Daniel Schläppi & Marc Copland "More Essentials" Catwalk 2016, CW1500132 |
Cisza. Najpierw jest cisza. Potem są delikatnie wchodzi bas, dostojnie
wygrywając intro. I cisza raz jeszcze, zanim fortepian zacznie
wprowadzać melodię. I tak naprawdę te kilka taktów, to jest już prawda o
tym albumie. To nie jest jakakolwiek muzyczna rewolucja, to spotkanie
dwójki przyjaciół. Takich, którzy świetnie się znają, ale wciąż jeszcze
mają sobie wiele do powiedzenia. I w których rozmowie wielką rolę
odgrywa cisza. Ale taka spokojna, chociaż pełna napięcia, nigdy
kłopotliwa.
W jakiejś mierze to album minimalistyczny, jednak nie tak pełen namysłu jak choćby dialogi Hadena i Metheny'ego na "Beyond The Missouri Sky", inne, zbudowane najczęściej na standardach i piosenkach, ale jakby odkrywanych na nowo, w dużej części improwizowanych, a nie odgrywanych. To nie jeszcze jeden "job", ale rzeczywista rozmowa, w której językiem są akordy i pasaże mocno osadzone w jazzowej tradycji, ale czasem (choćby poprzez charakterystyczne brzmienie fortepianu Marca Coplanda) mocno odwołujące się do muzyki klasycznej.
"More Essentials", to drugie wspólne wydawnictwo szwajcarskiego basisty, Daniela Schlappiego i amerykańskiego pianisty Marca Coplanda. Po pierwszym wspólnym albumie "Essential" i czterech (!) wspólnych trasach koncertowych, ci dwaj muzycy kontynuują swój dialog zainicjowany w 2010 roku. I od pierwszych taktów słychać tu, że spotkali się razem nie dlatego, by raz jeszcze na tym zarobić, ale by cieszyć się wspólną grą i poprzez doświadczenia partnera, odkrywać wciąż nowe rzeczy w świetnie sobie znanej muzyce. Na ten album wybrali między innymi kompozycje Charliego Parkera, Horace'a Silvera, Joni Mitchell i Milesa Davisa. Jak mówi szwajcarski basista - "nie zastosowaliśmy się do żadnych kryteriów, aby wybrać utwory. To muzyka, która towarzyszyła nam od dawna i która zapewnia nam idealne współbrzmienie, daje się nam w pełni wypowiedzieć". Dołączyli do jeszcze jedną kompozycję Marca Coplanda i swobodnie, w duchu standardów improwizowane dialogi. Całość wypada naprawdę świeżo i znakomicie. Oto album, do którego chce się wracać i po prostu cieszyć cudowną muzyką.
W jakiejś mierze to album minimalistyczny, jednak nie tak pełen namysłu jak choćby dialogi Hadena i Metheny'ego na "Beyond The Missouri Sky", inne, zbudowane najczęściej na standardach i piosenkach, ale jakby odkrywanych na nowo, w dużej części improwizowanych, a nie odgrywanych. To nie jeszcze jeden "job", ale rzeczywista rozmowa, w której językiem są akordy i pasaże mocno osadzone w jazzowej tradycji, ale czasem (choćby poprzez charakterystyczne brzmienie fortepianu Marca Coplanda) mocno odwołujące się do muzyki klasycznej.
"More Essentials", to drugie wspólne wydawnictwo szwajcarskiego basisty, Daniela Schlappiego i amerykańskiego pianisty Marca Coplanda. Po pierwszym wspólnym albumie "Essential" i czterech (!) wspólnych trasach koncertowych, ci dwaj muzycy kontynuują swój dialog zainicjowany w 2010 roku. I od pierwszych taktów słychać tu, że spotkali się razem nie dlatego, by raz jeszcze na tym zarobić, ale by cieszyć się wspólną grą i poprzez doświadczenia partnera, odkrywać wciąż nowe rzeczy w świetnie sobie znanej muzyce. Na ten album wybrali między innymi kompozycje Charliego Parkera, Horace'a Silvera, Joni Mitchell i Milesa Davisa. Jak mówi szwajcarski basista - "nie zastosowaliśmy się do żadnych kryteriów, aby wybrać utwory. To muzyka, która towarzyszyła nam od dawna i która zapewnia nam idealne współbrzmienie, daje się nam w pełni wypowiedzieć". Dołączyli do jeszcze jedną kompozycję Marca Coplanda i swobodnie, w duchu standardów improwizowane dialogi. Całość wypada naprawdę świeżo i znakomicie. Oto album, do którego chce się wracać i po prostu cieszyć cudowną muzyką.
autor: Józef Paprocki
Daniel Schläppi: upright bass
Marc Copland: piano
1. Essential 9 00:38
2. Blue in green 05:33
3. LST 06:48
4. Estate 07:15
5. Essential 10 01:53
6. All of you 05:42
7. Essential 11 02:54
8. Rainy night house 07:22
9. Gloria's step 03:54
10. Song for my father 03:48
11. Essential 12 01:35
12. Yesterdays 09:07
13. My little Suede shoes 04:27
14. Essential 13 01:48
płyta do nabycia na multikulti.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz