ELEkTRO featuring John Tchicai "ELEkTRO", Black Out Music 2011, BLACKOUT032. |
Ta płyta może być zaskoczeniem dla miłośników Johna Tchicaia, bowiem muzyka jaką prezentuje tutaj zespół ELEKTRO z jego udziałem odbiega od jego wcześniejszych dokonań. Tchicai jest w świetnej instrumentalnej formie i na tej płycie to słychać, lecz jest tutaj tylko gościem, a nie liderem, stąd też jego krótkie postrzępione, co raz zawieszane frazy przydają tej płycie barw, ale nie nadają jej ostatecznego kształtu.
Muzyka tutaj - chociaż prawie w całości (prócz zamykającego płytę "Go Ahead!") wyszła spod pióra grającego na elektrycznym basie Larsa Windberga - ma charakter bardzo kolektywny. Niemały wpływ ma na to fakt, że aranżacje są dziełem wspólnym członków kwintetu. Każdy z muzyków ma tu wydzieloną przestrzeń i funkcję w zespole - bas napędza całość, a perkusja pełni funkcje czysto rytmiczne, Tobias Winberg, grający na laptopie i gitarze (szkoda, że na tym drugim instrumencie prawie go niesłychać) przybliża tę muzykę współczesnej elektronice. Za melodykę odpowiada tu dwóch świetnych instrumentalistów - często grający elektronicznie modulowanym dźwiękiem trębacz i fluglehornista Mads la Court (znany dzięki wcześniejszym nagraniom dla duńskiego STUNT'a) oraz wspomniany już John Tchicai wnoszący do muzyki avant-jazzowe rozwichrzenie. Oparta na pulsującym basie konstrukcja muzyczna sięga do muzyki elektrycznego okresu Davisa, ale czerpiąc z wpływów free czy nowych brzmień przenosi tę muzykę we współczesne czasy. Momentami muzyka ELEKTRO zazębia się z dokonaniami Pink Freud, ale o ile dokonania zespołu Wojtka Mazolewskiego składają się głównie z kalek, o tyle Duńczycy grają własną muzykę z pełną świadomością, jak ma ona brzmieć.
Muzyka tutaj - chociaż prawie w całości (prócz zamykającego płytę "Go Ahead!") wyszła spod pióra grającego na elektrycznym basie Larsa Windberga - ma charakter bardzo kolektywny. Niemały wpływ ma na to fakt, że aranżacje są dziełem wspólnym członków kwintetu. Każdy z muzyków ma tu wydzieloną przestrzeń i funkcję w zespole - bas napędza całość, a perkusja pełni funkcje czysto rytmiczne, Tobias Winberg, grający na laptopie i gitarze (szkoda, że na tym drugim instrumencie prawie go niesłychać) przybliża tę muzykę współczesnej elektronice. Za melodykę odpowiada tu dwóch świetnych instrumentalistów - często grający elektronicznie modulowanym dźwiękiem trębacz i fluglehornista Mads la Court (znany dzięki wcześniejszym nagraniom dla duńskiego STUNT'a) oraz wspomniany już John Tchicai wnoszący do muzyki avant-jazzowe rozwichrzenie. Oparta na pulsującym basie konstrukcja muzyczna sięga do muzyki elektrycznego okresu Davisa, ale czerpiąc z wpływów free czy nowych brzmień przenosi tę muzykę we współczesne czasy. Momentami muzyka ELEKTRO zazębia się z dokonaniami Pink Freud, ale o ile dokonania zespołu Wojtka Mazolewskiego składają się głównie z kalek, o tyle Duńczycy grają własną muzykę z pełną świadomością, jak ma ona brzmieć.
autor: Józef Paprocki
John Tchicai: tenor saxophone
Mads la Cour: trumpet, flugelhorn
Tobias Winberg: laptop, guitar
Adam Winberg: drums
Lars Winberg: electric bass
1. Sugar, please!
2. A Happy Man And His Dog
3. Aces
4. Before Dawn Is A Chain
5. Limping
6. Hops
7. Hanging Hogarth
8. Norway? Norway!
9. Mule
10. Shit Head
11. Unfortunatly It Happend To Be A Tango
12. ZigZag
13. Go Ahead
Mads la Cour: trumpet, flugelhorn
Tobias Winberg: laptop, guitar
Adam Winberg: drums
Lars Winberg: electric bass
1. Sugar, please!
2. A Happy Man And His Dog
3. Aces
4. Before Dawn Is A Chain
5. Limping
6. Hops
7. Hanging Hogarth
8. Norway? Norway!
9. Mule
10. Shit Head
11. Unfortunatly It Happend To Be A Tango
12. ZigZag
13. Go Ahead
John Tchicai w zupłnie innej muzycznej konfiguraji
duet z pianistką Aki Takase, Newcastle, UK, czerwiec 2008
płyta do kupienia na multikutli.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz