Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Reed Eric. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Reed Eric. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 3 września 2017

Christian McBride / Eric Reed / Josh Rubin / Tyshawn Sorey / Jeff Ziegler "John Zorn: Commedia Dell’Arte" Tzadik 2017, TZ8347

Christian McBride / Eric Reed / Josh Rubin / Tyshawn Sorey / Jeff Ziegler "John Zorn: Commedia Dell’Arte" Tzadik 2017, TZ8347
Commedia Dell’arte wg. Johna Zorna, zaprezentowana premierowo w trakcie 'Works & Process' w Guggenheim Museum w Nowym Jorku to pięć kompozycji, pod wdzięcznymi nazwami 'Harlequin', 'Colombian', 'Scaramouche', 'Pulcinella' i 'Pierrot', układającymi się w niezwykłą suitę.

Zorn sięgnął do włoskiej Commedia Dell’arte z pewnością nie przez przypadek, w końcu najważniejszą jej cechą jest improwizowany charakter scenicznego widowiska, dzięki czemu aktorzy stają się autorami swych postaci. Pięcioro z nich zostało sportretowanych przez nowojorskiego giganta. W każdym z utworów mamy do czynienia z innymi składami. I tak w 'Harlequin' usłyszymy kwartet w składzie flet/basowy klarnet/fagot i altówka. W 'Colombian' wokalny kwartet, w 'Scaramouche' jazzowe trio w składzie Steve Gosling/Christian McBride/Tyshawn Sorey. W 'Pulcinella' brassowy kwintet i w 'Pierrot' kwintet wiolonczelowy.

Występujący w maskach i charakterystycznych strojach aktorzy, często wieloma dialektami, wypełniali fabularną intrygę improwizowanym tekstem monologów i dialogów, działaniami scenicznymi, jak też pantomimiczną grą, chwytami właściwymi dla późniejszej filmowej burleski i błazeńskich parodystycznych popisów.

Tutaj kwintet wiolonczelowy, kwintet instrumentów dętych-drewnianych, klasyczne jazzowe trio i wokalny kwartet wypełnił zornowską partyturę zaraźliwym humorem, wielką erudycją, z lekka chuligańską energią, muzyczną wirtuozerią i artystycznym nonkonformizmem. W składzie usłyszymy między innymi Tyshawna Sorey'a, Steve'a Goslinga, Christiana McBride'a, Josha Rubina czy Jay'a Campbella.

John Zorn, enfants terribles współczesnego świata muzyki, którego jakiś czas temu przyjął w grono klasyków XXI wieku światowy establishment, kontynuuje pracę bliższą współczesnej kameralistyce niż muzyce jazzowej. Jego stylistyka, którą z powodzeniem zaczął realizować od początku lat 80., łącząca najprzeróżniejsze elementy w spójny stop, pełna niespodzianek, stała się z czasem modna i pojawiło się więcej działających w podobny sposób artystów/zespołów. Lecz to właśnie John Zorn pozostaje "ojcem założycielem" tego kierunku.

Najnowsza pozycja 'Commedia Dell’arte', wydana właśnie przez Tzadik Records, od pierwszych taktów porusza słuchacza i wprowadza w stan skupienia. Przebogata struktura poszczególnych części, zmienność nastojów i stylistyk, przejmujące partie solowe, wszystko to wymagające wielkich umiejętności całego aparatu wykonawczego. John Zorn budując własne oryginalne artystyczne uniwersum, po raz kolejny udanie przerzuca kładkę pomiędzy współczesną awangardą a kreatywną sztuką z przeszłości, tym razem z wieku XVI, stawiając pytanie o znaczenie awangardowej spuścizny dla współczesnej kultury.
autor: Witek Leśniak

Kyle Armbrust: Viola
Eliza Bagg: Voice
Sarah Braile: Voice
Rachel Calloway: Voice
Jay Campbell: Cello
Claire Chase: Flute
Kevin Cobb: Trumpet
Steve Gosling: Piano
Louis Hanzlik: Trumpet
Rebekah Heller: Bassoon
Mihai Marica: Cello
Christian McBride: Bass
Mike Nicolas: Cello
Michael Powell: Trombone
Eric Reed: Horn
John D. Rojak: Bass Trombone
Josh Rubin: Clarinet, Bass Clarinet
Kirsten Sollek: Voice
Tyshawn Sorey: Drums
Jeff Ziegler: Cello

1. Harlequin
2. Colombian
3. Scaramouche
4. Pulcinella
5. Pierrot

płyta do nabycia na multikulti.com

czwartek, 5 czerwca 2014

James Leary with Joe Henderson, Eddie Marshall, George Cables, Babatunde Lea, Kenneth Nash, Billy Higgins, Eric Reed & Dwight Tribble "Together", Lifeforce Jazz 2012, LFJ5001

James Leary with Joe Henderson, Eddie Marshall, George Cables, Babatunde Lea, Kenneth Nash, Billy Higgins, Eric Reed & Dwight Tribble "Together", Lifeforce Jazz 2012, LFJ5001
Wydana w 2012 roku płyta Jamesa Leary'ego nie została zarejestrowana podczas jednej sesji nagraniowej. Pierwsza z nich miała miejsce we wrześniu 1980 roku - przy udziale m.in. saksofonisty Joe Hendersona. Zarejestrowano wtedy 7 utworów (pierwsze siedem ścieżek na tej płycie), które niedługo potem wydane zostały na płycie winylowej. Ten album przeszedł wtedy jednak bez jakiegokolwiek echa, niedoczekawszy się bodaj jednak recenzji. A wielka szkoda, bo zarówno kompozycyjnie, jak i wykonawczo jest znakomite nagranie.

Jak wspominają współcześni recenzenci tej płyty - zaproszono do jej zarejestrowania najlepszych muzyków z Zachodniego Wybrzeża (jak wspomina sam Leary - właściwie można mówi o Bay Area, obszarze wokół zatoki San Francisco). Joe Henderson, pianista George Cables to nietylko medialne sławy, ale także znakomici instrumentaliści i wizjonerzy dźwięku, brzmienia, rozpoznawalni od pierwszej nuty. Tutaj, w kwartecie pod przewodem basisty grają z werwą, energetycznie, niczym jeden organizm kierowany jednym, wizjonerskim umysłem. Brzmienie kwintetu łagodzi rozbudowana sekcja dęta złożona z trzynastu muzyków, która ma stanowić dźwiękowe tło dla poczynań małego zespołu. I świetnie te plany udaje się Leary'emu wydobyć.

Zdecydowanie odmienna jest druga część płyty (pozostałe sześć utworów), która nagrana została nie podczas jednej sesji, ale kilku różnych spotkań na przestrzeni lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Stąd też i składy są tutaj różne - od tria do sekstetu. Ale Leary jest bardzo konsekwentny w swych personalnych wyborach - więc obcujemy z tą samą grupą muzyków, chociaż w bardzo rozmaitych konfiguracjach.

Także z tego powodu - ta część nie brzmi już tak spójnie jak pierwsza. I chociaż trochę brakuje tu osobowości na miarę Hendersona, wiele wnosi i wynagradza Dwight Tribble, znakomity wokalista z Zachodniego Wybrzeża. Zbliża to nieco muzykę zespołu Leary'ego do soul jazzu - ale wciąż obcujemy z wysmakowanym jazzem w starym, dobrym stylu. Warto sięgnąć po to nagranie!
autor: Józef Paprocki


Tracks 1-7:
James Leary: double bass
Joe Henderson: tenor sax
Eddie Marshall: drums
George Cables: piano
Babatunde Lea: percussion
Kenneth Nash: percussion

Tracks 8-13:
James Leary: double bass
Eric Reed: piano
John Rangel: piano
George Harper: soprano sax
James Smith: trumpet
Dwight Trible: vocal
William Bernhardt: trumpetBilly Higgins: drums
Cornel Fauler: drums

1. Today's Song
2. Remember to Smile
3. Twenty-Five / Mister X
4. So Far So Good
5. Legacy
6. Waltz For Monday
7. Wajumbe
8. Expose / Over & Over
9. Together
10. Song for my Mother
11. Come and Talk
12. Little Birds
13. Little Joe

płyta do nabycia na multikulti.com