niedziela, 17 lutego 2013

Jeff Albert Instigation Quartet [Jeff Albert, Kidd Jordan, Joshua Abrams, Hamid Drake] "The Tree On The Mound", Rogue Art 2013, ROG0046


Jeff Albert Instigation Quartet [Jeff Albert, Kidd Jordan, Joshua Abrams, Hamid Drake] "The Tree On The Mound", Rogue Art 2013, ROG0046

Poznałem Jeffa Alberta dzięki dwóm wspaniałym płytom, na których miał on przyjemność grać, pierwsza to wydana przez Clean Feed - Lucky 7s "Pluto Junkyard", druga to wydana przez Rogue Art - Hamid Drake & Bindu "Reggaeology". Trzeba mieć niezłego farta aby w podobnym czasie (premiery obu płyt dzieliło zaledwie kilka miesięcy) zagrać na dwóch TAKICH płytach!

Nowoorleański puzonista, improwizator, kompozytor od kilku już lat prowadzi autorski kwartet w składzie Ray Moore na saksofonach, Chris Alford na gitarze, Jesse Morrow na basie i za perkusją Doug Garrison. Jednak dopiero w mistrzowskim składzie nowego kwartetu jego potencjał ujawnia się w pełni. Jeff Albert's Instigation Quartet to obok lidera Kidd Jordan na tenorze, Hamid Drake za perkusją i Joshua Abrams na kontrabasie.

Zespół zawiązał się w 2011 roku, kiedy to po serii koncertów w Niemczech, Chicago i Nowym Orleanie weszli do studia i nagrali w listopadzie tegoż roku materiał na płytę. Siedem utworów, z których dwa są autorstwa nieodżałowanego Freda Andersona, jeden zespołowy i cztery Jeffa Alberta cieszą ucho fana kreatywnego jazzu. Mamy tutaj zarówno wstrząsające psalmy rozpisane na wsłuchane w siebie głosy "The Tree On The Mound", skrzące się improwizatorskimi pomysłami kolejne częśći "Instigation Quartet #1,2,3,6", czy też wyrastające z korzennej, czarnej tradycji, przesycone bluesem, obie kompozycje Freda Andersona - otwierający płytę "Three on Two" i kończący "The Strut". Na marginesie dodam tylko, że płyta rozpoczyna się wg. recepty Alfreda Hitchcocka, prawdziwy jazzowy suspens, "Three on Two" to utwór z pogranicza rytuału, grany tutaj z iście koncertową energią, co w przypadku nagrań studyjnych nie jest wcale tak częste.
Porozumienie między muzykami jest porażające, sekcja rytmiczna gra porywająco, budując struktury rytmiczne z żelazną konsekwencją a Kidd Jordan i Jeff Albert swobodnie eksperymentują z brzmieniami, tempami i nastrojami kolejnych utworów.

Jeff Albert jest pomysłodawcą i kuratorem cyklicznych spotkań pod nazwą "Open Ears Music Series", jest to taki latający uniwersytet dla jazzowych improwizatorów, w różnych miejscach Nowego Orleanu dochodzi do spotkań muzyków różnej maści, którzy właśnie w kreatywnym jazzie chcą szukać swojego miejsca. Krzyżują się tu style, mieszają wpływy, następuje ciągła wymiana idei. Dzięki temu jazz nadal jest żywą i porywającą muzyką.

"The Tree On The Mound" to doskonała płyta, do słuchania przez każdego. Zarówno miłośnicy awangardy jak i słuchacze mainstreamu nie mogą pozostać obojętni na grę tak wysokiego lotu.
autor: Andrzej Fikus

Jeff Albert: trombone
Kidd Jordan: tenor saxophone
Joshua Abrams: double bass
Hamid Drake: drums


1. Three on Two (8:42)
2. Instigation Quartet #3 (5:12)
3. Instigation Quartet #1 (5:50)
4. Instigation Quartet #2 (6:31)
5. The Tree on the Mound (4:56) Listen an excerpt
6. Instigation Quartet #6 (12:13)
7. The Strut (9:07)
pzta do kupienia na multikulti.com

czwartek, 14 lutego 2013

Joshua Abrams Quartet [Joshua Abrams, David Boykin, Jason Adasiewicz, Frank Rosaly] "Unknown Known", Rogue Art 2013, ROG0045.

Joshua Abrams Quartet [Joshua Abrams, David Boykin, Jason Adasiewicz, Frank Rosaly] "Unknown Known", Rogue Art 2013, ROG0045.
Joshua Abrams to ceniony chicagowski basista w Polsce znany dzięki częstej koncertowej obecności - czy to w składach Nicole Mitchell lub Mike'a Reeda, ale też jako basista dużego projektu Roscoe Mitchella "Cards for Orchestra". Ale projektów w które był zaangażowany jest znacznie więcej - od Town And Country kojarzonego z raczej postrockową sceną po David Boykin Expanse z AACM-u wyrastające. Nigdy jednak nie przedstawił u nas autorskiego projektu (chyba najbliższy temu był znakomity improwizowany koncert z Davem Rempisem i Tomeką Reed na ubiegłorocznym festiwalu Made In Chicago). A wielka to szkoda, bo potrafi on jak rzadko kto łączyć tradycję z teraźniejszością, komponowane formy z improwizacją. I czyni sobie właściwym, unikatowym dźwiękowym językiem.

Taką formułę zapowiadał już jego autorski debiut (sygnowany Josh Abrams), wydana przed dziesięcioma laty płyta „Cipher” gdzie zaprosił do swojego kwartetu awangardowego brazylijczyka Guillermo Gregorio (od lat mieszkającego w Stanach), kojarzonego ze sceną free improv niemieckiego trębacza Axela Dornera oraz gitarzystę grupy Tortoise - Jeffa Parkera. Na swoją najnowszą płytę zaprosił jednak tylko chicagowskich improwizatorów, ale także łączą oni odmienne muzyczne światy - chociaż tym razem stricte jazzowe. Frank Rosaly i Jason Adasiewicz to muzycy świetnie znani i cenieni, ale kojarzeni raczej ze sceną skupioną wokół Umbrella Festival i jej animatorów - Dave'a Rempsa czy Mike’a Reeda. Natomiast David Boykin to spadkobierca tradycji AACM-u, niemający dotąd szczęścia do płytowych realizacji własnych projektów. Niegdyś Abrams był podporą jego projektu Expanse, teraz Boykin rewanżuje się mu będąc sidemanem w jego kwartecie. Chociaż to w tym przypadku niezbyt szczęśliwe określenie, bo wraz z Adasiewiczem jest tu postacią pierwszoplanową.

Muzycznie ta płyta ni jest prosta do sklasyfikowania - z jednej strony jest niezwykle harmonijna - i to właśnie jest chyba - prócz bardzo tradycyjnie rozumianego timingu - silnym odwołaniem do przeszłości. Kompozycje Abramsa są wielowątkowe, zmienne, jakby pozszywane z części niezwykle odmiennych. Tak jest np. w "Boom Goes the Moon" gdzie w połowie niezwykle gęsta faktura dźwiękowa zostaje całkowicie niemal rozproszona i zastąpiona pastelowym kolażem. Takie jest też chyba najbardziej współczesne "Leaving" gdzie dźwiękowa faktura rodem z free improvu przeistacza się w harmonijne, niemal mainstreamowe granie. Mainstream przywodzą na myśl także dwie inne kompozycje - "Look Through It" oraz zamykające płytę króciutkie "Pool", ale jest to muzyka z hardbopem niemająca jednak wiele wspólnego. Brak w niej oczywistych tematów, przetwarzanych i powracających; jest to muzyka bardziej kolorystyczna niż melodyjna, ale za to nasycona wprost niezwykłą intensywnością. Przy ty wszystkim znakomicie jest to zagrane - cały kwartet jest niezwykle pewnie prowadzony przez lidera, ale nie ogranicza on swoich muzyków bardziej niż jest to konieczne by zachować zwartą formę kompozycji. Raczej stwarza im możliwości do nawiązania interakcji niż sam je tworzy. I znakomicie rewanżują mu się Boykin z Adasiewiczem. Sam Abrams jest tu zdecydowanie mniej widoczny, podobnie ja i cofnięty, ale spełniający niezwykle istotną rolę Rosaly.
Świetne granie i piękna płyta.
autor: Józef Paprocki

Joshua Abrams: double bass
David Boykin: tenor saxophone
Jason Adasiewicz: vibraphone
Frank Rosaly: drums

 1. Unknown Known (7:46)
2. Boom Goes the Moon (11:11)
3. Settle Down (8:16)
4. Look Through It (6:22)
5. Leavening (12:11)
6. Pool (3:33)

płyta do nabycia na multikulti.com