP+ Bajón (EP) + OP.

Francisco López Capillas: Missa Aufer a nobis, a 4*.
Kyrie.
18. Kyrie eleison. (01’14”) CP + corneta (FP), bajoncillo contralto (JP), sacabuche (LP), bajón (EP).
19. Christe eleison. (01’00”) CP + bajón (EP).
20. Kyrie eleison. (00’59”) CP + corneta (FP), bajoncillo contralto (JP), sacabuche (LP), bajón (EP).

Gloria.
21. Et in terra pax. (02’41”) CP + corneta (FP), bajoncillo contralto (JP), sacabuche (LP), bajón (EP).
22. Qui tollis peccata mundi. (02’38”) CP + corneta (FP), bajoncillo contralto (JP), sacabuche (LP), bajón (EP).
23. Motete Cum iucunditate Nativitatem, a 4. (03’27”) Bajo (FJ) + OP.

Credo.
24. Patrem omnipotens. (03’28”) CP + corneta (FP), bajoncillo contralto (JP), sacabuche (LP), bajón (EP)
25. Et incarnatus. (00’55”) CP + bajón (EP).
26. Crucifixus. (02’08”) CP + corneta (FP), bajoncillo contralto (JP), sacabuche (LP), bajón (EP).
27. Et in spiritum. (03’03”) CP + corneta (FP), bajoncillo contralto (JP), sacabuche (LP), bajón (EP).

Sanctus.
28. Sanctus. (01’26”) CP + corneta (FP), bajoncillo contralto (JP), sacabuche (LP), bajón (EP).
29. Benedictus. (01’40”) CP.

Agnus.
30. Agnus Dei I. (01’54”) CP + corneta (FP), bajoncillo contralto (JP), sacabuche (LP), bajón (EP).
31. Alabado Oh, admirable Sacramento, a 4*. (04’07”) CP + corneta (FP), bajoncillo contralto (JP), sacabuche (LP), bajón (EP) + OP (solistas: RF, VP, AM, FD).

płyta do nabycia na multikulti.com

ICP Orchestra [Misha Mengelberg / Michael Moore / Ab Baars / Thomas Heberer / Wolter Wierbos / Ernst Reijseger / Tristan Honsinger / Ernst Glerum / Han Bennink] "Jubilee Varia" HatHut 2010, OGY667

ICP Orchestra [Misha Mengelberg / Michael Moore / Ab Baars / Thomas Heberer / Wolter Wierbos / Ernst Reijseger / Tristan Honsinger / Ernst Glerum / Han Bennink] "Jubilee Varia" HatHut 2010, OGY667
ICP Orchestra jest jednym z najoryginalniejszych europejskich big bandów, prowadzący ją Misha Mengelberg rozwinął zapoczątkowaną w 1958 roku przez Jima Hall'a i Jimmy'ego Giuffre metodę 'instant composition', którą wykorzystywał Derek Bailey podczas swoich koncertów - kiedy to dwa, trzy słowa zapisane na kawałku papieru stawały się podstawą i inspiracją dla kilkudziesięciominutowych improwizacji. U Mengelberga z czasem przybrało to formę pisanych historyjek, nie będących formą muzycznej notacji, a jedynie punktem wyjścia do "improwizacji".
 
Do realizacji swych pomysłów Mengelberg wybierał stałych współpracowników, muzyków, znających i rozumiejących estetykę oraz procesy, zachodzące w Instant Composers [multisaksofoniści i klarneciści Ab Baars, Tobias Delius i Michael Moore, puzonista Wolter Wierbos, trębacz Thomas Heberer, violonczeliści Tristan Honsinger i Ernst Reijseger, basista Ernest Glerum, skrzypaczka Mary Oliver oraz Han Bennink]. W założeniu formuła tego big bandu miała umożliwiać każdemu członkowi zespołu komponowanie ad hoc, bez burzenia subtelnej tkanki całej grupy. Umiejętności muzyków grających w orkiestrze zawsze są najwyższej próby. A swoboda wykonawcza złożonych improwizowanych partii pozostawia poczucie spełnienia i pewność, że to co zostało zagrane, pomimo programowej improwizacji, w każdej sekundzie wykonania pozostawało pod całkowitą kontrolą wykonawców.
 
Album 'Jubilee Varia' wydany teraz na płycie kompaktowej [dotąd wydany tylko na winylu] nagrany został na koncercie w Zurychu w Rote Fabrik w listopadzie 1997 roku. Składają się na niego dwie suity [Jubilee Varia i Jealousy suite] i kompozycja lidera 'Rollo I'. Nagranie, z pozoru pozbawione wulkanicznych wyskoków sekcji brassowej bądź smyczkowej krok po kroku odkrywa coraz to nowe nici łączące wyobraźnię członków zespołu a błyskotliwe frazy poszczególnych instrumentalistów nie dają wytchnienia. Wszystko to osadzone na zwariowanej, pełnej wigoru i szaleństwa, grze na perkusji Hana Benninka, długoletniego współpracownika Mengelberga i żywej legendy free jazzowej perkusji.
 
Ta muzyka hipnotyzuje, zastanawia, przyciąga, pozostawiając w naszej pamięci twórcze i głębokie refleksje!
autor: Andrzej Fikus

Misha Mengelberg: piano
Michael Moore: clarinet, alto saxophone
Ab Baars: clarinet, tenor saxophone
Thomas Heberer: trumpet
Wolter Wierbos: trombone
Ernst Reijseger: cello
Tristan Honsinger: cello
Ernst Glerum: contrabass
Han Bennink: drums

Jubilee Varia suite by ICP Orchestra
1. Soloists: 8:06 Mengelberg/Bennink
2. Soloists: 9:44 Reijseger/Honsinger/Glerum
3. Soloists: 10:11 Moore/Baars/Heberer/Wierbos
 
Jealousy suite by Misha Mengelberg
4. A Bit Nervous Jealous? Me? 4:52
5. Next Subject 12:01

6. Rollo I 12:14 by Misha Mengelberg

płyta do nabycia na multikulti.com