Jacob Christoffersen Trio [Jacob Christoffersen / Jesper Bodilsen / Jonas Johansen / Rune Harder Olesen] "JC3", STUNT 2011, STUCD11112. |
Najnowszy album Jacob Christoffersen Trio zaczyna się od przypominającego najlepsze nagrania ikony soul-jazzu Horace'a Silvera - atomowego "Baker's Blues". Dalej jest równie dobrze. Już w głośnym i docenionym w wielu krajach debiucie sprzed 6 lat "Facing The Sun" trio Jacoba Christoffersena zdradzało temperament, który pchał je raczej w stronę odmienną niż większość dzisiejszego swingowo-knajpianego mainstreamu, miałkości współczesnych nurtów eklektycznych czy też pustej wirtuozerii. Pewnie dlatego w licznych recenzjach pojawiały się odwołania do pianistyki Billa Evansa, Herbie'go Hancocka i Keitha Jarretta.
Jeszcze gorący "JC3" potwierdza tę tendencję - siedem własnych kompozycji lidera i "Don't Think Twice" Boba Dylana na deser to jazz uszlachetniony o różnorodne wpływy, nie tylko klasyczne, jednak nieprzełamujący granic gatunku.
Ten 44 letni pianista, najbardziej znany z akompaniowania Cecilie Norby, Hanne Boel, Sinne Eeg i Kaya Brüel musi mieć dużą charyzmę skoro potrafił utrzymać ten sam co na poprzedniej płycie skład, w końcu Jesper Bodilsen to ulubiony kontrabasista m.in. Stefano Bollaniego a Jonas Johansen to ulubiony perkusista m.in. Steve'a Swallowa. Przy okazji nagrywania poprzedniej płyty tria Jacob Christoffersen powiedział, że zaprosił ich, "ponieważ słowa i instrukcje, choć niezbędne, nie załatwią wszystkiego, a oni czują tę muzykę i są naprawdę wielkimi instrumentalistami". Najnowszy album w całej rozciągłości to potwierdza.
Warto dodać, że Christoffersen sięga gdzieniegdzie do organów fendera i wurlitzera, co znacznie wzbogaca warstwę brzmieniową płyty. Całość oczywiście jak przystało na Stunt Records nagrana z audiofilską dbałością realizacyjną.
Płytę kończą dwie niezwykłe kompozycje - dystyngowana i efemeryczna zarazem "Behave like a Gentleman" i przewrotna "Filigree in Five". Po jej zakończeniu nie sposób nie włączyć płyty ponownie.
Jeszcze gorący "JC3" potwierdza tę tendencję - siedem własnych kompozycji lidera i "Don't Think Twice" Boba Dylana na deser to jazz uszlachetniony o różnorodne wpływy, nie tylko klasyczne, jednak nieprzełamujący granic gatunku.
Ten 44 letni pianista, najbardziej znany z akompaniowania Cecilie Norby, Hanne Boel, Sinne Eeg i Kaya Brüel musi mieć dużą charyzmę skoro potrafił utrzymać ten sam co na poprzedniej płycie skład, w końcu Jesper Bodilsen to ulubiony kontrabasista m.in. Stefano Bollaniego a Jonas Johansen to ulubiony perkusista m.in. Steve'a Swallowa. Przy okazji nagrywania poprzedniej płyty tria Jacob Christoffersen powiedział, że zaprosił ich, "ponieważ słowa i instrukcje, choć niezbędne, nie załatwią wszystkiego, a oni czują tę muzykę i są naprawdę wielkimi instrumentalistami". Najnowszy album w całej rozciągłości to potwierdza.
Warto dodać, że Christoffersen sięga gdzieniegdzie do organów fendera i wurlitzera, co znacznie wzbogaca warstwę brzmieniową płyty. Całość oczywiście jak przystało na Stunt Records nagrana z audiofilską dbałością realizacyjną.
Płytę kończą dwie niezwykłe kompozycje - dystyngowana i efemeryczna zarazem "Behave like a Gentleman" i przewrotna "Filigree in Five". Po jej zakończeniu nie sposób nie włączyć płyty ponownie.
autor: Krzysztof Szamot
Jacob Christoffersen: piano, organ, Fender Rhodes & Wurlitzer
Jesper Bodilsen: double bass
Jonas Johansen: drums
Rune Harder Olesen: percussion
1. Baker's Blues
2. JC3
3. Star (To my love)
4. Lazy JC
5. Roadtrip
6. Don't think twice
7. Behave like a Gentleman
8. Filigree in Five
<
Jacob Christoffersen & partners w bluesowym wydaniu
Jacob Christoffersen & partners w bluesowym wydaniu
płyta do kupienia na multikutli.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz