Ballrogg [Klaus Ellerhusen Holm / Roger Arntzen / Ivar Grydeland] "Abaft The Beam" Clean Feed 2017, CF403 |
Od kilku lat pod nazwą Ballrogg funkcjonował duet tworzony przez
klarnecistę i saksofonistę Klausa Ellerhusena Holma oraz kontrabasistę
Rogera Arntzena. Ba, nagrali pod tą nazwą nawet dwie płyty. Prezentowali
na tych albumach ciekawą muzykę będącą połączeniem estetyki Jimmiego
Giufree, nieliniowych struktur opartych na ideach Erica Dolphy'ego oraz
doświadczeń amerykańskiego minimalizmu ze szczególnym uwzględnieniem
dokonań Mortona Feldmana.
Na najnowszym albumie "Abaft The Beam" Ballrogg urasta jednak do rozmiarów tria - do składu dołącza grający na gitarze norweski improwizator Ivar Grydeland i odmienia brzmienie zespołu. Kolejnym, wyraźnie zarysowanym elementem, który stał sie obecny za sprawą Grydelanda jest Americana i muzyka country. Ten doświadczony improwizator (znany choćby z projektów Huntsville czy Dans les Arbres) jawi się tu jako Bill Frisell eksperymentalnej muzyki improwizowanej - bo na takim polu kreuje on zazwyczaj swoje muzyczne projekty. I jest to ostatni element, który dookreśla muzykę Ballrogga - o czym jeszcze nie wspomniałem. Wszystkie bowiem swoje albumy - duetowe i triowe - muzycy tworzący ten projekt wyimprowizowali. Oczywiście nie mogła to być taka swobodna podróż dźwiękowa - zakładała bowiem poruszanie sie w określonej stylistyce i estetyce, ale też mogła zawierać wcześniej ustaloną strukturę poszczególnych improwizacji.
Grydeland gra tu zresztą nie tylko na elektrycznej gitarze - chwyta za gitarę hawajską i banjo, nadając muzyce tria jeszcze bardziej korzenne brzmienie. Sam zresztą określa dokonania grupy mianem "improwizowanej kameralnej Americany". Sam dorzuciłbym jeszcze przymiotnik "eksperymentalny", ale nie bądźmy drobiazgowi. Całość wszak brzmi spójnie, konsekwentnie i nadzwyczaj świeżo. I sprawia, iż mam ochotę w muzyce tria całkowicie się zatopić.
Na najnowszym albumie "Abaft The Beam" Ballrogg urasta jednak do rozmiarów tria - do składu dołącza grający na gitarze norweski improwizator Ivar Grydeland i odmienia brzmienie zespołu. Kolejnym, wyraźnie zarysowanym elementem, który stał sie obecny za sprawą Grydelanda jest Americana i muzyka country. Ten doświadczony improwizator (znany choćby z projektów Huntsville czy Dans les Arbres) jawi się tu jako Bill Frisell eksperymentalnej muzyki improwizowanej - bo na takim polu kreuje on zazwyczaj swoje muzyczne projekty. I jest to ostatni element, który dookreśla muzykę Ballrogga - o czym jeszcze nie wspomniałem. Wszystkie bowiem swoje albumy - duetowe i triowe - muzycy tworzący ten projekt wyimprowizowali. Oczywiście nie mogła to być taka swobodna podróż dźwiękowa - zakładała bowiem poruszanie sie w określonej stylistyce i estetyce, ale też mogła zawierać wcześniej ustaloną strukturę poszczególnych improwizacji.
Grydeland gra tu zresztą nie tylko na elektrycznej gitarze - chwyta za gitarę hawajską i banjo, nadając muzyce tria jeszcze bardziej korzenne brzmienie. Sam zresztą określa dokonania grupy mianem "improwizowanej kameralnej Americany". Sam dorzuciłbym jeszcze przymiotnik "eksperymentalny", ale nie bądźmy drobiazgowi. Całość wszak brzmi spójnie, konsekwentnie i nadzwyczaj świeżo. I sprawia, iż mam ochotę w muzyce tria całkowicie się zatopić.
autor: Marek Zając
Klaus Ellerhusen Holm: b-clarinet, bass clarinet, bass amplificationRoger Arntzen: double bass
Ivar Grydeland: pedal steel guitar, electric guitar, acoustic guitar, banjo, drum machine
1. Aloft
2. Bear Down
3. Abaft
4. Bosom barb
5. Avast
6. Block and tackle
7. Anchor's aweigh
Ivar Grydeland: pedal steel guitar, electric guitar, acoustic guitar, banjo, drum machine
1. Aloft
2. Bear Down
3. Abaft
4. Bosom barb
5. Avast
6. Block and tackle
7. Anchor's aweigh
płyta do nabycia na multikulti.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz