poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Ikue Mori "In Light of Shadows" Tzadik 2015, TZ4007

Ikue Mori "In Light of Shadows" Tzadik 2015, TZ4007
Z pochodzenia Japonka (urodziła się i dorastała w Tokyo), z wyboru Amerykanka (przeprowadziła się do Nowego Jorku w 1977 roku) pozostaje nieustająco ważną postacią awangardy światowej. Gdy pod koniec lat 70. Niemal cała nowojorska scena artystyczna z Dolnego Manhattanu chwyciła za różne instrumenty i zaczęła wydobywać z nich najgorsze hałaśliwe dźwięki to właśnie Ikue Mori wraz z Arto Lindsay'em i Timem Wrightem stworzyli zespół, który jak żaden inny z tego okresu przeszedł do historii - oczywiście chodzi o legendarny skład gatunku NO WAVE, czyli DNA. 

Artystyczna intuicja i szaleńcza energia, to był fundament NO WAVE, z którego później wyrosły takie zespoły jak Swans, Teenage Jesus and The Jerks, czy John Lurie z The Lounge Lizards. W latach 80-tych eksperymentuje z drum machine, koncertuje i nagrywa z luminarzami sceny improwizowanej i awangardowej jak Fred Frith, Ensemble Modern, Zeena Parkins. Laureatka wielu nagród jak 'the Distinctive Award for Prix Ars Electronics Digital Music category w 1999', 'Award of Civitella Ranieri Foundation Fellowship w 2000', 'Award Alphert/Ucross Residency w 2005', 'Grant Foundation for Contemporary Arts w 2006'.

Jej najnowsza płyta wydana w zapoczątkowanej w 2014 roku Spectrum Series, w ramach której możemy się cieszyć chociażby wspaniałą 'Double Windsor' tria Sylvie Courvoisier/Drew Gress/Kenny Wollesen czy też 'Sonic Rivers' tria Wadada Leo Smith / George Lewis / John Zorn to pozycja wyjątkowa wśród nagrań z obszaru współczesnej elektroniki. Muszę powiedzieć, że nie jestem bezkrytycznym fanem twórczości Ikue Mori, choćbu duet z Mają Ratkje, poza kunsztem wokalnym Ratkje i wyjątkową umiejętnością snucia fabularnej opowieści Mori nie przynosi żadnej wartości dodanej. Jednak generalnie dorobek Mori zdumiewa swoją oryginalnością i sugestywnością, zarówno w projektach solowych jak i zespołach takich jak MEPHISTA z Sylvie Courvoisier i Susie Ibarrą, czy PHANTOM ORCHARD z Zeeną Parkins, czy też zespołów Koichi Makigami i Johna Zorna.

Liczba detali, pomysłów melodycznych i faktur na płycie 'In Light of Shadows' wskazuje na to, że Ikue Mori wykształciła osobny język wypowiedzi, jej eksperymenty mają solidne fundamenty. Komputerowe szumy, dźwiękowe plamy, przedziwne i przepiękne dźwiękowe konstrukcje hipnotyzują magiczną aurą. Brzmienia gęstnieją, tracą wyraziste kontury, stają się senne... 'In Light of Shadows' jest nagraniem przepełnionym bardzo osobistymi emocjami, wyrażanymi w estetyce wielkomiejskiego hałasu. Abstrakcyjne formuły układają się w płynną przestrzeń zbudowaną z przetworzonych dźwięków zebranych tak ze świata jawy jak i snu... prawdziwa wyprawa w nieznane.
autor: Witek Leśniak

Ikue Mori: electronics1. Koya Hijiri (Holy Man of Mount Koya)
2. Agate Amulets
3. Mozu #1 (One Hundred Tongues)
4. Orot
5. Mozu #2
6. Basharaf
7. Mayukakushi (Wandering Spirits of Mayukakushi)
8. Mozu #3­­­­
9. Pomegranate Seeds #1 Sea Nymphs
10. Pomegranate Seeds #2 Underground King

płyta do nabycia na multikulti.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz