Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Smith Ches. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Smith Ches. Pokaż wszystkie posty

sobota, 28 maja 2016

Nick Millevoi / Jamie Saft / Johnny DeBlase / Ches Smith with Dan Blacksberg & June Bender "Disertion", Shhpuma Records 2016, SHH024CD

Nick Millevoi / Jamie Saft / Johnny DeBlase / Ches Smith with Dan Blacksberg & June Bender "Disertion", Shhpuma Records 2016, SHH024CD
Gdy pierwszy raz sięgnąłem po ten album nazwisko Nick Millevoi nic mi nie mówiło. Oczywiście znałem Jamie Safta, Johnny'ego DeBlase czy Chesa Smitha, ale lider? Nic! Patrząc na nazwę wytwórni od razu też uznałem, że doczynienia będę mieć z free improvem, więc w pierwszej chwili myślałem, że pomyliłem dyski i do odtwarzacza przez przypadek dostał się jakiś zornowy Tzadik. Jednak nic z tych rzeczy - to nagranie takie właśnie jest, a i sam Nick Millevoi pod szyldem Many Arms gościł już w zornowskim labelu.

To album, który mierzy się z tzadikową stylistyką łącząc jazz i rock, mieszając rockową psychodelię z otwartą improwizacją. Ale równocześnie jest podróżą dom korzeni amerykańskiej muzyki - do folku Appalachów, country, bluesa, tego wszystkiego, co współczesną muzykę - rock i jazz - tworzyło. Pierwszy utwór "Desertion and the Arsonist's Match" ze swoją motoryką i psychodeliczną atmosferą można by spokojnie umieścić na albumie choćby formacji Dreamers, ale dalej te inspiracje - formalne i brzmieniowe - już nie są tak ewidentne. Więcej tu rdzennie amerykańskiej muzyki, country i bluesa, odwołań choćby do dorobku formacji Dirty Three i akustycznej estetyki niż czysto zornowskiej jazdy. Przy tym wszystkim Millevoi jest niezwykle kreatywny - wprowadza nietypowe strojenia gitar, a pedałów używa w sposób daleki od tradycyjnego. Miesza czyste akustyczne piękno i brudne brzmienia w sposób tak fascynujący i nieszablonowy, jak mało kto przed nim. Fantastyczne brzmi jego gitara na podkładzie saftowych organów dając taki retro-futurystyczny efekt niespotykany przy wcześniejszych spotkaniach Safta z nadwornym gitarzystą Johna Zorna - Marciem Ribotem.

Millevoi wybrał na płytę sześć kompozycji i chociaż są to utwory rozwijane bez pośpiechu trudno zaliczyć je do szczególnie długich - najdłuższa jest zamykająca płytę kompozycja "The Fire That Partially Damaged City Hall" licząca sobie 8 i pół minuty. O każdej jednej z tych kompozycji mogę powiedzieć, że chciałbym by brzmiała wciąż i wciąż, z każdą jedną trudno mi się rozstać. Jeśli więc sięgacie po ten album po raz pierwszy - zarezerwujcie sobie dwie, lub lepiej, trzy godziny, bo muzyka nie wypuści Was za drzwi, zawalicie spotkanie czy wizytę u dentysty. Ten album nie będzie święcił triumfu wśród krytyków, bo niesposób stylistycznie go sklasyfikować. To nie rock, nie jazz, nie blues, ale coś znacznie więcej. Znakomite nagranie!
autor: Marcin Jachnik

Nick Millevoi: electric and acoustic guitars
Jamie Saft: Hammond organ, piano
Johnny DeBlase: upright and electric bass 
Ches Smith: drums

Dan Blacksberg: trombone, string arrangements 
June Bender: violin

1. Desertion and the Arsonist's Match
2. Just For a Moment, I Stood There in Silence
3. Where They Do Their Capers
4. Disneyland in Hamtramck
5. The Big Moment is Always Out There Waiting
6. The Fire That Partially Damaged City Hall

płyta do nabycia na multikulti.com

wtorek, 9 kwietnia 2013

Ches Smith And These Arches [Andrea Parkins / Ches Smith / Mary Halvorson / Tim Berne / Tony Malaby] "Hammered", Clean Feed 2013, CF270.

Ches Smith And These Arches [Andrea Parkins / Ches Smith / Mary Halvorson / Tim Berne / Tony Malaby] "Hammered", Clean Feed 2013, CF270.


To może być jedna z najciekawszych płyt 2013 roku. Kwintet wybornych muzyków, wciągająca, złożona struktura poszczególnych kompozycji i doskonałe wręcz porozumienie między muzykami, które może być efektem wyłącznie długiego, artystycznego "wspólnictwa" piątki muzyków. Łatwość rejestrowania i publikowania nagrań sprawiła, że mamy obecnie wielki nadmiar płyt, w wersji tradycyjnej czy też elektronicznej. Duża ich część jest bez wartości, sami muzycy zdają się wypierać je ze swojej pamięci. Członkowie formacji Ches Smith and These Arches, która wydała właśnie drugi album pod tytułem "Hammered", nie dość, że nie powinni o niej zapominać, to gorąco ich namawiam, aby kontynuowali pracę, której dotychczasowe efekty są już zachwycające.

Krótko o bohaterach zdarzenia, "najmłodszym" nabytkiem formacji jest Tim Berne, który pojawił się w zespole niecałe dwa lata temu. Saksofonista altowy, uczeń Anthony'ego Braxtona i Juliusa Hemhpilla należy do najbardziej twórczych przedstawicieli nowojorskiej sceny downtown. Berne ze Smithem znają się od kilku lat, na ubiegłorocznej płycie Berne'a dla ECM Records "Snakeoil" Smith zasiadł za perkusją. Andrea Parkins, tutaj na akordeonie i elektronice, najbardziej znana z długoletniej współpracy z trio Ellery Eskelina. Na scenie awangardowej elektroniki aktywna od początku lat 80. Ze Smithem grała wielokrotnie, choćby w Trio Convulsant (Trevor Dunn/Andrea Parkins/Ches Smith). Saksofonista tenorowy Tony Malaby to kolejny muzyk z artystycznym ADHD, prowadzi kilka swoich zespołów, współpracował z gigantami sceny improwizowanej jak Mario Pavone, Marty Ehrlich, William Parker, Paul Motian czy Michell Portal. Malaby ze Smithem spotyka się w Cello Trio/Quartet. Gitarzystka Mary Halvorson przebojem wdarła się do pierwszej ligi jazzowych improwizatorów, wprowadzona do niej niejako przez Anthony'ego Braxtona, w którego zespole debiutowała ponad dziesięć lat temu. Ze Smithem Halvorson współpracuje od kilku lat w zespole, którego jest liderką. Pomimo młodego wieku (32 lata) ma na swoim koncie ponad 50 płyt. Ches Smith to członek m.in. Marc Ribot's Ceramic Dog, Tim Berne's Los Totopos ale też avant-rockowych Mr. Bungle, Xiu Xiu i Secret Chiefs 3. Grał z takimi artystami jak John Zorn, Ben Goldberg, Fred Frith, Annie Gosfield, Elliott Sharp, Wadada Leo Smith, John Tchicai.

Osiem autorskich kompozycji lidera już od początku przykuwa uwagę gatunkową nieoczywistością, no ale mamy do czynienia z nowojorskimi muzykami, dla których stylistyczne granice są właśnie po to aby je przekraczać. Już pierwszy "Frisner" wbija w fotel masywnym brzmieniem poszczególnych instrumentów grających unisono (Malaby i Berne) lub osobno, Smith, Parkins i Halvorson z żelazną konsekwencją tworzą fundament, na którym z free jazzową furią prezentują się członkowie zespołu. Smith komponuje tak aby pozostawić ogromną przestrzeń dla swobodnej improwizacji każdemu z członków zespołu.
Często do głosu dochodzi rockowa proweniencja, zarówno u lidera jak i Mary Halvorson, abstrakcyjna wyobraźnia Parkins to porządkuje narracje, to ją destruuje. Przemyślana dramaturgia nagrania powoduje, że żaden ze światów obecnych w muzyce zespołu Ches Smith and These Arches nie dominuje, to zasługa lidera, ale najbardziej tego, że nie jest to projekt okazjonalny, jakich dzisiaj wiele.
autor: Krzysztof Szamot

Andrea Parkins: accordion
Ches Smith: drums
Mary Halvorson: guitar
Tim Berne: alto saxophone
Tony Malaby: tenor saxophone

1. Frisner
2. Wilson Philip
3. Dead Battery
4. Hammered
5. Limitations
6. Learned from Jamie Stewart
7. Animal Collection
8. This Might Be a Fade Out

płyta do nabycia na multikulti.com