Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stein Jason. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stein Jason. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 7 sierpnia 2016

Jason Roebke Octet "Cinema Spiral" NoBusiness Records 2016, NBCD86

Jason Roebke Octet "Cinema Spiral" NoBusiness Records 2016, NBCD86
Niezwykle aktywny chicagowski kontrabasista, improwizator i kompozytor po raz drugi zebrał swą godną podziwu ekipę, złożoną z mistrzów pokolenia Young Chicago: Grega Warda, Keefe Jacksona, Jasona Steina, Josha Bermana, Jeba Bishopa, Jasona Adasiewicza, i Mike'a Reeda, i prezentuje drugie wspólne nagranie, idące zdecydowanie dalej niż debiutancki, znakomity i uznany przez publiczność, i krytyków album "High Red Center". Jason Roebke studiował u jazzowej legendy - Roscoe Mitchella. W 1999 roku przeniósł się do Chicago i od tego czasu występował z wieloma znanymi muzykami jazzowymi i awangardowymi, takimi jak: Ken Vandermark, Jeff Parker, Chad Taylor, Fred Lonberg-Holm, Rob Mazurek czy Jeb Bishop. Jednak przez lata nie odrzucał też poza chicagowskich kolaboracji, blisko współpracując choćby z kanadyjskim perkusistą mieszkającym w Nowym Yorku, Harrisem Eisenstadtem.

o pierwszej płycie pisano jako o pewnej esencji "Young Chicago", pokolenia i tradycji będącej łącznikiem amerykańskiej muzyki pomiędzy tradycyjnym jazzem, a tradycją free; spajającej w jedno energię rocka i awangardowe nowatorstwo. Podobnie jak na pierwszej płycie i tutaj całość materiału wyszła spod ręki lidera, ale po tej informacji znajduje się na płycie jeszcze dopisek "we współpracy z innymi muzykami zespołu". Jest to znacząca informacja i świetnie podsumowuje różnicę pomiędzy tymi dwoma albumami. Ten najnowszy pokazuje zespół w rozwoju, trzymający się szkieletu kompozycji, ale bardzo skupiony na kolektywnym aspekcie tworzenia muzyki, koloru, tonu i brzmienia. Gry Roebke jest charakterystyczna i masywna, mocno osadzona w tradycji bigbandowej. Ale z drugiej strony jest otwarta, mocno, bardziej niż na pierwszym albumie akcentująca abstrakcyjną stronę muzyki, silnie otwartą na kolektywną improwizacją. Kompozycje są ramowe, dzięki czemu każdy muzyk znajduje tu przestrzeń do improwizacji i wzbogacenia muzyki oktetu swoim własnym, indywidualnym brzmieniem i wyobraźnią. Dzięki temu płyta ta, będąca cudownym połączeniem elementów ellingtonowskiej liryki i otwarciu na awangardowe doświadczenia spod znaku dokonań choćby i mistrza Roscoe Mitchella, jest doskonałym podsumowaniem stanu współczesnego kreatywnego jazzu i roli, jaką w nim odkrywa chicagowska scena. Świetne nagranie!
autor: Marek Zając

Greg Ward: alto saxophoneKeefe Jackson: tenor saxophone, sopranino saxophone, contrabass clarinet
Jason Stein: bass clarinet
Josh Berman: trumpet
Jeb Bishop: trombone
Jason Adasiewicz: vibraphone
Jason Roebke: bass
Mike Reed: drums

1. Looking directly into the camera 5:29
2. Focusing 8:14
3. For a Moment 7:47
4. Getting High 7:11
5. People Laughing 9:15
6. Waiting 5:59
7. L’acmé 8:44

płyta do nabycia na multikulti.com

środa, 26 listopada 2014

Russ Johnson / Jason Stein / Anton Hatwich / Tim Daisy "Meeting Point", Relay Records 2014, RELAY008

Russ Johnson / Jason Stein / Anton Hatwich / Tim Daisy "Meeting Point", Relay Records 2014, RELAY008
Trębacz Russ Johnson przeniósł się z Nowego Jorku do Chicago prawie trzy lata temu i przez ten czas stał się bardzo ważną postacią dla chicagowskiej sceny jazzowej. Jest aktywny nie tylko jako sideman czy muzyk sesyjny, ale stworzył też własny kwartet do którego zaprosił śmietankę muzycznego Chicago: klarnecistę basowego Jasona Steina oraz basistę Antona Hatwicha i perkusistę Tima Daisy'ego. Kwartet ten - póki co od tytułu tego nagrania nazywany "Meeting Point" grał już na najważniejszych festiwalach improwizowanego jazzu w Chicago - Umbrella Festival i Chicago Jazz Festival w Millenium Park, nim lider zdecydował się w końcu zarejestrować własny materiał w warunkach studyjnych.

Russ Johnson ma bardzo klarowną wizję własnej muzyki. Pozostając pod wpływem wolnej improwizacji, ale i klasycznej, współczesnej muzyki komponowanej, udało mu się stworzyć własną formułę grania, a zestawienie niezwykłego soundu trąbki Johnsona z basowym, głębokim klarnetem Steina przynosi zupełnie zaskakujące dźwiękowe doznania. Zaciekawia i intryguje, bowiem to, co niezwykłe, bardzo często opiera się na kontraście - formalnym, brzmieniowym, dynamicznym.

Tutaj właściwie tego kontrastów jest jakby zbyt wiele - operująca raczej w górnych rejestrach, krzykliwa i kąśliwa trąbka Johnsona, zestawiona jest z dostojnym, głębokim i - wydawałoby się - "niemrawym" instrumentem Johnsona. Ich muzyka nie powinna się trzymać kupy - powie ktoś. Ale soliści w dosyć niezwykły czynią ją zwartą i niezwykłą - klarnet Steina imponuje dynamiką, a przytłumione, nieczyste, zgrzytliwy i rozpoznawalne brzmienie instrumentu Johnsona czynią rozpiętość brzmieniową wcale nie tak wielką. Niemała w tym również zasługa czujnej i zgranej rytmicznej sekcji, która spaja improwizowane solówki liderów w zwartą całość, nadając jej drive i groove. Bo właśnie - w tym czar muzyki chicagowskiego już trębacza - że eksponując indywidualne przymioty każdego z muzyków, ich zalety i walory, nie rezygnuje równocześnie ze spójnego brzmienia zespołu. No i sam jeszcze potrafi zagrać tak, że buty spadają - wystarczy włączyć intro do Confluence. Polecam gorąco!
autor: Marek Zając

Russ Johnson: trumpet
Jason Stein: bass clarinet
Anton Hatwich: bass
Tim Daisy: drums

1. Lithosphere
2. Confluence - Introduction
3. Confluence - part I
4. Confluence - part II
5. Conversation - Jason Stein
6. Clothesline
7. Conversation - Anton Hatwich
8. Chaos Theory
9. Conversation - Tim Daisy
10. Half Full



płyta do kupienia na multikulti.com

wtorek, 24 czerwca 2014

Mike Pride "Birthing Days", Aum Fidelity 2013, AUM077

Mike Pride "Birthing Days", Aum Fidelity 2014, AUM077
Mike Pride to w muzycznym biznesie - nie tylko na scenie jazzowej - postać niezwykle aktywna. Ten kompozytor i perkusista od kilkunastu dobrych lat nie tylko przewodzi własnym składom, ale bardzo często pojawia się jako sideman w rozlicznych zespołach i grupach grających metal, noise, awangardowy rock i nowoczesny jazz. W 2013 r. wytwórnia AUM Fidelity wydała równocześnie dwie płyty mające ukazywać jazzowe oblicze muzyki Mike'a Pride'a z zupełnie odmiennych perspektyw. Pierwsza płytą jest "Birthing Days".

To znakomity popis nie tylko instrumentalnej czy kompozytorskiej sprawności Mike'a Pride'a. Płyta ta ukazuje go, jako lidera własnego składu muzyka, ukazuje jego muzyczną wizję i zdolność kooperacji z partnerami w bardzo pokomplikowanych formalnie kompozycjach. Pride znakomicie rozumie się z utalentowanym pianistą (tutaj także na syntezatorze) Alexisem Marcelo, jak również ze świetnym technicznie Peterem S. Bitencem. Ich muzykę od zawsze cechuje bardzo osobiste podejście do poszczególnych kompozycji, jak i wielkie, wielkie zaangażowanie. Pozwala to im na niezwykłą wprost elastyczność oraz bardzo indywidualne traktowanie poszczególnych kompozycji w każdym kolejnym występie na żywo. Także to, że grają ze sobą od dłuższego juz czasu w znaczący sposób pogłębia wzajemne porozumienie i ułatwia im zadanie.

W 2012 r. dołączył do nich saksofonista Jon Irabagon, muzyk kwartetu Mostly Other People Do The Killing, który ze swoim wirtuozerskim podejściem i niezwykłą swobodą harmoniczną, tchnął nowe życie w każdą z kreowanych przez Pride'a kompozycji. W dwóch utworach formuła została jeszcze poszerzona do kwartetu, a w jednym nawet do sekstetu - daje to znacznie większe możliwości interpretacyjne oraz pozwala na niezwykłe zagęszczenie harmonii.

Zebrane na tej płycie kompozycje Pride stworzył w przypływie inspiracji, gdy po raz pierwszy został ojcem. Nieco odzwierciedla to jego stan - gęsta faktura, mocne, zdecydowane linie poszczególnych i piękne harmonie, dosyć szybko się zmienia i płynnie przechodzą jedna w drugą. Cudownie wypadają dwie otwierające płytę kompozycje, gdzie Marcelo gra na syntezatorze nadając im nieco futurystyczno-psychodeliczny charakter. Świetna płyta będąca - mam nadzieję - tylko zapowiedzią tego, czym w przyszłości Mike Pride nas ucieszy.
autor: Marek Zając

Jon Irabagon: alto saxophone, tenor saxophone on 1 & 9
Alexis Marcelo: piano, synthesizer on 1 & 2
Peter Bitenc: bass
Mike Pride: drums, percussion

guests:
Jonathan Moritz: tenor saxophone on 6 & 7
Jason Stein: bass clarinet on 2 & 6

1. 79 Beatdowns of Infinite Justice, the (7:29)
2. Birthing Days (10:57)
3. Marcel's Hat (2:48)
4. Brestwerp (7:01)
5. Lullaby For Charlie (6:42)
6. CLAP (4:53)
7. Fuller Place (5:34)
8. Pass The Zone (3:47)
9. Occupied Man (6.21)
10. Motiaon (4.40)





płyta do kupienia na multikulti.com