Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hollenbeck John. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hollenbeck John. Pokaż wszystkie posty

piątek, 4 marca 2016

Tony Malaby Cello Trio [Tony Malaby / Fred Lonberg-Holm / John Hollenbeck] "Warblepeck" Songlines 2008, SGLSA15742

Tony Malaby Cello Trio [Tony Malaby / Fred Lonberg-Holm / John Hollenbeck] "Warblepeck" Songlines 2008, SGLSA15742
Tony Malaby na nowojorskiej scenie jazzowej wydaje się być niemal wszechobecny. Ten nadzwyczaj ceniony i rozchwytywany saksofonista zdobywał doświadczenie z Liberation Music Orchestra Charliego Hadena oraz prowadzonym przez Paula Motiana Electric Be-Bop Band i miał już w dorobku udział w bodaj pięćdziesięciu sesjach nagranianiowych, nim w 2000 roku zadebiutował w końcu jako lider własnego zespołu. Od tego czasu nagrał niezliczoną ilość albumów z własnymi grupami i jako sideman, koncertując i nagrywając ze większością cenionych instrumentalistami po obu stronach Atlantyku.

Niekonwencjonalny skład instrumentalny na płycie "Warblepeck" jest dosyć unikalny w dyskografii Malaby'ego. Gdy nagrywano tą płytę był on znany i ceniony jako lider małych, akustycznych comb. A tu zaprosił awangardowego wiolonczelistę Freda Lonberg-Holma (muzyka który studiował u Braxtona i Mortona Feldmana), wzbogacającego akustyczny dźwięk całą plejadą efektów i elektroniki; a także perkusistę John Hollenbecka, znanego z melodycznego zacięcia i wykorzystywania niezliczonych drobnych instrumentów perkusyjnych z rozmaitych - nierzadko egzotycznych - kultur. Efekt takiego połączenia po prostu musi być niezwykły.

Sam Malaby czerpiąc tu inspirację z form sztuki niezwiązanych z jazzem i muzyką bezpośrednio - z abstrakcyjnych filmów Stana Brakhage'a, ekspresjonistycznych obrazów Cy Twombly'ego i niemych filmów Bustera Keatona. Wpływa to na jego frazowanie, narrację i czyni to nagranie zuchwałym eksperymentem. Pozwala jednak także na ominięcia typowych pułapek saksofonowej tradycji, a jego wirtuozeria instrumentalny osiąga szczyty gdy na saksofonie imituje choćby i dźwięk rogów w wysokich kadencjach, bez żadnej modulacji i elektronicznego przetwarzania dźwięku. Jego ochrypły tenor wprowadza pointylistyczne akcentami (Anemone), całą gamę głośnych pomruków (Warblepeck), ale potrafi zagrać też cudownie wijące się liryczne glissando na sopranie (Scribble Boy) i badać możliwości chromatyczne tego składu (Remolino). Gdy zestawić to z wszechstronnością Lonberg-Holma (zwłaszcza gdy używa on bogatej palety elektronicznych efektów) i arsenałem Hollenbecka - otrzymujemy bogactwo zmieniających się niczym w kalejdoskopie faktur i kolorów.

Muzyka jest fantastyczna i zaskakująca, i wciąż jeszcze poraża świeżością brzmienia mimo, że od ukazania się tej płyty minęło już kilka lat. Polecam!
autor: Marek Zając

Tony Malaby: tenor saxophone, soprano saxophone
Fred Lonberg-Holm: cello, electronics 
John Hollenbeck: drums, marimba, xylophone, glockenspiel, melodica, small kitchen appliances

1. Warblepeck
2. Jackhat 1
3. Two Shadows
4. Waiting Inside
5. Fly on Wall / Remolino
6. Anemone
7. Anemone Vamp
8. Sky Church
9. Scribble Boy
10. Jackhat 2
11. Chicotaso


płyta do nabycia na multikulti.com

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Tony Malaby TubaCello [Tony Malaby / Christopher Hoffman / Dan Peck / John Hollenbeck] "Scorpion Eater", Clean Feed 2014, CF318

Tony Malaby TubaCello [Tony Malaby / Christopher Hoffman / Dan Peck / John Hollenbeck] "Scorpion Eater", Clean Feed 2014, CF318
Niezwykle aktywny jest dziś Tony Malaby. Gra koncerty, udziela się jako sideman i niemal jednocześnie wydał dwie znakomite płyty w portugalskim Clean Feed'zie. W odmiennych składach i o muzycznie odmiennym charakterze. O ile jednak Tamarindo jest kontynuacją od lat działającego projektu, to Tony Malaby's TubaCello jest kwartetem zupełnie nowym, wyrastającym jednak z dawnych jego projektów.

w swojej karierze Malaby prowadził już tria w składzie z tubą i wiolonczelą. Zawsze też towarzyszyła im perkusja. Teraz właśnie, zafascynowany brzmieniem i możliwościami tych instrumentów postanowił połączyć to w całość zapraszając najbardziej kreatywnych muzyków tamtych zespołów - tubistę Dana Pecka, wiolonczelistę Christophera Hoffmana oraz perkusistę i perkusjonalistę Johna Hollenbacka (tutaj gra dodatkowo na preparowanym fortepianie).

Sama koncepcja zespołu nie jest jednak zbudowana tak, że tuba spełnia rolę kontrabasu w klasycznej sekcji rytmicznej. Owszem, podobny zakres brzmieniowy sprawia, że na pierwszy "rzut ucha" wydaje się tak być, ale gdy posłuchać, to tuba ma zupełnie inną rolę w tym kwartecie, nie jest tutaj instrumentem rytmicznym [nie znaczy to jednak, że nigdy razem z perkusją sekcji nie tworzą]. Jej brzmienie stanowi podstawę, ale nie w znaczeniu nadania rytmu utworowi. Czasem dubluje - zresztą na zmianę z saksofonem – linię wiolonczeli, ale najczęściej - tak mi się wydaje słuchając tego nagrania - Dan Peck ma wolną rękę. Korzysta z tego jednak z pewną powściągliwością, jakby szanując rolę lidera zespołu.

Sama muzyka Malaby'ego jest bardzo ciekawa. Tworzy on kompozycje wywodzące się jakby z odmiennych nurtów jazzu - bo co może łączyć stricte jazzowo-progresywne "Buried" z niezwykłym, balladowym i melancholijnie pogodnym "March" (dedykowanym zresztą świetnie znanej Izumi Ichida)? Ano brzmienie zespołu. Bo nie przypadkiem nazywa się ten kwartet TubaCello - te dwa instrumenty determinują bowiem brzmienie zespołu. Sam Malaby jest tutaj wysunięty na czoło - nie jest tak, że nie pozwala na solo innego instrumentu, ale też od pierwszych dźwięków nie mamy złudzeń, że to saksofonista jest liderem. Jego gra jest bardzo elastyczna i takie też jest oblicze jego kwartetu. Ten zespół nie tylko potrafi zagrać wszystko, ale też sam lider o tym wie. I zamierza z tego korzystać.

Niebanalna muzyka znakomitych instrumentalistów. Naprawdę niezwykła płyta, wciągająca ja narkotyk.
autor: Marek Zając

Tony Malaby: tenor saxophone, soprano saxophone
Christopher Hoffman: cello
Dan Peck: tuba
John Hollenbeck: drums, percussion and prepared piano

1. Buried
2. Trout Shot
3. Fur
4. March (for Izumi)
5. The Beaded Braids
6. Scorpion Eater

płyta do kupienia na multikulti.com

czwartek, 29 września 2011

Tony Malaby / Ralph Alessi / Andrew Hadro / Kris Davis / Michael Attias / Ben Gerstein / Dan Peck / Joachim Badenhorst / John Hollenbeck "Novela", Clean Feed 2011


Tony Malaby / Ralph Alessi / Andrew Hadro / Kris Davis / Michael Attias / Ben Gerstein / Dan Peck / Joachim Badenhorst / John Hollenbeck "Novela", Clean Feed 2011, CF232.
"Tony Malaby's Novela" stanowi syntezę wcześniejszych doświadczeń saksofonisty Tony'ego Malaby'ego, ponieważ prezentuje orkiestralną wersję jego autorskich kompozycji pierwotnie powstałych w małych składach. Pierwsze trzy utwory "Floating Head", "Floral and Herbaceous" oraz "Mother's love" pochodzą z płyty "Tamarindo". "Warblepeck" to utwór z projektu o tym samym tytule, zaś "Cosas" oraz "Remolino" po nagrane zostały na "Sabino". "Tony Malaby's Nowela" wyróżnia większa koncentracja na budowie kompozycji, co odróżnia je od ich kameralnych odpowiedników, gdzie dominującym elementem była swobodna improwizacja.
Duże wrażenie wywołuje pierwsza kompozycja "Floating Head", gdzie temat uprzednio grany tylko przez Malaby'iego na saksofonie, osiąga swoje wyraziste, symfoniczne brzmienie w rozbudowanej sekcji dętej (alt, baryton, klarnet basowy, trąbka, puzon i tuba) przy towarzyszeniu energetycznej perkusji. W utworze wyczuwalna jest oryginalna aranżacja, dzięki której nie ma dłużyzn, a poszczególne partie wzbogacają improwizacje saksofonistów.
Temat "Floral and Herbaceous" na "Tony Malaby's Novela" bardziej eksponuje leniwą, płynną część utworu kontrastującą z dalszą niespokojną i urywaną, która na płycie "Tamarindo" jest dominująca. Dramaturgia orkiestralnej wersji osiągana jest przez coraz większe natężenie dźwięku, którego kulminacyjne, pełne brzmienie rozpływa się w wysokich dźwiękach dęciaków, co stanowi świetne zakończenie utworu.
Orkiestralne brzmienie "Mother's love" osiąga pełnię wyrazu dzięki przemyślanej aranżacji Kris Davis. Powolna, refleksyjna melodia zainicjowana przez jasną barwę sopranu Tony'ego Malaby'ego rozpływa się w chóralnym brzmieniu instrumentów dętych, fortepianowym szumie oraz ledwie zarysowanej perkusji. Brak wyrazistej linii rytmicznej, którą zastępuje minimalistyczna pulsacja fortepianu oraz delikatny szum perksji, a także "miękko brzmiące" otoczenie dźwiękowe przekształcające plastycznie melodię, odróżnia tę kompozycję od jej kameralnej wersji w tercecie Malaby'ego z basitą William'em Parker'em oraz perkusistą Nasheet'em Waits'em.
Dużego uroku płycie dodaje utwór "Warblepeck" wyszczególniający polifonię barw w groteskowym temacie, któremu towarzyszy "sfora" urywanych, pojedynczych głosów, zaś dwa ostatnie utwory "Cosas" oraz "Remolino" łączą w zgrabną całość klasyczy i free jazzowy żywioł w duchu Drew Gress'a.
autor: Katarzyna Misiaczyk

Tony Malaby: tenor saxophone
Ralph Alessi: trumpet
Andrew Hadro: baritone saxophone
Kris Davis: piano
Michael Attias: alto saxophone
Ben Gerstein: trombone
Dan Peck: tuba
Joachim Badenhorst: bass clarinet
John Hollenbeck: drums


1. Floating Head
2. Floral And Herbaceus
3. Warblepeck
4. Mother's Love
5. Cosas
6. Remolino


Tony Malaby's Tamarindo
[Tony Malaby / William Parker / Nasheet Waits]


płyta do kupienia na multikutli.com